Z o. Melchiorem Królikiem, paulinem z Jasnej Góry, kustoszem Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, o początkach Zakonu Paulinów i ich Patronie rozmawia Małgorzata Mazur
Małgorzata Mazur: - Na Jasnej Górze Ojciec służy Matce Bożej już od dawna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O. Melchior Królik: - Pod moją bezpośrednią opieką jest Jasnogórski Obraz. Ja także zwołuję komisję konserwatorską, która przegląda Cudowny Obraz każdego roku, sprawdza stan jego zachowania. Dbam o bezpieczeństwo Obrazu. Jest to dla mnie największy zaszczyt - pełnię funkcję podobną do funkcji św. Jana Ewangelisty - strzegę Cudownego Wizerunku Matki Bożej.
- Nazywamy ojców paulinami. Ale to nie jest pełna nazwa?
- Właściwa nazwa to Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika. Mamy skrót, który umieszczamy przy nazwisku - OSPPE - od łacińskiego Ordo Sancti Pauli Primi Eremitae.
- Bardzo ciekawa jest historia założenia Zakonu.
Reklama
- Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika powstał na Węgrzech na początku XIII w., w 1215 r. Mamy dwóch założycieli. Pierwszy z nich to biskup pięciu kościołów - Bartłomiej. Za jego czasów wielu ludzi uciekało na pustynię, oddawało się kontemplacji, życiu samotniczemu. Biskup pomyślał, że dobrze byłoby ich wszystkich zebrać, zbudować im klasztor - niech prowadzą życie pustelnicze, ale wspólnotowe. Tak się stało. W okolicach Ostrzyhomia, niedaleko Budapesztu, również byli eremici rozsiani po grotach, jaskiniach, szałasach, lasach. Kanonik kapituły ostrzyhomskiej Euzebiusz zebrał pustelników, zbudował im klasztor. Tak powstał zakon paulinów. Potem te dwa klasztory połączyły się. Właśnie dlatego mamy dwóch założycieli: bł. Euzebiusza ostrzyhomskiego i biskupa pięciu kościołów Bartłomieja.
- Niezwykły jest życiorys Patrona paulinów...
- Pustelnicy, jako wzór swojego życia obrali św. Pawła. Żył na przełomie III i IV w., umarł ok. 340 r. Był dość bogaty. Miał zamężną siostrę. Były to czasy prześladowania Kościoła przez cesarza Decjusza. Decjusz wydał rozporządzenie, że kto wyda chrześcijanina, otrzyma część jego majątku. Szwagier Pawła chciał wydać młodzieńca władzom. Siostra jednak przestrzegła Pawła i tak ten wówczas ok. 16-letni chłopiec znalazł się na pustyni. Uciekł, żeby ratować życie. Słyszał o strasznych torturach, jakie groziły chrześcijanom. Nie ufał sobie, wolał żyć na pustyni, niż zaprzeczyć swojej wierze.
- Św. Paweł zamieszkał na pustyni z konieczności, ale do końca życia pozostał tam już dobrowolnie?
Reklama
- Uciekł z przymusu, a potem rzeczywiście pozostał tam dobrowolnie. Św. Hieronim, jego biograf, mówi, że spędził na pustyni ponad 100 lat - bo żył podobno jakieś 116 lat. Na pustyni w południowym Egipcie wybrał sobie grotę, w której płynął strumyk. Nieopodal rosła palma, która go żywiła. Ubranie robił z jej liści. Dlatego na wizerunkach przedstawiamy go w tunice z plecionki. Podanie mówi, że każdego dnia kruk przynosił mu kawałek chleba. Te wszystkie symbole mamy w paulińskim herbie: palma, kruk z chlebem w dziobie, dwa lwy, które wg św. Hieronima wykopały Pawłowi grób. Prawdopodobnie wychował je od maleńkości, więc były oswojone. Czcimy go do dziś, chlubimy się, że jest naszym patronem. Mamy takie zawołanie, która streszcza całą naszą duchowość: Solus cum Deo solo - sam na sam z Bogiem.
- Ze św. Pawłem związany jest zwyczaj odprawiania we wspólnotach paulińskich tzw. pawełków.
- Jest to nowenna. Dziewięć dni przed uroczystością św. Pawła (a tę wewnętrznie obchodzimy 15 stycznia, natomiast zewnętrznie - w pierwszą niedzielę po tej dacie) zbieramy się wszyscy (a jest nas na Jasnej Górze ponad 100 ojców i braci), ubieramy się procesjonalnie, bardzo uroczyście. Towarzyszy nam orkiestra. Śpiewamy hymny do św. Pawła, kolędy. Całujemy relikwię Świętego. Pawełki obchodzone są bardzo uroczyście we wszystkich paulińskich zakonach na całym świecie.
Cdn.