Ogłoszenie tegorocznego laureata nagrody „Lux ex Silesia” miało miejsce 16 sierpnia podczas pielgrzymki stanowej kobiet i dziewcząt do Piekar Śląskich. Przypomniał o tym przewodniczący kapituły nagrody ks. Marek Spyra. – To już jest 23. edycja tej nagrody – zaznaczył.

Prof. Miodkowi została ona wręczona za konsekwentne pielęgnowanie etosu śląskiego oraz wybitne osiągnięcia dla poznawania gwary Śląskiej jako źródła języka i kultury polskiej.

Laudację pod adresem laureata nagrody wygłosiła prof. Helena Synowiec. Wskazała, że prof. Miodek jest cenionym językoznawcą, niekwestionowanym autorytetem w sprawach kultury języka, znawcą dialektu śląskiego. – Przyznana Profesorowi zaszczytna nagroda „Lux ex Silesia”, oraz uroczystość w której uczestniczymy, jest wyrazem najwyższego uznania dla Jego służby słowu ojczystemu, a zarazem przejawem doceniania wartości języka polskiego z całą różnorodnością jego odmian, jako nośnika kultury i naukowego dziedzictwa – mówiła.

Prof. Synowiec podkreśliła, że postać prof. Miodka jest dobrze znana wśród Polaków, zarówno młodszego, jak i starszego pokolenia. Stwierdziła, że jest to „najbardziej rozpoznawalny Ślązak”. – Górnoślązak, bo urodzony w Tarnowskich Górach i Dolnoślązak, bo od ponad półwiecza mieszka i pracuje we Wrocławiu. Jest zatem Ślązakiem w dawnych, historycznych granicach regionu, swoistym zwornikiem między dzisiejszym Górnym i Dolnym Śląskiem – powiedziała.

W laudacji oprócz imponującego dorobku naukowego podkreślono jakimi wartościami żyje prof. Miodek. – W hierarchii wartości Pana Profesora, najwyższe miejsce zajmuje rodzina. Obecnie Jego wielką radością są wnuki (…). Profesor ceni więzi wspólnotowe (…). Zawsze akcentuje swoje uczuciowe związki z ziemią górnośląską. Mawia, że jest "synkiem z Tarnowskich Gór" (…), podtrzymuje koleżeńskie więzi, kibicuje Ruchowi Chorzów, podejmuje rozmowy z rdzennymi Ślązakami w rodzimej gwarze – mówiła prof. Synowiec.

- Mam zaszczyt w imieniu Kościoła górnośląskiego i tu zebranych przekazać Panu profesorowi Janowi Miodkowi nagrodę „Lux ex Silesia” za wnoszenie trwałych wartości w kulturę duchową promieniującą z górnośląskiej ziemi – mówił metropolita górnośląski wręczając statuetkę. Abp Skworc podkreślił także, że prof. Miodek jest "lux ex Silesia".

Głos zabrał także sam nagrodzony. Podkreślił, że dzisiejszy dzień jest jednym z najpiękniejszych dni jego życia. Zauważył, że Śląsk postrzega jako zawsze otwartą i wielokulturową ziemię, dzięki czemu zrodziła ona najwspanialsze, bo najstarsze, zabytki językowe.

- Chciałbym powiedzieć (…), że w tej chwili palącym problemem społecznym jest próba pogodzenia nas w słowie. To mi spędza w tej chwili sen z oczu. „Tyle godności ma naród i każda społeczność ile potrafi drugiego człowieka uszanować” pisał Cyprian Kamil Norwid. Więc szacunek do drugiego człowieka przez słowo, w słowie: dobrym, przyjaznym; to jest coś co bym określił mianem „polityki językowej” na najbliższy czas. I chciałbym dożyć takiego momentu na Śląsku, w Polsce, że powiemy o sobie, że jesteśmy jedno (…). Żeśmy te straszliwe rowy zasypali. To jest moje marzenie i taka, jeśli będę żył, będzie moja praca w słowie – powiedział prof. Miodek, odbierając nagrodę.

Nagroda „Lux ex Silesia” jest przyznawana przez metropolitę katowickiego od 1994 roku. Jej inicjatorem jest abp senior Damian Zimoń. Obecnie to dzieło jest kontynuowane przez abp. Wiktora Skworca. Jest ona przyznawana tym, którzy w swej działalności naukowej lub artystycznej ukazują wysokie wartości moralne i wnoszą trwały wkład w kulturę Górnego Śląska.