Jak poinformował nas telefonicznie ks. Stanisław Iwańczak z Polskiej Misji Katolickiej Bożego Miłosierdzia w Neapolu, jego ośrodek tętni życiem duchowym i kulturalnym.
Z powodzeniem działa teatr, założony przy Ośrodku Polskim „Miseri Cordia”, w którym z młodzieżą pracuje nieoceniona pani Wiesława, emerytowana polonistka.
Dumą ks. Stanisława jest prowadzony przez niego kurs języka włoskiego. Jego uczestnicy uczą się w trzech grupach: dla początkujących, zaawansowanych i przygotowujących się do
egzaminu państwowego z tego języka. Zajęcia odbywają się w każdy czwartek, a uczestniczy w nich łącznie ok. 60-70 osób. Dotychczas - o czym
pisaliśmy w numerze 1. - egzamin państwowy przed komisją w Perugii zdało 25 podopiecznych ks. Stanisława. Dzięki wysokiej ocenie tych kursów kolejny taki egzamin odbędzie się
w czerwcu br. już w Neapolu. Na dzień dzisiejszy chęć podejścia do egzaminu deklaruje ok. 100 osób. Warto również podkreślić, iż jedna z absolwentek ks. Stanisława uczy
języka włoskiego w szkole prywatnej.
Kursy językowe nie są jedynymi prowadzonymi w Misji. Tradycyjnie, od grudnia ub. r. do kwietnia br. trwa kurs przedmałżeński, w którego prowadzeniu ks. Stanisławowi pomaga
absolwentka KUL. Systematycznie w każdą niedzielę w ramach kursu organizowane są katechezy, spotkania z psychologiem, prawnikiem, lekarzem. Podczas ostatniego spotkania
ks. Stanisław podejmował temat sakramentu Eucharystii. W grupie 70 osób uczęszczających na kurs 90% stanowią kobiety, co odzwierciedla również strukturę wspólnoty polskiej w Neapolu.
Zapytany o aktualności ks. Stanisław poinformował redakcję o grupie Polaków z Misji w Neapolu, którzy podczas pielgrzymki do Rzymu uczestniczyli w środę
18 lutego w audiencji generalnej oraz zaprosił na nauki rekolekcyjne, które na temat Wolność i odpowiedzialność głoszone będą w Wielkim Poście podczas coniedzielnych Mszy
św. - To jedyna możliwa forma, ponieważ Polacy ciężko pracują przez cały tydzień - wyjaśnia ks. Stanisław.
Mimo tego zapracowania Polacy z Neapolu, w miarę możliwości chętnie angażują się we wspólnoty modlitewne, jak choćby grupa różańcowa i grupa pokutna, działa
zespół liturgiczny i muzyczny. Grupa młodych uczestniczy w kursie biblijnym. Suplementem do pracy duszpasterskiej ks. Stanisława jest czasopismo Miłujcie się, którego 400 egzemplarzy
rozprowadzanych jest co dwa miesiące.
- To fenomen - podkreśla ks. Stanisław - jestem w misji jedynym kapłanem, ale w pracy duszpasterskiej pomagają mi świeccy, przede wszystkim młodzież. Bez ich
zaangażowania niewiele bym zrobił, tym bardziej że żyję jak emigranci, a mieszkam „przedpotopowo”. Wprawdzie brak drugiego kapłana ogranicza moje plany powołania do życia duszpasterstwa
rodzinnego czy szkoły polskiej, ale z czasem może i ten problem się rozwiąże, przecież poprosiłem, by Chrystus został proboszczem mojej parafii.
Wysłuchała i notowała
Pomóż w rozwoju naszego portalu