Reklama

Wspomnienia po latach

Niedziela łowicka 10/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przychodzą w życiu każdego człowieka chwile, kiedy wracamy do lat młodości, konfrontując ją z obecnym dniem. Swoją młodość spędziłem w Łyszkowicach na łowickiej ziemi. Wśród wielu pedagogów tamtego okresu wspominam Marię Przesmycką, która potrafiła nauczyć, ale była też przyjacielem, powiernikiem i panią nie tylko z nazwy. Pamiętam też ks. Wacława Krzywkowskiego - pierwszego łyszkowickiego proboszcza, kapłana o niespotykanej dobroci i pokorze. Pamiętam doskonale atmosferę świątyni i klimat dawnych łyszkowickich odpustów św. Kazimierza. Obserwując współczesnych, zatroskanych o codzienny byt matki i ojców, z rozrzewnieniem wspominam swoich rodziców i dziadków spoczywających na łyszkowickim cmentarzu, którzy zresztą jak wszyscy w tej wsi uczyli swoje dzieci wierności Bogu, umiłowania Ojczyzny, uczciwości i życzliwości dla bliźniego, mając zawsze dla nich czas i potrzebne dobre słowo. W szkole przed i po lekcjach wspólnie odmawiano modlitwę i nikomu to jakoś nie przeszkadzało. W wolnych chwilach grywało się w piłkę, organizowaliśmy różne zawody i konkursy, ale zawsze na dźwięk dzwonów wzywających na majowe, jak jeden mąż stawaliśmy w kościele. Było to coś zupełnie normalnego, jak poranna kromka chleba. Proboszcz głosił kazanie zawsze z ambony, miało to swój urok, podnosząc rangę słowa. Może szkoda, że dzisiaj ten zwyczaj prawie zaginął. Komunię św. przyjmowało się wtedy klęcząc przy kratkach, a biały obrus dodawał splendoru i onieśmielał przypominając Wieczerzę Pańską. Nikt się nie spieszył, nie rozpychał, nie tworzył niepotrzebnych kolejek. Był czas na chwilę skupienia. Na ziemi łowickiej ludzie mieli twarde karki, ale kolana przed Najświętszym Sakramentem same się uginały. Teraz z przerażeniem patrzę na młodych, a coraz częściej i starszych, którzy kucają przed ołtarzem wymachując przy tym rękami, czyniąc gesty mało przypominające znak Krzyża. Zastanawiam się, czy wstydzą się tego znaku, tak się spieszą, czy robią to bezmyślnie. Parafianie tworzyli kiedyś jedną rodzinę. Msza św. była zjednoczeniem się z Bogiem, ale i okazją do wspólnego przebywania. Do kościoła chodziło się całymi rodzinami, a wszyscy wychodzili pogodzeni, pojednani i uśmiechnięci. Dalszy ciąg dnia upływał w serdecznej, rodzinnej atmosferze. Ktoś powie, że wtedy były inne czasy, inni ludzie, nikt nie musiał się uganiać za pieniądzem. Nieprawda, ludzie byli tacy sami, a czasy powojenne trudniejsze. Była natomiast szczera wiara wyniesiona z domu rodzinnego i przejrzyste zasady współżycia między ludźmi. Byli ludzie, którzy chcieli i umieli te zasady przekazywać. Nie wstydziliśmy się Boga i potrafiliśmy oddawać Mu hołd całym sercem, tak jak nas tego nauczyli rodzice, księża i wychowawcy. Co my zostawimy swoim dzieciom, jaki damy im przykład wiary? Może warto chociaż w okresie Wielkiego Postu przypomnieć sobie nie tak znowu odległe czasy, spojrzeć na sprawy wiary i życia religijnego bardziej uczuciowo, zgodnie z naszą polską tradycją. Będzie to skromna cegiełka w nową ewangelizację i umocnienie wiary Polaków, tak ważna na chwilę przed przystąpieniem do struktur europejskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Apostoła

św. Andrzej Apostoł

wikipedia.org

św. Andrzej Apostoł

9-dniowe nabożeństwo (21-29 listopada) do św. Andrzeja w celu uproszenia potrzebnych łask za Jego przyczyną. Chcąc łatwiej dostąpić łaski, dobrze w czasie nowenny wyspowiadać się i przyjąć nabożnie Komunię św.

Więcej ...

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

21 listopada w tradycji katolickiej przypada święto, na temat którego większość wiernych nie wie zbyt wiele. Inne święta i uroczystości związane z Matką Bożą są nawet przeciętnie zorientowanym dość dobrze znane

Więcej ...

Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. "On nie ma kart"

2025-11-22 08:46
Prezydent USA Donald Trump

PAP

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nigeria/ Uzbrojeni mężczyźni porwali 215 dzieci i 12...

Kościół

Nigeria/ Uzbrojeni mężczyźni porwali 215 dzieci i 12...

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Wiara

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Wiara

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

Papież: w procesach o stwierdzenie nieważności...

Leon XIV

Papież: w procesach o stwierdzenie nieważności...

Trwają poszukiwania ks. dr. Marka Wodawskiego OFMConv. -...

Kościół

Trwają poszukiwania ks. dr. Marka Wodawskiego OFMConv. -...

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych...

Europa

Hiszpania: rząd planuje usunąć figury świętych...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

W warszawskim kościele nagrano bluźnierczy teledysk....

Kościół

W warszawskim kościele nagrano bluźnierczy teledysk....

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

Wiara

W jaki sposób rozumie się koniec świata?