W katedrze polowej WP obok pocztów sztandarowych stanęli kosynierzy w strojach krakowskich. Obecna była także Kompania Honorowa wystawiona przez 1 Brygadę Pancerną im. Tadeusza Kościuszki.
Bp Głódź wyraził ubolewanie, że podczas tak ważnej rocznicy w katedrze polowej WP zabrakło Prezydenta Warszawy. W homilii powiedział, że Insurekcja jest lekcją naszej historii, która przenosi się
z pokolenia na pokolenie. - Obchodzimy tę rocznicę nie dla folkloru, ale dla kształtowania świadomości wśród ludzi młodych - podkreślił. Przypomniał, że nasi wielcy wodzowie przyzywali Bożej
pomocy i wstawiennictwa Opatrzności, szczególnie wtedy, gdy trzeba było „dobijać się” o niepodległość i wolność. - Tak uczynił też Tadeusz Kościuszko, który wzywał Boga w Trójcy Świętej
Jedynego podczas przysięgi złożonej na Rynku Krakowskim.
- Dziękujemy Bogu za Tadeusza Kościuszkę, bohatera Polski i Ameryki, bohatera Warszawy, który nie doczekał się w stolicy pomnika - powiedział bp Głódź. Podkreślił, że w imię wolnej i niepodległej
Polski Naczelnik zasłużył na pomnik w Warszawie. Na zakończenie Mszy św. prof. Marian Marek Drozdowski, przewodniczący Stowarzyszenia Budowy Pomnika T. Kościuszki zapowiedział wzniesienie pomnika Naczelnika
w Stolicy.
Z katedry polowej WP uczestnicy Liturgii przeszli do Zamku Królewskiego, gdzie przed urną z prochami Kościuszki wystawiono posterunek honorowy i złożono kwiaty.
Insurekcja Kościuszkowska rozpoczęła się w Warszawie i trwała siedem miesięcy. Naczelnik Kościuszko wydał rozkaz nakazujący odmawianie codziennych modlitw we wszystkich oddziałach. Posługę kapłańską
w szeregach powstańczych pełniło z oddaniem trzynastu kapelanów. Po jej stłumieniu wojska rosyjskie pod wodzą gen. Suworowa dopuściły się rzezi bezbronnych mieszkańców Pragi na początku listopada 1794 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu