Reklama

Nasza czuła, dobra Matka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Woń kwiatów, soczysta zieleń, łagodny szmer wiatru i budząca się do życia przyroda w całej swej majowej krasie wita Cię, Maryjo, najpiękniejszy Kwiecie ziemskiego stworzenia! Ciebie, Matko, przez całe wieki wielbili ludzie, poeci, kompozytorzy, dla Ciebie stworzyli mnóstwo wierszy i pieśni, malarze i rzeźbiarze trudzili się, by przez ukazanie piękna Twojej postaci oddać wspaniałość duszy i choć w małej części odkryć blask nieogarnionej Miłości i Piękna samego Boga.
Maryjo, Twoje Imię brzmi dzisiaj radośnie w kościołach w majowych nabożeństwach, niesie się echem „po górach, dolinach” w „majówkach” odprawianych na wsi pod krzyżami i figurkami. A Ty, Matko Syna Bożego i nasza Matko, niesiesz nam nadzieję, że nawet najmniejsze dobro, które zrodzi się w ludzkim sercu, nie zostanie pominięte, bo Ty je uświęcisz w Swoim Sercu i niepokalanymi rękoma zaniesiesz przed tron Najwyższego.
Pokornie chylę głowę przed Twoim Obliczem i zastanawiam się, co mogę Ci, Matko, powiedzieć na to, co już zostało wyrażone w artystycznym kształcie i w głębi ludzkich serc? Nie potrafię zdobyć się na takie słowa, które mogłyby wyrazić wdzięczność za dary, które za Twoim pośrednictwem otrzymałam od Boga. Cieszę się, że wciąż pozostaję w zasięgu Twojego płomienia miłości, którym promieniujesz na ludzi, spotykanych na drodze mojego skromnego, legionowego działania. Jakże nie kochać Cię za to, Matko, jakże nie cieszyć się, widząc, jak zabłąkani ludzie za Twoją przyczyną wracają do Boga?
Przytoczę tu jeden spośród tych radosnych powrotów. W zamojskim szpitalu leżał ciężko chory człowiek. Chociaż był jeszcze w średnim wieku, nieuchronnie zbliżał się do śmierci, gdyż jego organizm zżerał złośliwy nowotwór. Pacjent był w stanie wielkiego osłabienia i depresji. Wraz z koleżanką legionistką odwiedziłyśmy go w szpitalu. Rozmawiałyśmy o zdrowiu, samopoczuciu, a wreszcie o sprawach duchowych. Nasz rozmówca spokojnie, ale z niechęcią atakował, jak dawniej, Kościół, Boga i kapłanów. Miałyśmy odczucie, że przyszłyśmy daremnie i nasza wizyta mija się z celem. Na pożegnanie zapytałyśmy, czy chce przyjąć Cudowny Medalik Niepokalanej. Ku naszemu zdziwieniu z ochotą, bezzwłocznie powiesił go sobie na szyi. Był to dla nas mały znak nadziei - oddałyśmy biednego człowieka pod opiekę dobrej Matki. Wkrótce pacjent znalazł się w domu, gdyż wszelkie metody medycznych działań były już bezskuteczne.
Następna nasza wizyta u chorego przyniosła i jemu, i nam niezwykłe przeżycia. Na nasz widok chory, choć bardzo osłabiony, podniósł się na łóżku i z radością powiedział: „Czekałem na was, wiedziałem, że przyjdziecie”. Zapytałyśmy o jego zdrowie i czy ma jeszcze nasz dar - Medalik. A on na to: „Tak, zawsze sprawdzam, czy mi się nie zgubił i... ja chcę się wyspowiadać”. Wielka radość napełniła nasze serca; po chwili, jeszcze ze wzruszeniem zapytałam: „Co pana skłoniło do tej decyzji?”. „Kiedy byliście u mnie w szpitalu - powiedział - usłyszałem od was, że to nie kapłani wymyślili spowiedź, ale sam Chrystus dał taki nakaz w słowach Pisma Świętego: »Którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, którym zatrzymacie, są im zatrzymane«. Ja nigdy nie czytałem Pisma Świętego, więc o tym nie wiedziałem. Teraz chcę się pojednać z Bogiem. Nie będę zwlekać, pragnę to zrobić jeszcze dzisiaj”. I spełniło się i jego, i nasze serdeczne życzenie. Po kilkudziesięciu latach życia w duchowej ciemności ten człowiek trafił do kochającego Ojca. Byłyśmy przekonane, że dokonała tego Matka Boża, uczczona przez chorego w Cudownym Medaliku. Po krótkim czasie od tego faktu chory, ale uzdrowiony duchowo, pożegnał się z tym światem.
Maryjo, któż zdoła zliczyć cudowne uzdrowienia na duszy i ciele, którymi wciąż obdarzasz swoje dzieci? Czyż zdołamy Ci się odwdzięczyć za to, że nieustannie podtrzymujesz karzącą rękę Boga i odwracasz Jego słuszny gniew od grzesznego świata?
Już wkrótce powitamy Cię, Maryjo, w naszym mieście w kopii Cudownego Jasnogórskiego Obrazu. Na pewno każdy z nas przyniesie do Twoich stóp problemy swoje, rodzinne, narodowe i cały bagaż różnych spraw. Mamy nadzieję, że ich nie odrzucisz, dobra nasza Matko. Warto jednak dzisiaj postawić sobie pytanie, wyjęte z głębi naszych sumień: Czego Ty, Matko, od nas oczekujesz, co mamy uczynić, aby Twoje smutne Oblicze - po wizycie w naszym Grodzie - zajaśniało radością?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Przybylski do górników: Jesteście ludźmi nadziei

2025-12-04 17:34
KATOWICE. BARBÓRKA - PRZEMARSZ ORKIESTRY GÓRNICZEJ

PAP/Jarek Praszkiewicz

KATOWICE. BARBÓRKA - PRZEMARSZ ORKIESTRY GÓRNICZEJ

- Przecież każdy z was, górników, pracuje bardzo ciężko nie dla samej pracy. Nie zjeżdżacie na dół tylko ze względu na samych siebie. Wykonując swoją ciężką pracę dajecie nadzieję - mówił abp Andrzej Przybylski w czasie uroczystości barbórkowych na terenie KWK „Wesoła” w Mysłowicach.

Więcej ...

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

2025-12-04 21:00

adobe Stock

Więcej ...

Prezydent: ochrona zdrowia to nie jest przestrzeń do politycznych trików i chwytów

2025-12-05 10:28

PAP/Leszek Szymański

Ochrona zdrowia to nie jest przestrzeń do politycznych trików i chwytów - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”. Dodał, że piątkowy szczyt zdrowotny jest odpowiedzią na „głęboki kryzys w ochronie zdrowia, z jakim mamy do czynienia”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Kalendarz Adwentowy: Miasto na wiecznej Skale

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Miasto na wiecznej Skale

Kard. Grzegorz Ryś napisał

Kościół

Kard. Grzegorz Ryś napisał "List do wiernych...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Co prokuratura chce zarzucić dziełom o. Rydzyka?

Kościół

Co prokuratura chce zarzucić dziełom o. Rydzyka? "Nie...

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara pod osłoną Chwały

Nowenna do św. Mikołaja

Wiara

Nowenna do św. Mikołaja