29 kwietnia br. odszedł Jan Kostrzak, historyk, dyplomata, lecz dla nas przede wszystkim wybitny działacz katolicki, budowniczy i pierwszy przywódca Akcji Katolickiej Diecezji Toruńskiej. Wiele z działań
i dokonań Jana zostawi ślad w historii, lecz ten pozostanie jednym z najbardziej znaczących, zwłaszcza dla historii Kościoła toruńskiego. Z mocy wyboru przez Pierwsze Walne Zebranie Prezesów Oddziałów
Parafialnych Akcji Katolickiej tworzących Radę Diecezjalnego Instytutu i decyzji Biskupa Toruńskiego Jan Kostrzak został pierwszym prezesem Zarządu Diecezjalnego Instytutu tej organizacji.
Zaiste Duch Święty patronował tej decyzji, trudno bowiem byłoby znaleźć na to miejsce kogoś bardziej odpowiedniego. Wielka charyzma, nietuzinkowy intelekt i otwarte serce sprawiły, że zaakceptowaliśmy
go natychmiast i poszliśmy za nim, uwiedzeni jego śmiałymi planami, odważną i szeroką wizją Akcji Katolickiej, którą pojmował prostolinijnie: akcja to czyn, działanie. Jego zdaniem „Akcja Katolicka,
pomimo wszystkich zagrożeń, musi być obecna w życiu społecznym i politycznym. Jest ona bowiem, złożonym ze świeckich, urzędem działającym z mandatu pasterzy Kościoła i winna być znakiem, że tego Kościoła
nie da się zmusić do milczenia, ani zamknąć w kruchcie” (Jan Kostrzak, Powinności członków Akcji Katolickiej w życiu społecznym i politycznym, Biuletyn Akcji Katolickiej Diecezji Toruńskiej „Razem”,
nr 3). To właśnie Jan zaoferował nam koncepcję katolika świeckiego jako człowieka czynu śmiało podejmującego wyzwania współczesnej cywilizacji, mającego jednak na oku tradycję, a przede wszystkim chrześcijańską
moralność i system wartości. Mawiał, że czas najwyższy przeciwstawić się lansowanemu przez laickie media wizerunkowi katolika świeckiego jako życiowego nieudacznika niezdolnego do skutecznego działania
we współczesnym świecie.
Budowę Akcji rozpoczął rezolutnie, czyli od fundamentów: najpierw organizacja struktur, potem formacja. W rezultacie trwającej rok budowy struktury Akcja Katolicka stała się najliczebniejszą organizacją
katolicką w diecezji, posiadającą stabilną sieć oddziałów parafialnych i skorą do działania kadrę w zdecydowanej większości przypadków świetnie współpracującą ze swymi duszpasterzami.
Mając życzliwe wsparcie biskupa ordynariusza Andrzeja Suskiego i nieodżałowanego, ówczesnego biskupa pomocniczego Jana Chrapka, Jan Kostrzak podejmował wiele inicjatyw realizowanych przez Zarząd DIAK.
Do najważniejszych należą Wieczory Dialogu Społecznego: cykl spotkań i dyskusji na temat aktualnych problemów życia społeczno-politycznego kraju i regionu, wystawa fotograficzna „Kapłan” poświęcona
słudze Bożemu ks. Jerzemu Popiełuszce, konkurs diecezjalny „Moje Spotkania z Ojcem Świętym”, Nowenna dziękczynna za 20 lat Pontyfikatu Papieża Jana Pawła II.
Jan Kostrzak był autentycznym przywódcą. Wszyscy go słuchaliśmy, powodowani nie tyle respektem, ile mocą jego charyzmy i autorytetu. Miał tego świadomość, mimo to on także uważnie wsłuchiwał się w
nasze głosy. Zebrania Zarządu były zawsze gwarne, pełne emocji, lecz wolne od napięć i stresów. Każdy z nas czuł się równie ważny i potrzebny. Ta atmosfera sprawiała, że chciało nam się razem być, razem
pracować. Pamiętam wiele wieczorów spędzonych w mieszkaniu Jana przy ul. Konopnickiej, we trójkę z naszym asystentem ks. Markiem Borzyszkowskim. Jan karmił nas herbatą, ciasteczkami i wciąż nowymi pomysłami,
których starczyło na wiele lat; wiele z nich przyszło mi realizować, gdy objąłem po nim funkcję prezesa Zarządu. Wspominam te czasy z wielkim wzruszeniem, bo ani przedtem, ani potem nie miałem tak wyraźnego
poczucia sensu tego, co jako działacz katolicki robiłem.
Jesienią 1998 r. Jan Kostrzak, otrzymawszy nominację na stanowisko dyrektora Urzędu Celnego w Toruniu, złożył rezygnację z funkcji prezesa Zarządu. Uważając, że „Akcja Katolicka nie może
być nie tylko partią polityczną, ale także jakimkolwiek partnerem bądź konkurentem w grze politycznej”, pragnął uniknąć wszelkich posądzeń o wykorzystywanie stanowiska wysokiego urzędnika państwowego
na polu swej katolickiej działalności. Bp Andrzej Suski przyjął decyzję ze zrozumieniem, a w uznaniu zasług uhonorował Jana Kostrzaka medalem „Zasłużony dla Diecezji Toruńskiej”.
Nie oznacza to, że Jan zerwał kontakt ze swoją organizacją. Zawsze interesował się jej losami, a ilekroć zwracaliśmy się doń z prośbą o radę, wskazówkę, spotykaliśmy się z jego życzliwą pomocą.
Dziś nie ma go już wśród żyjących. Pan, ferujący czasem niepojęte dla nas wyroki, zabrał go do Swego Królestwa. Mimo jakże silnego powiązania ze światem doczesnym, w którym oddawał się z pasją działaniu,
Jan z pokorą przyjmował wolę Bożą. Gdy go widziałem po raz ostatni, wyznał mi, że udaje mu się uchronić przed jakąkolwiek postacią buntu zawierającego się choćby w pytaniu: „Dlaczego ja?”.
I my też nie powinniśmy o to pytać, choć ból ściska serce na widok tak wielkiej luki, jaka powstała w naszej rzeczywistości po jego odejściu. Pozostajemy ubożsi - każdy z osobna, cała Akcja
Katolicka, lokalna społeczność, środowisko naukowe. Lecz jedynym sposobem na wypełnienie tej luki jest przyjęcie jego postawy i kontynuacja jego dzieła. Jesteśmy mu to winni - każdy, który miał
szczęście przejść z nim nawet drobny kawałek drogi życia.
Drogi Janie, Prezesie i Przyjacielu!
W dobrych zawodach udział wziąłeś, bieg ukończyłeś, lecz ślady Twych stóp przetrwają długo w naszych sercach. Będziemy je troskliwie pielęgnować w ogrodach naszej pamięci.
Tadeusz Solecki - wiceprezes Zarządu Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Toruńskiej
Pomóż w rozwoju naszego portalu