Reklama

Całym swoim życiem wpatruj się w Maryję

Niedziela rzeszowska 21/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W życiu i działalności ludzi świętych Matka Boża zawsze zajmowała ważne miejsce. W trudnych chwilach uciekali się pod Jej opiekę i zawsze byli wysłuchani. Dla nas są wzorem i podpowiadają, gdzie szukać pomocy, gdy trwoga nas ogarnie. Tak było w życiu błogosławionej matki Angeli Truszkowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Felicjanek. Maryję ukochała ona bezgranicznie. Już w dzieciństwie rodzice z powodu słabego zdrowia oddali swoją pierworodną w opiekę Najświętszej Panienki, ufając Jej przemożnej opiece. W latach młodości długie wieczory spędzała przyszła Błogosławiona przed
Obrazem Jasnogórskiej Pani na modlitwie. Zapewne z Nią rozwiązywała trudne problemy związane z wyborem drogi życiowej, zwłaszcza, gdy przeżywała rozterkę co wybrać: życie zakonne czy opiekę nad chorym ojcem, czego wymagali rodzice od najstarszej córki. W homilii podczas beatyfikacji Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: „Chrystus prowadził matkę Angelę drogą niezwykłą, dając jej szczególny udział w tajemnicy swego Krzyża. Rzeźbił jej dusze cierpieniem, które przyjmowała z wiarą i heroicznym poddaniem się Jego woli: w ukryciu i w samotności, w długotrwałej i uciążliwej chorobie, w ciemnej nocy ducha. Największym jej pragnieniem było stać się żertwą miłości. A miłość rozumiała zawsze jako bezinteresowny dar z siebie - »Kochać to dawać. Dawać wszystko, czego zażąda miłość. Dawać prędko, bez żalu, z radością, z pragnieniem, by więcej od nas żądano«. To są jej słowa, w których wyraziła zwięźle cały swój życiowy program”. Trzeba podkreślić, że całe jej życie było naznaczone cierpieniem, które przejawiało się w różny sposób, ale matka Angela cierpienie i krzyż kochała. Do siostry, którą chciała utwierdzić w gorliwości, napisała: „Pragnij moje dziecko cierpieć, bo miłość bez cierpienia nie jest zaspokojona”. Sama w cierpieniu przez całe życie szła pod Krzyż Chrystusowy i tam u Maryi szukała pomocy. Głęboko wierzyła, że tylko pełnienie woli Bożej na wzór Maryi da człowiekowi szczęście i pokój wewnętrzny. Tą prawdą żyła sama i zachęcała do niej siostry. Do jednej z sióstr pisała: „W każdej chwili Twego życia, choćby najboleśniejszej, powtarzaj z Maryją: »O mój Boże, niech mi się stanie według woli Twojej«”. W trudnych chwilach życia powtarzała: „Matko, przemów za mną, pomnij, żem jest Twoją własnością”. W najtrudniejszych momentach życia osobistego, jak i w trudnych chwilach dla Zgromadzenia, zawsze powierzała się Matce Bożej. Do pewnej siostry pisała: „Do Niej się uciekaj w każdej potrzebie, u Niej szukaj rady w każdej wątpliwości, pociechy w każdym cierpieniu. Ona niech Ci wszystko i wszystkich zastąpi. Kochaj Ją jak dziecko, o Niej myśl ciągle, dla Niej pracuj, dla Niej cierp, na Jej rękach Bogu ducha oddaj”.
Z okazji ślubów zakonnych s. Anny Bielskiej na obrazku napisała jej dedykację: „W całym twoim życiu wpatruj się w Maryję jako we wzór, który masz naśladować. Ona niech będzie twoją Mistrzynią, niech Cię uczy dróg doskonałości. W niemocy niech będzie twoją siłą, w cierpieniu - pociechą i osłodą, w ciemnościach tego życia - gwiazdą i przewodniczką do nieba”.
Wierzyła gorąco w moc modlitwy zanoszonej przez wstawiennictwo Maryi. Początki istnienia i działalności Zgromadzenia (powstało w 1855 r.), przypadają na trudne lata w dziejach Ojczyzny. Błogosławiona matka Angela kochała Ojczyznę. W 1863 r. kiedy powstanie styczniowe chyliło się już ku upadkowi, zachęcała gorąco siostry, by odmawiały Różaniec, „bo tylko opieka Matki Bożej wyratować nas może z tej przepaści, boleści i smutku, który nas dotyka”. Także Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ofiarowała „na intencje kraju”. W trudnych chwilach, gdy nie wiemy, gdzie szukać ratunku, za wzorem bł. Angeli Truszkowskiej spieszmy do Maryi. Módlmy się tak, jak czyniła to ona sama: „O Serce najdroższe mojej Matki Przeczystej, Twoją ofiarą być pragnę, bo Twoją będąc, Jezusową jestem. Twoją wyłączną i zupełną własnością chcę być na wieki...”. Ona nie stawia warunków Matce Bożej, ufa Jej bezgranicznie, uczyniła się nawet Jej niewolnicą i powtarzała często: „O Maryjo, o Matko moja, pomnij, żem Twoja, przeto mnie strzeż i broń jako rzecz i własność swoją”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

Adobe Stock

Więcej ...

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Więcej ...

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego