W świętym gniewie i oburzeniu uczniowie chcieli ukarać niegościnnych Samarytan ogniem z nieba. Ale Jezus im tego zabronił. I tak się dzieje ciągle. Ciągle Jezusowi uczniowie bywają gorliwsi od Niego samego i rychlej niż On sam gotowi są karać każdego, kto tylko wyda się wrogiem. A Jezus po prostu omija tych, którzy są niegościnni i idzie do innego miasteczka. Bo Bóg nierychliwy jest do karania, a do czekania rychliwy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu