Reklama

Najlepsze ciasto z owocami

Niedziela warszawska 31/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak przygotować wyśmienity obiad, wyprasować mężowi koszulę, zorganizować dziecku zabawę - tego uczą się dziewczęta na kursach prowadzonych przez bezhabitowe Zgromadzenie Sióstr Sług Jezusa w Otwocku. Czyżby to pierwsza nawiązująca do przedwojennej tradycji szkoła żon?

Lipcowy poranek. W małej sali domu sióstr przy ul. Konopnickiej dziesiątka młodych pań skrzętnie robi notatki. Temat dzisiejszego wykładu: Potrawy z ryb, a poniżej podział na ryby morskie i słodkowodne. Siostra prowadząca zajęcia objaśnia jak przyrządzić klopsy i zrazy z ryb, rybną zapiekankę, zakąskę ze śledzia i rybę w galarecie. Nie są to tzw. gotowce z przepisami, ale poznawanie ogólnych zasad, co z czym można połączyć i dlaczego. Potem każda z pań otrzymuje komplet kserówek z przepisami. Wykład kończy omówienie dzisiejszego menu obiadowego i kolacyjnego. Pierwsze danie to chłodnik z młodych liści buraka. Drugie - ziemniaki z filetem z kurczaka, surówka kalafiorowa z dodatkami i porowa. Nie może zabraknąć też ciasta, a będzie to murzynek z owocami. Na kolację - faszerowane ogórki.

Efekty nauki są bardzo zachęcające. Testerem są własne żołądki. Co panie przyrządzą danego dnia, to spożyją same, karmiąc tym także 4-osobową kadrę nauczycielską. Kiedy jedna część grupy dziewcząt udaje się do kuchni, druga zdąża do pracowni krawieckiej. Stołówka stanie się miejscem wzajemnego zaufania: grupa gotująca obiad będzie spożywała wieczorem kolację przygotowaną przez grupę pracującą rano w pracowni krawieckiej.

Siostra Helenka wręcza w pracowni każdej damie kawałek płótna lnianego, igłę i nici. Z obszywaniem dziurki w bluzce zwykle kobiety nie mają problemu. Ale czy każda nawet bardzo dobra gospodyni potrafi to zrobić elegancko, np. ściegiem dzierganym, żeby nie chować potem niedoróbek pod dużymi guzikami? Tego właśnie uczy siostra Helenka. Znając ten prosty ścieg można pokusić się o wyhaftowanie obrusa czy serwetek. Na tych zajęciach można się przekonać, że wystarczy tylko chcieć, żeby zrobić fantastyczny stroik na stół, choinkowe ozdoby, nauczyć się sztuki origami (wykonywania dekoracji i zabawek z papieru) . Można uwierzyć, że nie trzeba być w czepku urodzonym, aby ozdabiać serwetki ściegiem zakopiańskim, mereszkowym czy gałązkowym.

Warsztaty krawieckie nakładają się z kuchennymi. Dziewczęta ubrane w białe fartuszki i chusteczki na głowie muszą w trzy godziny wyczarować obiad. Bernarda z Iriną dzielą na róże kwiat kalafiora, Teresa szatkuje liście buraczków a Magda znęca się z tasakiem nad filetem kurczaka. Nad całością czuwa siostra.

Reklama

Kurs międzynarodowy?

Dziewczęta pochodzą z całej Polski: z Lubelszczyzny, okolic Przemyśla, Ostrowi Mazowieckiej, a nawet z Ukrainy. Irina o kursie dowiedziała się od sióstr pracujących w parafii, w której mieszka. - Znam ukraińską kuchnię, ale nie zaszkodzi poznać kuchnię innej narodowości - mówi ładną polszczyzną Irina. - U nas nie rosną takie warzywa jak tu: kapusta pekińska czy pory - dodaje. Dziewczęta przyjechały, aby nauczyć się pewnych czynności od podstaw, a inne udoskonalić. Wszystko z myślą o przyszłości. - Chcę być dobrą żoną i matką - mówi Teresa z Podkarpacia - ale też myślę, żeby zdobyte tu umiejętności wykorzystać zawodowo.

Magda z okolic Wiązownej pracuje jako pomoc domowa, opiekuje się dzieckiem i gotuje. - Miałam kontakt z siostrami - opowiada - wiedziałam, że prowadzą takie kursy i od dawna czekałam, kiedy będę mogła tu przyjść. Nawet jeśli się potrafi gotować czy szyć to zawsze można nauczyć się czegoś nowego.

Siostry kierują oferty kursu do dziewczyn z terenów, gdzie jest duże bezrobocie. W dawnym przemyskim i koszalińskim informacja propagowana jest głównie poprzez parafie. Nie wszyscy chcą dać sobie pomóc. Chociaż w obydwu województwach stopa bezrobocia jest zbliżona, ludzie z koszalińskiego nie odpowiadają na ofertę. - Mieszkają w dawnych PGR-ach. Życie od dwóch pokoleń w takim miejscu uczy bierności. Jeśli pracy nie ma to znaczy, że tak ma być - ocenia siostra Krystyna.

Jest taka wioska, w której na 20 rodzin tylko dwie pracują. Młode dziewczyny umierają z nudów, często jedynym ich zajęciem jest oglądanie telewizji, picie kawy i palenie papierosów. Obok wisi oferta kursu, oferująca nowe umiejętności, możliwość zatrudnienia. Małe zainteresowanie kursem dziewcząt z terenów o dużym bezrobociu trudno wiązać z brakiem pieniędzy. 3-tygodniowy kurs kosztuje 400 zł, a przy tym, jak mówi siostra do dziewcząt: "Wystarczy abyś miała na bilet w jedną stronę, a o reszcie pomyślimy". Dziewczęta zaczynają spłacać uczestnictwo w kursie, kiedy już podejmą pracę.

- Jak wielkie spustoszenie w umysłach powoduje bezrobocie obserwuję wśród uczestniczek kursu. Problemem dla niektórych jest wstawanie na ósmą rano na śniadanie - podsumowuje siostra Krystyna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Być kobietą

Do zorganizowania kursów skłoniła siostrę Krystynę Czerwińską chęć niesienia pomocy rodzinom i małżeństwom. - Wiele małżeństw rozpada się z błahego powodu - kobieta nie potrafi "być kobietą" - uważa siostra Krystyna. - Nie chodzi tylko o umiejętność gotowania. Kobieta powinna być sercem domu, wnosić do niego ciepło, pielęgnować tradycję rodzinnych świąt. Zależy nam na dowartościowaniu budowania rodziny, bycia z dzieckiem - podkreśla siostra. Drugi powód, dla którego organizowane są kursy to dla dziewcząt - nauka drugiego zawodu, dla rodzin szukających opieki do dziecka - przygotowanie fachowej pomocy. Uczestniczki muszą wyjść z umiejętnością wykonania wszystkich domowych prac począwszy od prania, gotowania krochmalu bez klusek, prasowania aż po wszycie suwaka do spódnicy.

Dużo zajęć na kursie poświęconych jest opiece nad dzieckiem od etapu noworodka aż po wczesne dzieciństwo. A więc jak przewijać i kąpać dziecko, jak organizować starszemu dziecku zabawę, aby służyła nie tylko zabijaniu czasu. - Pani rytmiczka uczy zabaw muzycznych i piosenek. Wśród praktycznych zajęć można nauczyć się jak zorganizować dziecku bal karnawałowy, urodziny czy imieniny, jakie przygotować kanapki i ciasta. Dziewczęta uczą się też podstaw psychologii, np. dlaczego czterolatki mają ataki złości. Edukacja wiedzie dalej przez wychowanie do odbioru programów telewizyjnych dla dzieci i dorosłych. Oglądane audycje trzeba ocenić. Pokazać dobre i złe strony, aby na przyszłość nauczyć się wybierać programy dobre.

Ważną umiejętnością gospodyni jest prowadzenie domowego budżetu. Dziewczęta dostają listę zakupów, z których muszą się rozliczyć. Uczą się przygotować jadłospis starszej pani, która na żywność może przeznaczyć miesięcznie 300 zł, uczą się jak utrzymać się z 800 zł wypłaty odliczając z tego 360 zł na bilet i mieszkanie.

Zajęcia z przygotowania do życia w rodzinie wraz z nauką naturalnych metod planowania poczęć i kursem komunikacji interpersonalnej prowadzi pielęgniarka. Siostra Krystyna chwali te zajęcia: przekaz jest żywy, bez żenady i z należnym dla człowieka szacunkiem. - Szczególną uwagę zwracam na indywidualny kontakt z dziewczętami, najpierw się zaprzyjaźniamy, a w takiej atmosferze łatwiej jest prowadzić rozmowy - mówi pielęgniarka. Ten element rodzinnej atmosfery nie da się zapisać w żaden program i statut.

Siostra Krystyna przeciera zmęczone oczy. Ostatnia noc to 4 godziny. Dziewczyny same, z własnymi sprawami przychodzą na rozmowę. Oprócz tych spontanicznych rozmów każda musi obowiązkowo odbyć jedną z zakresu kursu. Jest nią wystąpienie w charakterze osoby szukającej pracę. Trzeba przekonać na razie jeszcze fikcyjnego pracodawcę, że jest się osobą, którą warto zatrudnić.

A potem referencje

Kurs kończy się egzaminem pisemnym i praktycznym. Dziewczęta losują potrawy z ułożonego jadłospisu. Jedna wykonuje drugie danie, druga gotuje zupę i piecze ciasto, inna przygotowuje kolację. Oceniany jest sposób podania, nakrycia stołu i jakość potraw. Dziewczęta otrzymują świadectwo ukończenia kursu i referencje. Siostra dyrektor ocenia, do jakich prac osoba jest najbardziej predysponowana np. komuś lepiej wychodzi opieka nad dziećmi, a inna powinna zajmować się osobami starszymi. Absolwentki otrzymują wyprawkę: przepisy kulinarne, propozycje zabaw dziecięcych oraz piosenki na kasecie magnetofonowej.

Zdawalność egzaminu jest 100 procentowa. W ciągu 2 lat, od początku trwania kursów, szkoła wydała 84 świadectwa i tylko jedna osoba nie została dopuszczona do egzaminu. Jednak nie wszystkie panie otrzymują referencje. Są dziewczęta, które potrafią wykonać wszystkie zadania, ale nie nadają się do pracy jako pomoc domowa. Wówczas siostry nie pośredniczą w poszukiwaniu pracy. Pozostałe mogą liczyć na rekomendacje. Na pracę nie trzeba długo czekać.

Dziewczęta powinny traktować tą pracę tylko doraźnie. A w trakcie próbować poszerzyć swoje wykształcenie, znaleźć inne zatrudnienie. Praca jako domowa pomoc ma być więc tylko pewnym etapem, pomagającym znaleźć w Warszawie mieszkanie, zaoszczędzić trochę pieniędzy. Absolwentki zwykle zostają w stolicy, a te które chcą wrócić do miejscowości z których pochodzą, także mogą liczyć na pomoc w znalezieniu pracy.

Opieka sióstr nie kończy się z tą chwilą. Siostra Krystyna utrzymuje kontakt z absolwentkami kursu, a one chętnie odwiedzają dom w Otwocku i w Warszawie na Sewerynowie. W większym gronie absolwentki spotykają się w pierwszą niedzielę kursu. Najważniejszym momentem tego spotkania jest Msza św. O oprawę liturgiczną dbają uczestniczki kursów. Potem jest wspólny posiłek i zależnie od pory roku opłatek i kolędy albo krótka inscenizacja opierająca się na wydarzeniach z niedzielnej Ewangelii. - Staramy się pokazać, że Ewangelia nie jest tylko dla zakonnic, ale ma ona przenikać życie każdego człowieka - mówi siostra Krystyna. Dziewczęta mają okazję przystąpić do sakramentu pojednania czy porozmawiać z siostrami i z kapłanem.

Szkoły przysposabiające do domowych czynności Zgromadzenie Sióstr Sług Jezusa prowadziło jeszcze przed wojną. Później przez krótki okres po wyzwoleniu, aż do chwili, kiedy władze PRL odebrały siostrom uprawnienia włącznie z domami, w których zamieszkiwały. Dzisiaj prowadzenie kursu dla dziewcząt ze względów finansowych graniczy z cudem. Siostra Krystyna wysyła pisma do bogatych instytucji, ale potencjalni sponsorzy nie odpowiadają. Koszty kursu pokrywane są z opłat dziewcząt, funduszy Zgromadzenia, czasami ofiar pracodawców zatrudniających dziewczęta.

Od obranej ścieżki nie powinno się jednak odstępować. Świadczą o tym urywające się telefony przyszłych pracodawców, a trzeba się spodziewać, że w bardzo bliskiej przyszłości podziękowania od mężów. Gdyby ktoś miał wątpliwości należy dać się pozwolić zaprosić na obiad - nie jak z najlepszej restauracji, ale jak z najlepszej domowej kuchni.

Osoby, które chcą wspomóc dzieło sióstr mogą wpłacać fundusze na konto: PKO BP X Oddz. W-wa, pl. Powstańców Warszawy 4, Zgromadzenie Sługi Jezusa, Dom Główny nr 10201101-55-100-270-1-111, dopisek "Kursy" .

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Wszedł w życie watykański dokument ws. rozeznawania zjawisk nadprzyrodzonych

2024-05-20 08:31

Monika Książek

Wszedł w życie dokument watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych". Zawiera on możliwość sześciu różnych ocen w rozeznawaniu zjawisk nadprzyrodzonych od opinii pozytywnej po negatywną - poinformowało biuro prasowe Episkopatu.

Więcej ...

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Więcej ...

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez „Więź” artykułu

2024-05-20 12:18

episkopat.pl

W związku z licznymi pytaniami odnośnie do opublikowanego dzisiaj przez „Więź” artykułu pt. „List otwarty skrzywdzonych: Oczekujemy zawieszenia przewodniczącego episkopatu”, chciałbym potwierdzić, że członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski otrzymali wspomniany list.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryja Matką Kościoła

Maryja Matką Kościoła

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Kościół

Oświadczenie rzecznika KEP ws. opublikowanego przez...

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

Wiara

Proszę Cię, Panie, o łaskę bycia zawsze świadomym ceny...

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele