O szczegółach operacji przeprowadzonej w tych dniach na placu i w jego okolicy mówił w Radiu Watykańskim dowódca żandarmerii Domenico Giani. Do kwestii bezpieczeństwa oraz wyglądu tych miejsc dodał jeszcze sprawę higieny. Podkreślił, że wbrew niektórym doniesieniom mediów,jego ludzie nie dopuścili się wobec nikogo przemocy. „Opowiadali mi – mówił Giani – że gdy tylko była taka potrzeba, oni sami pomagali tym osobom, zaprosili na śniadanie i wyjaśniali, co robią i dlaczego. Postępowali w typowy dla nas sposób, najlepiej jak było to możliwe”.
Dowódca watykańskiej żandarmerii przypomniał, że Watykan, jako miejsce symbol może być celem terrorystów. „Nie istnieje w tym momencie konkretne zagrożenie, ale to przecież wciąż Watykan. Nie może tam więc nikt biwakować: jeżeli znajdujemy jakąś torbę, musimy ogłaszać alarm,a czasem pozostawiano tam torby na cały dzień” - wyjaśnił Domenico Giani.
Pomóż w rozwoju naszego portalu