Reklama

Uwierz w Anioła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Mamo! Mamusiu! Anioły fruną po niebie!”. Pewnie te słowa przeczytałeś, czytelniku, z całkowitą obojętnością. A dlaczego miałbyś tak nie przeczytać? Są wyrwane z kontekstu, nie jesteś niczyją mamą, a jeśli nawet, nie są to słowa twojego dziecka. Spróbujmy jednak jeszcze raz, traktując przeczytane słowa tak, jakby były skierowane do ciebie: „Chodź! Szybko! Anioły fruną po niebie! Anioły!”. Czy gdybyś, czytelniku, usłyszał takie słowa, potraktowałbyś je poważnie? Czy nie wydają ci się one absurdalne?
Takimi słowami zaczyna się wyśmienita książka Doroty Terakowskiej Tam gdzie spadają Anioły. Słowa o lecących aniołach rodzice pięcioletniej Ewy puszczają mimo uszu. Ewa krzyczała, wymownie gestykulowała wskazując palcem którędy przelatują. Racjonalni, zajęci swoimi sprawami rodzice nie tylko nie spojrzeli w okno, choćby dla świętego spokoju, oni w ogóle nie słuchali.
Anioły rzeczywiście leciały.
Może nie warto byłoby wspominać o Ewie, aniołach i pewnie nawet nie byłoby całej książki, gdyby nie fakt, że jeden z lecących aniołów spadł strącony przez złego ducha nieopodal domu Ewy. Od tego momentu losy Ewy, anioła o imieniu Ave, oraz czarnego anioła Vea zazębiają się. Ba, te postaci są od siebie całkowicie zależne. To nie przypadek, że głoski w tych trzech imionach są takie same. Świadczą o nierozerwalnym związku ze sobą całej trójki. Nam również w życiu towarzyszą dobre i złe duchy. Anioły i diabły istnieją naprawdę. Mają na nas wpływ, a my przez swoje wybory możemy podążać za dobrem lub złem.
Pewne teologiczne prawdy, życiowe mądrości mogą być przedstawione w sposób prosty, a nawet z humorem. Ich nośnikiem nie musi być ciężki, hermetyczny język, zrozumiały tylko przez nielicznych. Przykładem operowania pierwszym rodzajem języka jest opisywana książka, książka mądra a jednocześnie prosta w odbiorze. Prostoty tej nie wolno mylić z prostactwem czy naiwnością. Z tymi ostatnimi książka Terakowskiej nie ma nic wspólnego. Ta swoista przypowieść, poprzez swoją treść porusza problem najbardziej podstawowych wartości, m. in. dobroci, przyjaźni, opiekuńczości, rodzicielstwa, prawdy, cierpienia, piękna. Książka nie moralizuje, ale przez jej treść możemy sami wychwycić różnice między dobrem a złem. Nie zawsze jest to proste, bo ucieleśnione zło kusi, przedstawiając swoją wizję świata jako najatrakcyjniejszą. Wyboru nie będzie ułatwiał również anioł Ave, który z różnych powodów epatuje pokorą, litością, a przez to ogromną bezsilnością. Na ziemi może liczyć wyłącznie na pomoc Ewy. Czy ją otrzyma?
Z całą pewnością Dorota Terakowska napisała książkę, którą czyta się jednym tchem, wielowątkową, zaskakującą, wieloznaczną. Zawiera ona ogromne bogactwo życiowych wskazówek. Jest skarbnicą mądrych cytatów skłaniających do refleksji nad istotnymi rzeczami w naszym życiu. Z całą pewnością po przeczytaniu książki Tam gdzie spadają Anioły spojrzymy na świat innymi oczyma.
Książka do nabycia w katolickiej księgarni „Roma” w Przemyślu.

Dorota Terakowska, Tam gdzie spadają Anioły, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2004, ss. 312.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: Antysemityzm jest, zgodnie z nauczaniem Kościoła, grzechem i złem moralnym

2025-07-11 12:37

Vatican News

Antysemityzm w każdej postaci jest, zgodnie z nauczaniem Kościoła, grzechem i złem moralnym - napisał w oświadczeniu kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, przewodniczący Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem.

Więcej ...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Red.

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

Więcej ...

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Kościół

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...