W sobotę i niedzielę 25-26 sierpnia Królewski Gród Łęczyca
otworzył swe podwoje dla szlachetnych rycerzy i ich dam - członków
Bractw Rycerskich z całej Polski, a nawet z zagranicy. Wszyscy oni,
a także kilka tysięcy turystów, przybyli na IV Turniej Rycerski na
Zamku Królewskim w Łęczycy.
Turniej zorganizowało Bractwo Rycerskie na Zamku Królewskim
w Łęczycy, przy współpracy z Urzędem Miasta i Starostwem Powiatowym
w Łęczycy, a także władz Łodzi, burmistrza Konstantynowa, Stowarzyszenia
Miłośników Kultury Średniowiecza "Piastowska Droga Romańska" oraz
Muzeum w Łęczycy.
Szlachetni rycerze, cne damy...
Turniejowe zmagania rozpoczęły się uroczystą Mszą św. gregoriańską
w archikolegiacie tumskiej, odprawioną przez ks. Pawła Olszewskiego,
z udziałem władz miejskich i samorządowych. Starożytna kolegiata
w Tumie, wypełniona przez rycerzy i damy, a nawet przez dzieci w
stylowych strojach, sprawiała w tym dniu wrażenie przeniesionej w
czasie o co najmniej sześć czy nawet osiem wieków!
Po Mszy św. wrażenie podróży w czasie mogło się jeszcze
spotęgować, kiedy to rycerze i damy, konni, poczty sztandarowe Bractw
Rycerskich oraz goście turnieju uformowali orszak i przy muzyce grającego
na kobzie Szkota Malcolma przeszli pradawnym Traktem Królewskim na
Zamek Łęczycki. Wypełnili wewnętrzny dziedziniec zamku i przystąpili
do obrzędu powitania, prowadzonego przez Michała Lewartyna Wojtysiaka
- kasztelana łęczyckiego i namiestnika Bractwa Rycerskiego na Zamku
Królewskim w Łęczycy.
Kasztelan powitał przedstawicieli władz Łęczycy i sponsorów,
a następnie swoje glejty złożyły uroczyście poszczególne bractwa
o bardzo ciekawych nazwach: Drużyna Zaciężna Ziemi Mazowieckiej,
Stowarzyszenie Rycerskie "Zagończyk", Bełchatowskie Bractwo Rycerskie,
Bractwo św. Maurycego, Bractwo Orlich Gniazd, Chorągiew Ziemi Lubelskiej,
Chorągiew Rycerstwa Ziemi Krakowskiej, Bractwo Miecza i Kuny, Hufiec
Rycerstwa Małopolskiego "Leliwa", Zgromadzenie Rycerstwa Domu Wendyjskiego,
Zgromadzenie Rycerzy Szkarłatnej Róży, Rota św. Jana Chrzciciela,
Kompania Czarnego Gryfa, Stowarzyszenie "Ogończyk", Wolna Najemna
Kompania Poznań, Wolna Drużyna Ziemi Beskidzkiej, Trzynasta Wolna
Chorągiew z Olsztyna, Bractwo "Kern", Bractwo Rycerskie Ziemi Ogrodzienieckiej,
Gemeine Leut, Zgromadzenie Rycerzy Gdańskich, Chorągiew Ziemi Górnośląskiej,
Wrocławski Hufiec Artylerii Zamku Bolków, Konińska Drużyna Rycerska,
Toruńska Piesza Rota, Hufiec Kasztelanii Czerskiej i Stowarzyszenie
Rycerzy Ziemi Gdańskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Reguła Rycerstwa
Po powitaniu uczestników turnieju i zaproszonych gości, odczytano
Regułę Rycerstwa Polskiego i podano obowiązki i prawa turniejowe.
Reguła ta, choć sprzed wieków, brzmi znajomo i pociągająco dla nas,
żyjących na początku trzeciego tysiąclecia i wyjaśnia najlepiej,
dlaczego na całym świecie idea Bractw Rycerskich wciąż jest żywa
i kultywowana przez setki, a może tysiące osób: "Stan rycerski zakonem
jest, gdzie zakon ów jednaki i powołanie jego jedne źródła w wierze
świętej mające. W służbie stanu swojego rycerze braćmi są, a braterstwo
owe, siłę i dumę rodzące, źródłem czci i honoru rycerskiego się stawa.
Jakoż nie ma godniejszego stanu ludzkiego serca i ducha, który by
bardziej powołany był w płodności swojej: zacność rodzić, miłość
ojczyzny krzepić i sumienność powołania swego sprawować. Bo też wiadomym
jest, iż człowiek dumny, honorem się kierujący, szacunku dla siebie
potrzebuje i by na ten szacunek zasłużyć, w życiu swojem wedle zasad
reguły świętej rycerskiej podąża. Przeto winien rycerz pamiętać,
kim jest i zważyć na to, co jego stan oznacza, pomnieć, że komu więcej
poruczono, od tego więcej wymagać będą".
Zgodnie z Regułą Rycerską trzy są przymioty rycerskie:
czystość w miłości i prawdzie, cześć rycerska moc uczynku rodząca
i sprawność oręża, ku obronie słabych i przestrodze niesprawiedliwych.
Zmagania turniejowe
W bogatym programie Turnieju Rycerskiego znalazły się m.in.
zmagania łuczników i zapasy rycerskie Stanisława Ciołka, sławnego
ze swej siły polskiego rycerza z czasów Króla Kazimierza Wielkiego;
tzw. "zabawy plebejskie" dla publiczności wzorowane były na zabawach
średniowiecznych, a towarzyszyły im konkursy wiedzy historycznej.
Z kolei Turniej Okrągłego Stołu wzorowany był na XIII- i XIV-wiecznych
widowiskach, opartych na średniowiecznej literaturze o tematyce dworskiej.
Bardzo ciekawy okazał się Turniej Bojowy "a plaisance",
czyli turniej otwarty, w którym walki, prowadzone na broń drewnianą,
nie były reżyserowane, a rycerzom w walkach towarzyszyli giermkowie (
tzw. samowtór). Ogromne zainteresowanie wzbudził Turniej Konny "Bohurt",
czyli gonitwy konne do pierścieni, Saracena i chust dam dworu. Organizatorzy
turnieju - a kasztelan Wojtysiak nie ukrywa, że jest to spory sprawdzian
zaangażowania w ideę rycerstwa dla wszystkich członków Bractw - przygotowali
nawet bitwę o zamek, połączoną z paleniem wioski na podgrodziu.
Nowością tegorocznego turnieju była projekcja filmu opowiadającego
legendę Nibelungów pt. Saga o Nibelungach. Organizatorzy Turnieju
Rycerskiego zaprosili także gości - których co roku przyjeżdża do
Łęczycy kilka tysięcy - na koncert muzyki dawnej, na inscenizację
średniowieczną Sąd nad czarownicami (niezwykle poruszający pokaz
tortur średniowiecznych, odtworzenie przebiegu śledztwa i procesu
podejrzanych o paranie się czarami, wydanie wyroku i egzekucję na
stosie). Odbyła się tradycyjna już Uczta Rycerska dla Bractw i zaproszonych
gości.
Przez cały czas trwania turnieju można było skorzystać
z wielu atrakcji: przymierzyć wzorowane na średniowiecznych stroje
kobiece i męskie zbroje, obserwować wybijanie monet, nabywać pamiątki
i dobrze zjeść, także potrawy tradycyjne, podawane w glinianych naczyniach.
Gdy się patrzyło na rozmach, z jakim Bractwo Rycerskie
na Zamku Królewskim w Łęczycy zorganizowało swój turniej, aż trudno
było uwierzyć, że przygotowania trwały tylko dwa i pół miesiąca.
Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pomoc finansowa i rzeczowa
sponsorów, którym należą się w tym miejscu wielkie podziękowania
za zrozumienie idei kultywowania pięknych średniowiecznych tradycji
i promocji miasta i regionu łęczyckiego. Wśród sponsorów znaleźli
się m.in.: Restauracja "Królewska", PeKaO BP z Łodzi, Polska Organizacja
Turystyczna, Marszałek Województwa Łódzkiego, Władze Miasta Łodzi,
Burmistrz Konstantynowa, Władze Powiatu i Gminy Łęczyca i szereg
firm. Natomiast członkowie Bractwa robili wszystko za darmo, a symboliczna
opłata za bilety wstępu przeznaczona została na pokrycie zniszczeń
strojów i wyposażenia.