Odwiedziłem 3-letnią Zuzię. Rozmawiałem z lekarzami i powiedzieli, że są dobrej myśli. Rozmawiałem również z jej rodzicami. To jest trudna sytuacja, bo wszystko te rodziny wszystko straciły. Cieszą się, że przeżyli. Życiu jej nie zagraża niebezpieczeństwo. Wiadomo, że to trudna sytuacja, są psychicznie poruszeni. Jedna osoba jest w ciężkim stanie, a druga osoba w troszeczkę lepszym, a pozostali ranni, to w większości potłuczenia. Myślę, że będzie jakaś pomoc rządowa, ale będę rozmawiał o tym z premierem - powiedział prezydent po wyjściu ze szpitala.
Do zawalenia się kamienicy przy ul. 28 Czerwca w Poznaniu, prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu, doszło w niedzielę rano. Na miejscu zdarzenia cały czas trwa akcja ratowników. W poniedziałek rzeczniczka poznańskiej prokuratury okręgowej prok. Magdalena Mazur-Prus poinformowała, że w gruzach zawalonej kamienicy w Poznaniu znaleziono ciała pięciu osób - trzech kobiet i dwóch mężczyzn. W wyniku zdarzenia 21 osób zostało rannych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W gruzach zawalonej kamienicy w Poznaniu znaleziono ciała pięciu osób - trzech kobiet i dwóch mężczyzn -poinformowała w poniedziałek rzeczniczka poznańskiej prokuratury okręgowej prok. Magdalena Mazur-Prus. Na razie nie wiadomo, co spowodowało katastrofę.
Reklama
Rzeczniczka nie potwierdziła poniedziałkowych informacji m.in. PAP, że jedna z osób, której ciało znaleziono w gruzach kamienicy, mogła zostać zamordowana, a katastrofa mogła być efektem próby zacierania śladów.
Od poniedziałku trwa prokuratorskie śledztwo. Postępowanie dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać zawalenia się budowli, którego następstwem jest śmierć co najmniej pięciu osób. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu.
Mazur-Prus powiedziała w poniedziałek dziennikarzom, że na miejscu zdarzenia zabezpieczone zostały zwłoki trzech kobiet i dwóch mężczyzn.
One są wydobyte spod gruzów, noszą więc ślady bardzo poważnych obrażeń. Te zwłoki były poddane oględzinom i będą dalej badane podczas sekcji zwłok, które rozpoczęły się dziś w zakładzie medycyny sądowej -powiedziała.
Rzeczniczka przyznała, że nie można wykluczyć, że katastrofa została wywołana celowo.
Zawsze przy tego typu postępowaniach zakładane są różne wersje wydarzeń. Prokurator i policja nie wykluczają, że zdarzenie zostało spowodowane przez osoby w sposób celowy - powiedziała.
Mazur-Prus nie potwierdziła jednocześnie poniedziałkowych informacji m.in. PAP, że zebrane dotąd dowody wskazują na to, że jedna z osób, której ciało znaleziono w gruzach kamienicy, mogła zostać zamordowana, a katastrofa mogła być efektem próby zacierania śladów.
Reklama
Obecne ustalenia poczynione w sprawie nie upoważniają nas do kategorycznych twierdzeń w tym zakresie. Nie potwierdzam informacji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej w tym zakresie, że zdarzenie zostało spowodowane po to, ażeby ukryć ślady innego przestępstwa - powiedziała prokurator.
Rzeczniczka podała, że na miejscu zdarzenia i przy sprawie od niedzieli pracuje kilku prokuratorów. Powiedziała, że weryfikowane są m.in. informacje odnośnie instalacji gazowej w zniszczonym budynku. Gromadzona jest również dokumentacja dotycząca stanu zdrowia osób, które zamieszkiwały w tym budynku. „M.in. takie informacje warunkują możliwość przesłuchania tych osób w najbliższym czasie w charakterze świadków” - wyjaśniła prokurator. Ustalane są też osoby, które są właścicielami kamienicy.
Rzeczniczka podała, że wydane zostało polecenie dotyczące sprawdzenia czynności podejmowanych „w zakresie kontroli przeciwpożarowej, stanu instalacji gazowej, technicznej, a więc wszystko to, co jest związane z funkcjonowaniem tego budynku”.
Zastrzegła, że wiele istotnych dla śledztwa informacji wciąż nie jest dostępnych, bo na miejscu katastrofy cały czas trwa akcja ratowników.