Wilno
Nie wszystkie miasta przemawiają do duszy pielgrzyma jednakowo, nie tylko w swej treści, ale w napięciu i bezpośredniości. Bywają miasta banalne, bez żadnego zgoła wyrazu, bywają też inne, które trzeba dopiero z mozołem, niczym trudny rebus, odgadywać, bywają zaś i takie, które od razu ze serce chwytają swą cichą, rozlewną, a rzewną melodią stłumioną może nieraz przez turkot uliczny, lecz słyszaną wyraziście w zacisznych zakątkach, gdzie życie przycichło w zadumie.
Miasta takie o bogatej w przeżycia przeszłości, szlachetne w swym nieraz sponiewieranym dostojeństwie posiadają atmosferę przedziwną, nieuchwytną, a jednak przemawiającą wprost do duszy pielgrzyma-turysty. Myślę, że takie jest Wilno - ma swój własny charakter i ton.
Uliczkami miasta
Reklama
Pierwszego dna pobytu w Wilnie na jednej z uliczek mijaliśmy dom, na którym widnieje tablica pamiątkowa i napis: „Z tego domu w 1824 r. wyjechał zesłany do Rosji Adam Mickiewicz, opuszczając Wilno na zawsze”. Zaglądnęliśmy też do kościoła św. Kazimierza charakteryzującego się bogatą fasadą. Na tym jezuickim obiekcie wisi pamiątkowa tablica: „Tu służył Bogu i ludziom św. Andrzej Bobola”.
W kolejnym dniu uczestniczyliśmy w Mszy św. sprawowanej przed obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej, powierzając jej nasze prośby, błagania, dziękczynienia, modlitwy. Przemierzając ulice Starego Miasta, zwiedzaliśmy Muzeum Adama Mickiewicza, które mieści się w jego domu przy ul. Pilies 1, gdzie w 1822 r. mieszkał. Nieopodal na skwerze przy kościele Bernardynów wzniesiono w 1984 r. pomnik poety.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Cmentarz na Rossie
Rossa to najbardziej znany i jednej z najstarszych cmentarzy Wilna, założony w 1769 r.
Na Rossie znajdziemy piękne epitafia i arcydzieła rzeźbiarskiej sztuki cmentarnej, do których niewątpliwie należy secesyjny anioł na grobie Izy Salmonowiczówny. Czarna granitowa płyta nagrobna, na której nie ma imienia, nazwiska ani daty. Jest tylko wyryty prosty krzyż i napis: „Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą za innych śladem iść tą samą drogą. Matka i Serce Syna. Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orła: niechaj umie spać, gdy źrenice czerwone od gromu. I słychać jęk szatanów w sosen szumie. Tak żyłem”.
***
Patrząc i analizując głęboką historię tych miejsc, myślę, że jest to miasto wsłuchane w modlitwę swych kościelnych wież, lesiste wzgórza i pagórki, zaś majestatyczne kopuły świątyń urzekają i urzekać będą swym pięknem. Jak kochać - to Wilno!



