Reklama

Spotkanie z Matką

23 października Jasna Góra należała do nas - maturzystów diecezji zamojsko-lubaczowskiej. To cudowne miejsce, gdzie Maryja obecna jest w Ikonie, przyciąga wiernych z całego świata. I chociaż nie wszyscy do końca znaliśmy źródło i sens tej magnetycznej siły, większość podjęła trud pielgrzymki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moje pielgrzymowanie zaczęło się jednak na długo przed tym, jak wsiedliśmy do autokarów. Najważniejsza była decyzja, po niej dopiero przyszła intencja, czyli: po co właściwie jadę na Jasną Górę? Należało przede wszystkim powiedzieć „dziękuję” za wizytę kopii Ikony Jasnogórskiej. To właśnie pragnienie podziękowania Matce za wzór Jej życia, który pokazuje, że dobro i miłość są najważniejsze, zobowiązywało do dobrego przygotowania serca na to spotkanie. Wtedy też zrozumiałam, że synonimem pielgrzymowania jest trud, z którego nie powinno się rezygnować, bo to, co trudne, jest tak naprawdę ważne i piękne.
Na naszej drodze do tronu Królowej Polski znalazło się także kilka miejscowości. Spędziliśmy dwie noce w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie wieczorny Różaniec i Apele wprowadzały nas w tajemnicę maryjnego „fiat”. O przygotowanej przez nas piątkowej Mszy św. jedna z nauczycielek III LO powiedziała: „My, nauczyciele, obserwowaliśmy zachowanie naszych uczniów. Widzieliśmy ich zaangażowanie, szczerość i dojrzałość w wierze”. Kalwaria była także sprawdzianem naszej uprzejmości, wyrozumiałości i cierpliwości do siebie wzajemnie. Kilkunastoosobowe noclegi, ciągłe czekanie w kolejce do pryszniców, szkoła dzielenia się jedzeniem, słowem, czasem - w tych sytuacjach nasza wiara mogła nabrać praktycznego wymiaru. Byliśmy również w Oświęcimiu. Tam zrozumiałam, że w najgorszej sytuacji Pan daje światło, a tym światłem był o. Maksymilian Maria Kolbe. Jego ukochanie Niepokalanej to jeden z wielu drogowskazów na naszej drodze pielgrzymowania. Kolejnym miejscem były Wadowice. W tych wspomnianych miejscach, oraz z kilku innych, mogłam zbliżyć się do tajemnicy wielkiego kultu maryjnego. To był czas poznania, jak wielu ludzi ofiarowało Bogu przez ręce Maryi życie, rodziny, powołanie. To była także motywacja, abym i ja oddała to, co najważniejsze.

„Maryjo, jesteśmy młodzi”

Na Jasną Górę dojechaliśmy w sobotnie przedpołudnie. Słońce od rana obiecywało dobrą pogodę, czułam spokój i radość. Już po wyjściu z autokaru dostrzegało się niesamowity klimat tego miejsca. Uroczystości miały się zacząć dopiero o godzinie 15.00, więc miałam dużo wolnego czasu. Pierwsze kroki skierowałam do kaplicy Matki Bożej. Ilekroć patrzę na twarz Maryi z Jasnogórskiej Ikony, odnoszę wrażenie, że Jej wzrok za każdym razem jest inny. Czasem smutny, a niejednokrotnie uśmiechnięty, nieraz zamyślony, a najczęściej taki, który mówi o Bożej miłości, wskazując na Chrystusa. Ta miłość najlepiej widoczna jest w Eucharystii, dlatego nad kaplicą jest miejsce adoracji Najświętszego Sakramentu. Z tamtego miejsca wyszłam z przekonaniem, że także moje serce jest u celu pielgrzymki.
Przygotowanie do Mszy św. i ona sama wywarły na mnie niesamowite wrażenie. Imponująca była ilość maturzystów. Ich różne prośby sprowadzają się tak naprawdę do jednej: aby być szczęśliwym i wygrać swoje życie. Podczas homilii, którą wygłosił bp Mariusz Leszczyński, zostały przypomniane słowa Ojca Świętego, który mówił w Toronto o młodych, że są nadzieją świata. Po Mszy św. uczestniczyliśmy w Drodze Krzyżowej odprawianej na wałach jasnogórskich. Wieczorny Różaniec i Apel Jasnogórski to były ostatnie i najważniejsze punkty pielgrzymki. Tłok i zmęczenie skutecznie utrudniały modlitwę, jednak to właśnie przez nie sprawdzała się moja wytrwałość i wierność. Przeżywając tajemnice radosne, modliłam się nie tylko o zdanie matury. Prosiłam Maryję przede wszystkim o pomoc w dobrym zdaniu egzaminu z życia. A wgłębiając się w tajemnicę Zwiastowania, szukałam odpowiedzi: Jakie jest moje powołanie? W trakcie Apelu powiedziałam Matce, że bardzo chcę, choć to nie łatwe, być, pamiętać i czuwać przy Niej, tak jak Ona jest przy mnie i prosi za mną Syna.

„Uczyńcie, cokolwiek wam powie”

Następnego dnia rankiem wróciliśmy do naszych domów. Przywieźliśmy wspomnienia i zachwyt Jasnogórskim Sanktuarium. Tam zostawiliśmy dziękczynienia, prośby. Marzenia, plany i siebie samych powierzyliśmy Matce, ufając, że Ona nas nauczy, jak mamy żyć i kochać. Wierzę, że ta pielgrzymka ciągle trwa w naszych sercach. Codziennie na nowo odbywa się ten sam dialog Matki ze mną: uczyń, cokolwiek powie ci Jezus. Stając przed istotnymi wyborami, nie będę ufać niesprawdzonym doradcom. Zaufam Maryi, która jest doskonałym autorytetem. Ona swoje życie oddała Panu i była szczęśliwa. Moja pielgrzymka to właśnie postawienie wszystkiego na Maryję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2004-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r. Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

Więcej ...

Jasna Góra: „by nie bali się pająków i wojen” - dzieci o misjach i misjonarzach podczas gali konkursu „Mój szkolny kolega z misji"

2024-05-22 17:42

Jasna Góra/Facebook

By lepiej zrozumieć świat, obudzić ducha solidarności, zobaczyć piękno i różnorodność Kościoła - to cel ogólnopolskiego konkursu „Mój szkolny kolega z misji” adresowanego do uczniów szkół podstawowych. Dziś na Jasnej Górze odbyła się gala laureatów 23. jego edycji, której tematem było: „Świat potrzebuje misjonarzy”. Dzieci wspólnie z bp. Janem Piotrowskim, przewodniczącym Komisji KEP ds. Misji modliły się za wszystkich niosących Dobrą Nowinę Chrystusa na krańce ziemi. Organizatorem konkursu jest Dzieło Pomocy „Ad Gentes” we współpracy z dyrektorami i nauczycielami.

Więcej ...

Matko Ostrobramska, módl się za nami...

2024-05-22 20:50

Adobe Stock

W 1626 r. tuż przy Ostrej Bramie osiedlili się karmelici bosi, otaczając obraz szczególną czcią. Wybudowali klasztor i kościół p.w. św. Teresy z Avila. Następnie zbudowali kaplicę nad Ostrą Bramą i tam umieścili obraz, nad którym władze miasta zleciły im opiekę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

Święci i błogosławieni

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata...

Kościół

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata...

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

Wiara

Starajmy się żyć uważnie, czujnie, aby odkrywać dobro

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary,...

Kościół

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary,...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele