Reklama

O Prymasie Tysiąclecia wspomnienia na kanwie wiersza (I)

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chwila zadumy nad postacią Wielkiego Prymasa dotyczy lat 1946-48, czasu jego posługi biskupiej na Lubelszczyźnie i owego "czasu bierzmowania" w Zamościu, latem 1947 r. Upływał właśnie drugi rok powojennej, niełatwej rzeczywistości i przeżycia okupacyjne bolesnym piętnem odcisnęły się także w duszach dzieci zamojskich i młodych ludzi. Miałam wtedy 12 lat i dobrze pamiętałam grozę wojny oraz sytuację, gdy moja matka szła przez opustoszałe podczas łapanki miasto do zamojskiego gestapo, wzywana w sprawie ustawicznych podań o uwolnienie ojca z obozu koncentracyjnego, pisanych (o zgrozo!, o odwago!) do kancelarii samego Hitlera... Usłyszałam wtedy jakimś sposobem relację mamy, jak brutalnie została potraktowana przez "wściekłego" gestapowca i moje 7-letnie wówczas serce ogarnęło przerażenie, że mogła przecież do nas już nie wrócić. Pamiętam także opowieści o dymach nad Rotundą i mdlącym zapachu palonych ludzkich ciał, a gdy ze wsi roztoczańskiej powróciliśmy po przejściu frontu do rodzinnego domu w Zamościu, oglądałam na własne oczy ekshumowane wokół Rotundy nadpalone i rozkładające się zwłoki ofiar. No i potem ta "wolność" - aresztowania, prześladowania, wywózki w głąb Rosji, przyciszone rozmowy dorosłych o straconych nadziejach i niepewności jutra... Pamiętam propagandowy szum wokół referendum 3 x TAK! i moje dziecięce, naiwne marzenie, aby Polska była znów królestwem... oraz odpowiedź mamy: "Dziecko, przecież pepeerowcy nigdy na to nie pozwolą" . Nie bardzo rozumiałam, kto to taki ten "pepeerowiec", lecz samo życie przyniosło wkrótce wyjaśnienie.

Dopiero na tle tych i podobnych, a także znacznie cięższych przeżyć i doświadczeń można zrozumieć ogrom entuzjazmu, który towarzyszył przybyciu w maju 1947 r. do Zamościa biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego. To były darowane przez czas CZTERY DNI PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI, gdy pękały wszystkie bariery i ludzie tłumnie wylegli na ulice, aby witać swego Pasterza. Były momenty, że samochód Księdza Biskupa z trudem torował sobie drogę wśród wiwatujących wiernych, a gdy Dostojny Gość zatrzymał się przy budynku naszej szkoły - "słynnej Akademii" - starsi chłopcy, niekiedy wywodzący się z partyzanckich szeregów, spontanicznie podbiegli i zaczęli podnosić samochód Biskupa lubelskiego do góry (Świadectwa byłych uczniów - harcerzy: Adama Małaszewskiego i Kazimierza Klaudela). Robili to zresztą kilkakrotnie w czasie tej wizyty duszpasterskiej w Zamościu. 16 maja odbyło się niezapomniane bierzmowanie młodzieży szkolnej męskiej i żeńskiej. My, harcerki, stałyśmy w swych szarych mundurkach, tworząc krąg wokół kościółka szkolnego św. Katarzyny, a świadkiem całej grupy była dh Jadwiga Harczukowa, komendantka Hufca Żeńskiego. Miałam również szczęście być jedną z tych harcerek i to przeżycie wyryło się w moim sercu niezwykle silnie. Do dziś pamiętam utrudzoną twarz Księdza Biskupa ( wszak bierzmował w ciągu tych 4 dni ponad 6 tys. osób!) - utrudzoną, lecz jakże pełną dobroci... I to dotknięcie ręki, gdy nadawał mi imię Maria...

Uważam to nasze powojenne pokolenie za spadkobierców nurtu romantycznego, gdyż byliśmy przesiąknięci tradycjami niepodległościowymi; jeszcze w nas nie wygasła wiara, że Polska może i powinna być naprawdę wolna, choć już się czuło zaciskające coraz mocniej kleszcze komunizmu. Harcerstwo, do którego wstąpiłam, działało jeszcze na zasadach przedwojennych, wcielając w życie słowa przyrzeczenia harcerskiego, zobowiązujące do służby Bogu, Polsce i Bliźnim. Dopiero w 1949 r. rozpoczęto stopniową likwidację harcerstwa, zaczynając od szkół średnich - jego miejsce zajął Związek Młodzieży Polskiej (ZMP) - komunistyczny twór organizacyjny! Dlatego w swej poetyckiej wizji porwałam tych chłopców i te dziewczęta wprost z kart Pana Tadeusza ("I tam na Ukrainie, czy się dotąd wznosi. Przed Hołowińskich domem, nad brzegami Rosi, Lipa tak rozrośnięta, że pod jej cieniami, Sto młodzieńców, sto panien szło w taniec parami" - Księga IV Dyplomatyka i łowy), przenosząc ich poprzez dziesięciolecia do tej twardej rzeczywistości lat 40., przerwanej wizytą Pasterza - jakby wielkim błyskiem prawdziwej wolności, tak bardzo upragnionej!

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2001-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kapela dostał stypendium na pisanie utworów, w których szydzi z Matki Bożej

2025-01-19 19:43

https://commons.wikimedia.org/

Jaś Kapela z rocznym stypendium literackim z ministerstwa kultury! Tak wygląda pomysł rządu Donalda Tuska na kulturę.

Więcej ...

Los Angeles: Droga krzyżowa i tabernakulum nienaruszone po pożarze kościoła

2025-01-20 13:13

zrzut ekranu/x.com

Tabernakulum zawierające Najświętszą Eucharystię i witrażowe stacje drogi krzyżowej zostały odnalezione w nienaruszonym stanie w katolickim kościele w Los Angeles, który został zburzony przez pożar w Pacific Palisades.

Więcej ...

Nagrody „Przyjaciel Życia” rozdane

2025-01-20 22:54

Biuro Prasowe AK

– Trzeba właśnie dawać się, przemieniać duchem Ewangelii, by cały świat, ten bliski Kościołowi, ale także ten daleki, mógł poznać pełną prawdę o człowieku i wartości jego życia – powiedział abp Marek Jędraszewski, przypominając, że papież proponował postulaty odnowienia życia wspólnot chrześcijańskich.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Komunikat kurii warmińskiej w sprawie incydentu na...

Kościół

Komunikat kurii warmińskiej w sprawie incydentu na...

Półtora roku więzienia dla księdza oskarżonego o...

Kościół

Półtora roku więzienia dla księdza oskarżonego o...

Nieprzyzwoita nagość okraszona świętością

Niedziela Rzeszowska

Nieprzyzwoita nagość okraszona świętością

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Kościół

Wrocławscy biskupi o kolędzie: najlepiej, gdyby odbywała...

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Wiara

Pożary w Los Angeles: Nienaruszona figura Matki Bożej...

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Wiara

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje...

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Wiadomości

Nowacka zdecydowała! Jedna godzina tygodniowo religii

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Kościół

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka...

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...

Kościół

Przeor: Prosimy o uszanowanie niepolitycznego i duchowego...