Wielu z nas ma to niezwykłe szczęście, iż czas świąteczny może przeżywać w rodzinnym gronie. Warto to docenić. Niestety, nie wszędzie Boże Narodzenie kojarzy się z czasem radości i spokoju. Na świecie
wciąż wiele jest miejsc, gdzie wojny i przemoc są smutną codziennością. O takich właśnie „punktach zapalnych” postanowiono przypomnieć w Centrum Duszpasterstwa Młodzieży przy kościele Świętego
Ducha w Lublinie. Przez cały Adwent, na mapie świata codziennie zapalane są świece w tych miejscach gdzie trwał bądź trwa nadal jakiś konflikt. Pomysłowi patronuje hasło: „Nazwano Go Księciem Pokoju”.
Określenie to jest jednym z imion samego Chrystusa, dobrze oddającym atmosferę grudniowych świąt. W sam raz, według organizatorów, pasuje przy tym do modlitwy o pokój. Do tej pory adwentowej modlitwie
towarzyszył wieniec. Tym razem pomysł zmodyfikowano, zapalając świecę w tym miejscu mapy świata, gdzie o pokój jest bardzo trudno.
Irak jest obecnie najbardziej oczywistym miejscem, które potrzebuje takiej modlitwy. Podczas trwającego tam konfliktu nawet organizacja Lekarze bez Granic (MSF) wstrzymała swoją działalność. Warto
też pamiętać, że Irak to nie tylko niedawna wojna i trwające ciągle zamachy terrorystyczne, ale również masowe groby, których do tej pory odnaleziono około 40. W Lublinie o pokój w tym regionie świata
modlono się 6 grudnia, w dzień św. Mikołaja. Pewnie wielu Irakijczyków nie może się już doczekać takiego prezentu, jak pokój. Trochę zapomnianym miejscem jest Sudan. A przecież od prawie 50 lat trwa tam
wojna domowa między arabską i muzułmańską Północą, a chrześcijańskim i animistycznym Południem. Ofiarą waśni etnicznych i religijnych padło już ok. 2 mln ludzi. Etniczne rzezie w Darfurze zostały określone
przez Kongres USA i Radę Bezpieczeństwa ONZ mianem ludobójstwa. Czy lubelskie modlitwy o pokój zwrócą większą uwagę na sytuację w tym regionie i zatrzymają falę okrucieństwa? To już pytanie z pewnością
nie do nas; nam zostaje nadzieja i wiara, że tak będzie. W kościele Świętego Ducha młodzi modlą się nie tylko za mieszkańców krajów, w których trwa wojna, ale również za np. Koreę Północną - państwo,
gdzie głód oraz obozy koncentracyjne są brutalną i ponurą rzeczywistością. Swój dzień miała również Holandia. Zamordowanie kontrowersyjnego reżysera, Theo van Gogha, stało się początkiem fali przemocy
w tym kraju. Palono na zmianę islamskie szkoły i meczety oraz chrześcijańskie kościoły. Policja przez kilkanaście godzin oblegała kryjówkę terrorystów w Hadze. Nagle okazało się, że próba zbudowania państwa
„tolerancyjnego” zakończyła się klęską.
Modlitwy o pokój trwały do Wigilii. Od Ukrainy aż po Betlejem - każdy z tych regionów świata miał w Lublinie swój czas na modlitwę. Ci, którzy nie mieli możliwości codziennego uczestnictwa w
modlitwie o pokój, mogą zajrzeć na stronę internetową www.duch.lublin.pl, gdzie znajduje się mapa świata z zaznaczonymi i szczegółowo opisanymi miejscami,
które potrzebują modlitwy o pokój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu