Reklama

Jubileuszowe wspomnienia

Rocznicowe spotkania w Sarnakach

Niedziela podlaska 2/2005

14 listopada 2004 r. odbyła się sesja popularno-naukowa poświęcona historii Sarnak, zorganizowana w 250. rocznicę nadania Sarnakom praw miejskich. Stała się ona okazją do spotkania licznie przybyłych na tę uroczystość mieszkańców Sarnak i okolic oraz potomków dawnych rodów sarnackich i ludzi w różny sposób związanych z tą niewielką, nadbużańską miejscowością. Obecni byli także przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych, lokalna prasa i Radio Podlasie, gospodarze gminy i parafii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z kart historii

Sarnaki były miastem 115 lat. Przechodziły ciekawe koleje losu. W 1754 r. ówczesny właściciel Sarnak, Aleksander Łukasz Butler (potomek dawnego rodu wywodzącego się z Irlandii), starosta mielnicki i poseł na sejm konwokacyjny, pozyskał od króla Augusta III Sasa przywilej wynoszący Sarnaki do rangi miasta z 6 jarmarkami rocznie. Na pamiątkę tego doniosłego wydarzenia ufundował on do miejscowego kościoła dzwon z łacińskim napisem: 1754 Niech imię Pańskie będzie błogosławione - Aleksander Butler. Wkrótce nastąpił znaczny rozwój miasta, zaczęli się tu osiedlać Żydzi, zajmując się rzemiosłem, prowadząc handel i drobne usługi.
Po trzecim rozbiorze Polski Sarnaki dostały się na krótko pod panowanie Austrii, zaś od 1809 r. weszły w skład Księstwa Warszawskiego. W tym czasie ich właścicielem był już Antoni hr. Ossoliński, zięć Butlera. Jemu zawdzięczamy istniejący do dzisiaj drewniany kościół parafialny, kilkakrotnie przebudowywany, wzmacniany i powiększany.
Nieszczęściem dla Sarnak stał się przemarsz wojsk napoleońskich, wycofujących się spod Moskwy w 1813 r., które poważnie je ogołociły i zrujnowały. Po Kongresie Wiedeńskim (1815 r.) Sarnaki znalazły się na terenie nowo powstałego Królestwa Polskiego, dostając się pod wpływy carskiej Rosji. Znowu zaczęły się rozwijać, powstał nawet drobny przemysł (np. tkalnia płócienek). Jednak Ossoliński, mimo podejmowanych starań, nie zdołał podźwignąć miasta z upadku i był zmuszony sprzedać je.
W wyniku licytacji w 1832 r. Sarnaki stały się własnością Jana hr. Łubieńskiego, natomiast już w 1847 r., drogą kupna, przeszły w ręce rodziny Podczaskich i pozostawały ich własnością aż do uwłaszczenia w 1866 r. W tym czasie znacznie podupadły. Majątek rozparcelowano.
Podczas powstania styczniowego (1863 r.) Sarnaki stały się terenem zaciekłych walk, a wielu mieszkańców wzięło czynny udział w powstaniu. Wkrótce do miasteczka wkroczyli Rosjanie, doprowadzając je do całkowitego upadku. W 1869 r., na mocy ukazu carskiego Aleksandra II, 29 miast w guberni siedleckiej utraciło prawa miejskie. W powiecie konstantynowskim, który wchodził w skład tej guberni, przestały być miastami m.in.: Sarnaki, Łosice, Konstantynów, Janów Podlaski - jak dotąd: Sarnaki bezpowrotnie. Na przełomie XIX i XX stulecia znowu ożywiło się tu życie gospodarcze, ale dotyczy to już osady, a nie miasta Sarnaki.

Reklama

Sesja naukowa

Jako pierwszy podczas sesji głos zabrał Janusz Nowosielski, emerytowany pułkownik WP, znawca historii rodzinnych Sarnak, autor wielu opracowań na temat ich przeszłości wojennej i wcześniejszej. Wygłosił referat pt. historia miasta Sarnaki 1754-1869, poparty prezentacją licznych dokumentów odnalezionych w archiwach i zbiorach bibliotecznych. Przedstawił kolejnych właścicieli miasta, ich powiązania rodzinne, sposoby zarządzania (co skutkowało rozkwitem bądź recesją Sarnak), scharakteryzował ówczesne władze miejskie, dla ubarwienia swojej opowieści przytoczył kilka anegdot z życia sarnackich mieszczan.
Historię parafii Sarnaki, jednej z najstarszych na południowym Podlasiu (powstała w 1430 r.), przedstawił ks. kan. Zdzisław Borkowski, emerytowany proboszcz tej parafii. Zebrani z zainteresowaniem śledzili tok wywodu prowadzonego językiem barwnym i przystępnym. Chociaż głównym tematem była działalność księży proboszczów od połowy XVII w. (wcześniejsze dokumenty są niekompletne) do czasów współczesnych, usłyszeliśmy sporo ciekawostek. Okazuje się np., że dziadek bł. Honorata Koźmińskiego, proboszcz unickiej wówczas parafii w Chłopkowie, mieszkał w niedalekim Ostromęczynie, a był ochrzczony w kościele rzymskokatolickim w Sarnakach. Ks. Borkowski wspomniał też epizod ze swego życia, gdy jako młody wikariusz w Kosowie Lackim zetknął się ze słynnym obrazem Ekstaza św. Franciszka El Greco.
Trzeci referat wygłosił Rafał Zubkowicz, absolwent SP w Sarnakach, obecnie doktorant SGGW w Warszawie, autor kilkudziesięciu artykułów prasowych o różnorodnej tematyce. Jak na młodego wykształconego człowieka przystało, przedstawił nowoczesną w formie prezentację multimedialną na temat: Sarnaccy Żydzi - 200 lat wspólnego sąsiedztwa. Historia ich osadnictwa, struktury społeczne, zwyczaje, udział w życiu miasteczka, a na koniec smutne karty II wojny światowej ilustrowane były unikalnymi zdjęciami sarnackich Żydów i miasta, mapami, rysunkami.
Na koniec głos zabrał znany gawędziarz Jerzy Ostaszewski, wieloletni mieszkaniec Sarnak, na co dzień pracownik Krajobrazowego Parku Podlaski Przełom Bugu w Janowie Podlaskim, działacz w zakresie edukacji ekologicznej. Przedstawiając Bogactwo przyrodnicze i krajobrazowe gminy Sarnaki, nie skąpił słuchaczom różnych anegdot. Uzupełnieniem jego gawędy były slajdy przyrodnicze wykonane na terenie Parku, głównie w rezerwatach przyrody w gminie Sarnaki (Kózki, Mierzwice, Trojan). Dodatkową ilustrację stanowiły eksponaty wypchanych zwierząt i imponująca skóra wilka.
Sesja trwała długo, ale spotkała się z aprobatą zebranych.

Kilka słów o ludziach

Wyjątkowa okazja, jaką niewątpliwie była rocznica nadania praw miejskich, zgromadziła wielu ludzi odczuwających związek z rodzinną miejscowością. Niektórzy przyjechali naprawdę z daleka. Sporo przybyłych gości mieszka na stałe w Warszawie. Są to m.in. córki Michała Adamczyka, komendanta Policji Państwowej (więźnia Ostaszkowa, pogrzebanego w Miednoje), zamordowanego przez NKWD w 1940 r., Krystyna Krzyszkowiakowa - żona nieżyjącego już mistrza olimpijskiego, lekkoatlety Zdzisława Krzyszkowiaka oraz jej siostra Irena Erhardowa (ich brat Ryszard Adamczyk przyjechał aż z Niemiec), także Paweł Lewicki wywodzący się z pobliskiego Chybowa oraz darzący Sarnaki wielkim sentymentem Władysław Podwójcic, syn dobrze znanego starszemu pokoleniu, oddanego ludziom lekarza Stanisława Podwójcica, który spędził tu wiele lat. Z Gdańska przybyli Anna i Krzysztof Przesmyccy, potomkowie właścicieli dworku w Sarnakach (obecnie siedziba Nadleśnictwa).
Ich matka była nauczycielką w sarnackiej szkole jeszcze przed wojną, a podczas okupacji prowadziła tajne nauczanie. Z Wrocławia przyjechała Janina Mączyńska (z d. Kondracka), a jej brat Sławomir Kondracki przybył ze Strzelec Opolskich; Ignacy Wasilak z Rucianego-Nidy na Mazurach, a Zofia Czarkowska z nieodległych Siedlec. Nie mogło zabraknąć byłego organisty Mieczysława Czarneckiego, który wraz z żoną przybył z Białej Podlaskiej ani też Wenancjusza Banasia, syna nieżyjącego już organisty Tadeusza Banasia z Klimczyc Kolonii.
Licznie wzięli udział w spotkaniu mieszkańcy Sarnak. Nie sposób wymienić wielu innych znamienitych ludzi, tworzących aktualną historię Sarnak, a obecnych na spotkaniu.
Imprezie towarzyszyły wystawy białej broni Sławomira Rawiaka, fotografii krajobrazów nadbużańskich Daniela Ludwiczuka i fotografii archiwalnych zebranych przez Teresę Jakubińską. Dużym powodzeniem cieszył się karnet pocztówek prezentujących Sarnaki i okolicę (autorstwa Rafała Zubkowicza), wydany specjalnie na tę okazję i rozprowadzany przez harcerzy.
Impreza, którą prowadził Wojciech Szymański, nauczyciel w ZS w Sarnakach i wiceprzewodniczący Rady Gminy Sarnaki, została zorganizowana przez: Radę Gminy Sarnaki, GOK, Zespół Szkół w Sarnakach, Proboszcza parafii Sarnaki i miejscową jednostkę OSP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Więcej ...

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55
Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Dziś w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Kim był św. Florian?

Kim był św. Florian?

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...