Podczas homilii ks. „Orzech” zdradził pielgrzymom, jak wyobraża sobie uradowanego Jezusa: „Nie miał jeszcze 30 lat, więc miał gładką gębę i wszystkie zęby. Oczywiście wszystkie bialutkie. Nie pytajcie, skąd to wiem, ale na lewym policzku pojawiał mu się dołeczek, kiedy się uśmiechał. A może podskakiwał? A może tańcował…?” Podczas Eucharystii pielgrzymom towarzyszyły relikwie Edyty Stein, Jana Pawła II, Jana Bosko oraz księdza Jerzego Popiełuszki. Po adoracji i błogosławieństwie wszystkie grupy wyruszyły w stronę Trzebnicy, naśladując Jezusa w Jego radości.
Obrazem, który szczególnie zapadł nam w głowach po nauczaniu księdza Stanisława Orzechowskiego, był śmiejący się Pan Jezus, ponieważ dzisiejszy fragment Ewangelii wg. Św. Łukasza głosił: „Jezus rozradował się w Duchu Świętym (…)” - mówi Agata Iwanek, dziennikarka Niedzieli wrocławskiej biorąca udział w pielgrzymce.
Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza
2025-03-12 20:45
maj/KAI
Episkopat News
Krucyfiks Baryczkowski
Msza Święta z udziałem Konferencji Episkopatu Polski zainaugurowała dziś wieczorem całoroczne obchody 500. rocznicy sprowadzenia cudownego Krzyża Baryczków do Warszawy. - Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza. Od początku otaczany był wielkim kultem. Przed wizerunkiem Ukrzyżowanego zawsze ktoś czuwa - mówił w homilii ordynariusz warszawsko - praski bp Romuald Kamiński. Liturgii w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie przewodniczył abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący KEP. Po Eucharystii biskupi przeszli do Kaplicy Baryczków, gdzie przed Cudownym Krucyfiksem odmówili modlitwę zawierzenia.