Kiedy z góry zeszli sobie,
Jezus mówił tak:
- Uczniowie!
Solą macie być dla ziemi,
Jeśli jednak to się zmieni
I smak soli utracicie,
Nic niewarte będzie życie.
Ziemia to są przecież ludzie,
Zatem w apostolskim trudzie
Trzeba dla nich być przykładem.
- Jaką, Panie, dasz nam radę,
Byśmy smaku nie stracili
I czasami nie zbłądzili?
- Wy jesteście światłem świata,
Więc dla siostry i dla brata
Jaśnieć macie tą światłością,
Która zowie się... świętością!
Ja was przecież powołałem
I na uczniów swych wybrałem.
Kiedy na to się zgadzacie,
Innej drogi już nie macie.
Na świeczniku więc jesteście,
Czy na wiosce, czy też w mieście.
W każdym miejscu, w każdej porze,
W was chcą widzieć światło Boże.
Gdy się wasze światło pali,
Ludzie będą Boga chwalić
I świętością promieniować.
Bądźcie więc Świętymi Boga
W każdym słowie, w każdym czynie,
A nagroda was... nie minie.
Jacy mają być kapłani?
Wy to mi powiedzcie sami...
Pomóż w rozwoju naszego portalu