Reklama

Sprawy i ludzi

Dlaczego to zrobiły?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Boże Narodzenie w trzech gorzowskich parafiach miały miejsce incydenty z pijaną młodzieżą. Ściślej - policja zabrała awanturników z przed dwóch kościołów, zapobiegając w ten sposób rozróbie w czasie Pasterki. Skandal? Niewątpliwie w mieście podniosły się liczne głosy oburzenia i oficjalne protesty. Incydenty wywołane przez ludzi pod wpływem upojenia alkoholowego nie należą w naszym mieście, podobnie jak i w reszcie kraju, do zdarzeń rzadkich, jednak nie pamiętam takich incydentów w kościołach, a do tego w czasie Pasterki. Wielu z nas zadało sobie zapewne pytanie: Co się stało, dlaczego?
Po dokładnym przemyśleniu całej sprawy utwierdziłem się w przekonaniu, że zrobili to, gdyż byli pijani na tyle, że nie wiedzieli, co robią. Otwarte pozostaje pytanie: Dlaczego piją tak młodzi i tak wielu? Dlaczego pijani gromadnie wędrują po ulicach w Boże Narodzenie? Gdzie są ich rodzice lub opiekunowie, dlaczego nie reagują? Teraz dotykamy naszej odpowiedzialności za wybryki pijanych dzieciaków. Nas, ludzi dorosłych, rodziców, wychowawców, sąsiadów, policji. Wielu rodziców toleruje naganne zachowania swoich dzieci. W wielu rodzinach nie przeżywa się wspólnie dni świątecznych. Młodzi nie mają kłopotu z kupnem alkoholu. Toleruję się nocne wycieczki dzieciaków po mieście. Ale to nie wszystko. Ludzie młodzi zawsze próbowali sięgać po używki jako po atrybut ludzi dorosłych. W naszej dzisiejszej rzeczywistości alkohol może być dla młodych ucieczką od tejże rzeczywistości. Wychowaliśmy cieplarniane pokolenie dzieciaków, w miarę możliwości finansowych spełniamy ich zachcianki, nasze dzieci zwykle nie mają żadnych stałych obowiązków domowych. Jak brakuje kasy, to rodzice biorą dodatkowe prace, zresztą i bez tego rodzice pracują coraz więcej i nasze wychuchane dzieci muszą sobie radzić same. Muszą zjeść coś z lodówki, bo nie ma pod ręką mamy lub taty spieszących z pomocą, muszą radzić sobie na ulicach i głównie w szkole. A dzisiaj w szkole nie jest łatwo. Zafundowaliśmy naszym dzieciakom system edukacyjny tak mało spójny, że to, czego się uczą, słabo przystaje do wymagań kolejnego szczebla edukacji, a cały system nauczania ma się nijak do wymogów rynku pracy. W czasach naszej młodości wszystko było jasne. Kończyło się szkoły i szło do pracy. Od nas zależało, jaka to była szkoła i co to była za praca. Jeżeli ktoś chciał, to mógł przebierać w szkołach i w ofertach pracy. Co mają nasze dzieci? Mają swoisty „wyścig szczurów”. Od najmłodszych lat uczyć się tak, żeby dostać się do dobrego gimnazjum, gdyż to zwiększa szansę zdania dobrze egzaminu i dostania się do dobrego liceum, a to z kolei na studia, po intensywnej pracy w szkole i na dodatkowych lekcjach, gdyż często szkoła do matury nie przygotowuje. Biegają więc dzieciaki z lekcji na dodatkowe zajęcia, czując na plecach oddech innych - rywali. Co po studiach? Bywa, że bezrobocie. Żadnej gwarancji pracy nie ma, wieloletni wysiłek może pójść na marne. Dzieciaki muszą biec dalej, wyścig będzie trwał - do samego końca. Wiemy to, gdyż mimo upływu lat też w nim biegniemy. Wszystkiemu towarzyszy stres i chwile załamania. To dlatego po używki sięgają ludzie dorośli, nic dziwnego, że piją też ludzie bardzo młodzi, którzy często są słabsi psychicznie. Nie zawsze potrafimy i chcemy im pomóc. Świat się zmienia, bez pracy nie ma kołaczy, jednak dla wielu z ciężkiej pracy też ich nie ma. Pośpiech, brutalizacja wielu dziedzin życia, upadek autorytetów, pokręcona moralność - to wszystko niełatwe wyzwania dla ludzi młodych i ich wychowawców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Kapucyn o imieniu Pio

Archiwum "Głosu Ojca Pio"

Stygmatyk z Pietrelciny znany jest powszechnie jako charyzmatyczny spowiednik i wybitny kierownik duchowy. Na sprawowane przez niego Msze święte przybywały tłumy. Był także zakonnikiem, bratem mniejszym kapucynem. Czym charakteryzowało się jego podejście do zakonu, w którym wzrastał duchowo, cierpiał i umarł szczęśliwy?

Więcej ...

Obrońca wiary

Św. Atanazy Wielki

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Więcej ...

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady