Biskup Roman spotkał się w Światowym Dniu Chorego z chorymi przebywającymi w płockim szpitalu Świętej Trójcy. Pacjenci tej placówki mieli możliwość uczestniczenia we Mszy św., odprawionej na oddziale wewnętrznym, przystąpienia do sakramentu pokuty i Eucharystii. Księdzu Biskupowi za obecność wśród chorych - nie tylko podczas tej uroczystości, ale i w trakcie całej jego wieloletniej posługi - dziękował ks. Tadeusz Łebkowski, proboszcz parafii św. Maksymiliana, a zarazem kapelan szpitala Świętej Trójcy. Zwracając się na początku Mszy św. do chorych ks. Łebkowski zauważył, że w ich cierpieniu, doświadczeniu krzyża w sposób tajemniczy ukrył się sam Chrystus. Dodał także: „Ilekroć stajemy przy was, uświadamiamy sobie to, co powiedział Jezus: «Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnieście uczynili»”.
O własnym doświadczeniu cierpienia mówił w trakcie swojej homilii bp Roman. „Przed dziesięciu laty także przebywałem w tym szpitalu. I tak jak wy dzisiaj zastanawiałem się, czy wyniki badań będą dobre, czy może to już koniec. Każdy bowiem chory, szczególnie gdy jego cierpienie jest dotkliwe, przeżywa niepokój. Jego choroba, krzyż, stają się najważniejsze, stają się dla niego całym światem”. Jednocześnie, odwołując się do fragmentu Ewangelii o godach w Kanie Galilejskiej zwrócił uwagę na postawę Maryi, od której wszyscy ludzie, szczególnie zdrowi, mogą uczyć się wrażliwości na potrzeby innych ludzi. „Żyjemy bowiem w takim czasie - mówił bp Roman - gdy tracimy wrażliwość na drugiego człowieka. Jakże często jesteśmy zapatrzeni w siebie, w swój świat, w swoje sprawy. Często mijamy się jak martwe przedmioty”.
Dodał także: „Chciałbym, aby ten Światowy Dzień Chorego, który Ojciec Święty ogłosił 13 lat temu, pomógł nas uwrażliwić na świat cierpienia, choroby, na świat tych, którzy swoje życie wypowiadają w służbie chorym. Zastanówmy się dzisiaj nad naszym patrzeniem na drugiego człowieka, nad naszą miłością. Chciałbym, abyśmy w tym kierunku zechcieli kształtować samych siebie, własne życie. Trzeba nam uczyć się wrażliwości, żeby człowiek nie zasklepił się, jak przysłowiowy ślimak w skorupie, sądząc, że to jest tylko jego świat. Niech przyjęta przez nas Komunia św. da świadomość, że oto ja mały, słaby, chory staję się małą kaplicą, miejscem, w którym przebywa Bóg”. „Poprzez Eucharystię - mówił bp Marcinkowski - objawia się miłość, której potrzebuje każdy człowiek, szczególnie chory; miłość, która staje się dla niego lekarstwem”.
Po Mszy św. chorzy mogli osobiście spotkać się z bp. Romanem, który odwiedził poszczególne sale na oddziałach: wewnętrznym i dziecięcym. Te spotkania, choć krótkie, były szansą na bezpośrednią rozmowę i wywołały uśmiech na niejednej schorowanej twarzy. Na oddziale dziecięcym Ksiądz Biskup wręczył prezenty najmłodszym pacjentom. Rozmawiał także z grupą młodych wolontariuszy, skupionych w Maltańskiej Służbie Medycznej.
Na obchody Dnia Chorego w płockim szpitalu Świętej Trójcy przybyli przedstawiciele różnych środowisk. Obok samych podopiecznych placówki, dyrekcji i grupy pracowników, obecni byli także przedstawiciele Prezydenta Miasta oraz Samorządu, a także księża pracujący w płockiej Caritas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu