Choćbyśmy cały świat przemierzali w poszukiwaniu piękna, nie
znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie.
Powyższe słowa pochodzą od Ralpha Waldo Emersona. Sądzę,
że mają zastosowanie do naszego powszedniego życia, które z samej
definicji powinno mieć walor twórczy. A jeżeli sztuka jest dopełnieniem
kreatywności na co dzień, to jest to już stan bliski ideałowi.
Taki twórczy i szlachetny żywot wiedzie Zdzisław Welc
- emerytowany nauczyciel Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w
Jarosławiu. Swoją aktywność skrywa za parawanem skromności. "To wspaniały
artysta i pedagog" - powiadają o nim jego byli uczniowie.
Jednym z przejawów odkrywających kreatywną naturę jest
ustawiczne tworzenie. Obrazy olejne artysty można podziwiać w wielu
prywatnych domach, kościołach i co pewien czas na wystawach. Na przełomie
września i października wystawa malarstwa Zdzisława Welca czynna
była w Galerii "Rynek 6" Miejskiego Ośrodka Kultury w Jarosławiu.
Autor, kolorysta, miłośnik sacrum i natury pokazuje swoją
szczególną specyfikę widzenia świętości Matki Bożej i boskości Chrystusa.
Na co najmniej 10 obrazach odnajdujemy to, co takie ważne i znamienne
w twórczości Zdzisława Welca. Jest tam Matka Boża Różańcowa i Maryja
w różnych artystycznych odwzorowaniach. Piękna, skromna, milcząca
Matka Jezusa. Zdzisław Welc pokazuje także pejzaże, wschody i zachody
słońca, kwitnące sady i porywające barwy jesieni.
W katalogu jarosławskiej wystawy napisano m.in.: "Zdzisław
Welc tworzy we własnym świecie, który daje mu poczucie bezpieczeństwa.
Fascynuje go sztuka ekspresyjna i szczera, pełna ciepła i pogody
ducha".
Artysta prezentował swoje prace w Krakowie, Zakopanem,
Rzeszowie oraz pięciokrotnie w Jarosławiu. Omawiana wystawa w Galerii "
Rynek 6", prowadzonej przez Elżbietę Piekarską, była kolejną i zapewne
nie ostatnią ekspozycją malarstwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu