Tysiące pielgrzymów z całej Polski wzięło udział w uroczystościach
religijno-patriotycznych w 17. rocznicę zamordowania ks. Jerzego
Popiełuszki. Mszę św. w kościele św. Stanisława Kostki odprawił 19
października bp Piotr Jarecki.
Uroczystości w żoliborskiej świątyni rozpoczął program
poetycko-muzyczny Gdzie Cię szukać, Księże Jerzy? Po jego zakończeniu
proboszcz parafii św. Stanisława, ks. prał. Zygmunt Malacki, powitał
przybyłych. Wśród nich szczególnie gorąco przywitani zostali: pani
Marianna Popiełuszko, mama ks. Jerzego, jego siostra i bracia oraz
przyjaciel i towarzysz ostatnich chwil życia - Waldemar Chrostowski.
Świat polityki reprezentowali: przewodniczący "Solidarności" Marian
Krzaklewski, były marszałek Sejmu Maciej Płażyński, a także prezes
Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres. Główną nawę świątyni wypełniły
liczne poczty sztandarowe, delegacje zakładów pracy i związków zawodowych
z całego kraju. Wszyscy pielgrzymi nie zmieścili się w kościele i
licznie wypełnili przyległy, na szczęście sporych rozmiarów, plac.
Ks. prał. Zygmunt Malacki przypomniał słowa, jakie kilka
dni wcześniej wypowiedział nawiedzający grób ks. Jerzego - kard.
J. M. Lustiger. Arcybiskup Paryża stwierdził, że to wielka łaska,
iż w Polsce żyli tacy ludzie, jak ks. Popiełuszko. "Oprawcy chcieli
Go zmusić do milczenia, ale On swoim życiem mówił o miłości. Można
zmusić do milczenia słowo ludzkie, ale nie można zmusić do milczenia
miłości" - mówił kard. Lustiger. Na zakończenie dodał krótko: "A
teraz trzeba Go słuchać".
Głównym punktem uroczystości rocznicowych na Żoliborzu
była Msza św. koncelebrowana, której przewodniczył bp Piotr Jarecki.
W homilii wskazał na kilka charakterystycznych dla ks. Popiełuszki
cech. - Przede wszystkim był to człowiek, który nie zadawalał się
przeciętnością. Kiedy patrzymy na kształt Jego kapłańskiej posługi,
na pracę z młodzieżą, pielęgniarkami, zaangażowanie w duszpasterstwo
świata pracy, to możemy powiedzieć, że Bóg dał nam w Nim przykład
wykraczania poza przeciętność, bycia naprawdę dobrym w tym, cokolwiek
w życiu robimy - mówił bp Jarecki.
Dalej Kaznodzieja wskazał, że ks. Jerzy walczył ofiarnie
ze złem, a nie z jego ofiarami. - Kochał człowieka, a nienawidził
zło. A to jest bardzo trudne. Z reguły łączymy zło z ogarnionym nim
człowiekiem. Ks. Popiełuszko rozumiał, że trzeba walczyć ze złem,
także tym osobowym, czyli szatanem, ale nie można walczyć z ludzkimi
ofiarami zła - podkreślał Biskup wskazując także, że ks. Jerzy nigdy
nie okazywał żadnemu człowiekowi uczucia nienawiści.
Hierarcha zauważył, że trzeba dziękować Bogu za tego
Męczennika, ale postawa dziękczynienia nie wystarczy. Konieczna jest
jeszcze odpowiedź na pytanie, co robić, aby w życiu indywidualnym
i społecznym nie zniweczyć przelanej krwi ks. Jerzego. - Naszą odpowiedzią
i reakcją na Jego męczeństwo powinno być całkowite przylgnięcie wiarą
do Boga, który nas uświęca oraz usprawiedliwia swoją miłością i sprawiedliwością
- konkludował bp Jarecki.
Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli do grobu
ks. Jerzego, gdzie modlili się o Jego beatyfikację oraz za Ojczyznę.
Złożono też ogromną ilość wieńców i wiązanek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu