Tym razem nie jest to opowieść „Felka”, a wywiad-rzeka z „Felkiem”, która płynęła na falach Katolickiego Radia Rodzina we Wrocławiu. Janusz Dariusz Telejko, który ją przeprowadził, uznał, że warto utrwalić ją dla przyszłych pokoleń drukiem.
Nie było to łatwe zadanie - bo jak przenieść na papier gwarę? Autorowi książki udało się i utrwalił wiernie to, co mówił jego rozmówca, i klimat lwowskiej ulicy.
„Felek” opowiada barwnie o swym spotkaniu ze św. Maksymilianem M. Kolbem, więzieniu stalinowskim, do którego trafił za niepoprawność polityczną, swoich kontaktach z kard. Wyszyńskim, kard. Kominkiem, bp. Urbanem, bp. Latuskiem
Wróciłby Pan do Lwowa? - końcowe pytanie red. Telejki.
Felek: „Tatuńcio!... Ja tam zawsze sercem wracam! I tak jak kiedyś fajtnę - to myślę, że za całe to moje balikowanie... ta joj, tam na górze, będę u siebie we Lwowie...”.
Radiowe opowieści o Lwowie prezentowane były 28 kwietnia w galerii „U Teresy” na wrocławskim Biskupinie. Jak zawsze, jej szefowa - Teresa Pakuza - napiekła pysznego ciasta, było domowo, rodzinnie. Jak we Lwowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu