Zanim zawodnicy wybiegli na trasę, najpierw pomodlili się podczas Mszy św. w kościele pw. Rozesłania Świętych Apostołów. Eucharystii sprawowanej w intencji biegaczy i sponsorów przewodniczył ks. Józef Domiński. Kilka chwil po zakończonej liturgii i rozgrzewce na placu przed kościołem jako pierwsi na trasę biegu wyruszyli rowerzyści. Nieco później na starcie stanęli biegacze. Mieli do pokonania 2,5 km. Każdy z 90 zawodników, zanim zdecydował się na start, musiał najpierw dokonać wpłaty, która zostanie przeznaczona na rehabilitację 12-letniego Kuby z Chełma. - Zbieramy pieniądze dla Kuby. W wyniku wakacyjnej zabawy w komandosa, Kuba prawie stracił życie. Zawisł na linie i tylko cudem uniknął śmierci. Zaczął się dusić, nie mógł nabrać powietrza i uwolnić ze śmiertelnego zacisku. Stracił przytomność; doszło do zatrzymania krążenia. To spowodowało, że chłopak ma niedowład czterokończynowy. Tylko intensywna i kompleksowa rehabilitacja daje nadzieję na jego powrót do zdrowia. A jest ona niezwykle kosztowna - tłumaczy Marzena Kwiatek, koordynatorka Biegu Caritas.
Pomimo grzejącego słońca, bieg ukończyli wszyscy. Na mecie przed kościołem Rozesłania Świętych Apostołów zostali udekorowani medalami. - Lubię biegać, bo dzięki temu jestem zdrowsza - mówiła Małgosia. - Cieszę się, że biegając mogłem wspomóc Kubę, i dać mu nadzieję na wyzdrowienie - mówił Andrzej. Dzięki zawodnikom z Chełma Kuba otrzyma na rehabilitację ponad 9100 zł.
Pomóż w rozwoju naszego portalu