Łamanie chleba to gest, po którym uczniowie idący do Emaus poznali Jezusa. To również centrum spotkań i życia pierwszych chrześcijan: uczniowie trwali w nauce Apostołów, we wspólnocie i w łamaniu chleba i w modlitwach (por. Dz 2, 42).
Eucharystyczny gest łamania Chleba przypomina nam o naszej jedności. Wszyscy bowiem spożywamy jeden Chleb - ten połamany przez Jezusa w Wieczerniku, a tym samym stajemy się jeszcze bardziej członkami jednego Ciała! „Jak ten Chleb, co łączy złote ziarna, tak niech miłość złączy nas ofiarna” - miłość, która jest najdoskonalszą drogą jedności i najprostszą drogą do zbawienia. Tak jak nie można oddzielić miłości Boga od miłości człowieka, tak nie można odłączyć Eucharystii od dążenia, budowania jedności Kościoła.
W geście łamania Chleba możemy również dostrzec wezwanie do ofiary, do pełnienia dzieł miłosierdzia. Tak jak Chrystus łamał Chleb - swoje Ciało - by stać się własnością człowieka, by oddać się człowiekowi, tak samo i my, zapatrzeni w Jezusa mamy przełamywać swoje opory i ograniczenia, swój egoizm i chciwość, swoje wygodnictwo i lenistwo, by pomóc człowiekowi. Dziś często zapominamy o znaczeniu słowa „ofiara”. Oznacza ona dar, który kosztuje, który wymaga wysiłku, który w jakiś sposób odczuję na sobie. Grosz ubogiej wdowy jest cenniejszy dla Jezusa od wielkich ofiar ludzi bogatych: „Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie” (Mk 12, 41-44). Może warto, patrząc na łamany przez kapłana Chleb, przyjrzeć się naszym „ofiarom”: czy są one owocem naszego przełamywania siebie, czy też gestami bogacza, który daje tylko z tego, co mu zbywa...
Pomóż w rozwoju naszego portalu