Wcześniej wioska posiadała własną parafię. (Już w dokumentach z 1358 r. - manuskryptach znajdujących się w bibliotece arcybiskupstwa praskiego - jest wzmianka o tym, że tutaj był Plebanus de Henningswilla). Również i sama budowla kościoła, którego prezbiterium służy obecnie za kaplicę cmentarną, wskazuje na wiek XIV.
W czasach reformacji zwolennicy Lutra wypędzili katolików nie tylko z ich świątyń, ale nawet z własności ich rodzinnej wsi. Na ich miejsce przybyli protestanccy Niemcy. W 1823 r. władze państwowe zezwoliły na powrót niemieckich katolików. W czasie walki kulturowej o język i naród mieszkańcy Jaszkowej zostali ukarani utratą niezależności parafii, która jakiś czas była zarządzana z Kłodzka.
Aż dwa razy - w 1810 i 1823 r. - kościół parafialny był niszczony piorunami. Ciągłe poprawki i przebudowy tak zdeformowały ten obiekt, że nie posiadał on żadnego stylu. Proboszcz ks. Robert Brauner w porozumieniu z kolatorem, władzami i parafianami postanowił zbudować nowy kościół.
Od 1901r. zbierano fundusze i materiały, aż wreszcie 18 czerwca 1903 r. położono kamień węgielny. Dobre tempo wznoszenia tej budowli sprawiło, że już w 1904 r. kościół był ukończony, a 7 października 1905 r. arcybiskup Pragi, kard. Leo Skrobensky dokonał aktu jego konsekracji. Wnętrze świątyni urządził ostatni niemiecki proboszcz, ks. Juliusz Knittel. W 1945 r. Jaszkowa Dolna wróciła do Polskiej Macierzy, a parafią kierowali kolejno księża: Jan Kania, Czesław Łagodziński, Augustyn Nazimek i Karol Gardulski. Obecnie funkcję tę sprawuje ks. Andrzej Walerowski.
Uroczystą Eucharystię sprawowaną z okazji jubileuszu stulecia konsekracji świątyni pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca, ksiądz proboszcz rozpoczął przypomnieniem faktów opowiadających dzieje świątyni. W koncelebrze brali również udział: dziekan dekanatu Kłodzko ks. prał. Ryszard Dominik, oraz ks. prał. Piotr Śliwka, proboszcz wałbrzyskiej parafii pw. św. Piotra i Pawła. W uroczystości uczestniczyli również wójt gminy Kłodzko Ryszard Niebieszczański, burmistrz tego miasta Roman Lipski, prezes Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich Jerzy Szymańczyk oraz reprezentanci wielu zaprzyjaźnionych z jaszkowską parafią firm i organizacji pozarządowych. Przybyła również liczna grupa gości z Niemiec - byłych mieszkańców Jaszkowej Dolnej, którzy często odwiedzają swoje rodzinne strony. Rocznicowe uroczystości uświetnił chór oraz Zespół Kobziarzy z parafii w Zbąszynku. Główne obchody jubileuszu poprzedził program pt. Madonny Jana Pawła II w wykonaniu zespołu „Spirituals Singers Band” z Wrocławia.
Nawiązując w homilii mszalnej do setnej rocznicy konsekracji jaszkowskiego kościoła, bp Dec apelował: „Dziękujmy Bogu za tę świątynię, za wszystkie otrzymane tutaj łaski i moce niebieskie, które Pan Bóg nam przekazał. Bądźmy również wdzięczni za wysłuchane w niej modlitwy, które stąd zostały przesłane do gospodarza Winnicy. Módlmy się, żeby ta świątynia była zawsze takim szczególnym miejscem, gdzie będzie można odradzać się duchowo i czuć jak dzieci Boże”.
Ksiądz proboszcz podkreślał, że wszelkie inicjatywy duszpasterskie, gospodarcze, społeczne i kulturalne nie byłyby możliwe, gdyby nie aktywne zaangażowanie wielu parafian. Chwalił przede wszystkim doskonałą współpracę i pomoc ze strony Rady Parafialnej działającej pod przewodnictwem Janusza Wolańskiego, scholę dziecięco-młodzieżową pod kierunkiem Marzeny Urody, oraz inne organizacje i wspólnoty działające na terenie parafii. Ks. Walerowski cieszył się z dobrej współpracy parafii z Urzędem Gminy w Kłodzku, Ochotniczą Strażą Pożarną, Kołem Gospodyń Wiejskich oraz przedszkolem i szkołą podstawową. Tylko w tym roku wspólnymi siłami zorganizowano w Jaszkowej Dolnej zabawę karnawałową, konkurs na najpiękniejszą i największą palmę wielkanocną, a także dziesięć pielgrzymek krajowych i zagranicznych do sanktuariów maryjnych. Wspólnym wysiłkiem odnowiono także mur wokół cmentarza parafialnego, wybudowano parking przykościelny, zakupiono nowe nagłośnienie i figury do szopki na Boże Narodzenie. Wykonano też prace drenażowe wokół świątyni, a obecnie prowadzony jest remont budynku plebanii.
Potrafimy razem się modlić, pracować i bawić. To buduje i scala naszą parafię jako jedną rozumiejącą się wspólnotę - podkreśla z radością ks. Walerowski, dodając: „aż chce się z tymi ludźmi pracować, mieszkać i żyć wśród takich owieczek”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu