Zapewne nad ich grobami staną ich bliscy - rodzice, rodzeństwo. Zapewne rodzina zadba o kwiaty, wieńce, znicze. Ale na naszych cmentarzach jest wiele grobów kapłanów, nad którymi nie zatrzyma się nikt z najbliższych. Bo najbliżsi też już odeszli, bo mieszkają zbyt daleko, bo są chorzy…
Nad grobem kapłana powinni stanąć wierni - parafianie, śpieszący ku mogiłom swoich bliskich przechodnie…
Może w duchu wdzięczności za tych kapłanów, którzy Boga nas uczyli i może nawet miejsce ich pochówku nie jest nam znane - może w duchu wdzięczności przystańmy nad pierwszym napotkanym grobem kapłana i odmówmy modlitwę, zapalmy świecę, połóżmy kwiatek. Bo kapłan nie ma rodziny…
Pomóż w rozwoju naszego portalu