- Żeby zostać członkiem naszego zakonu, trzeba być chrześcijaninem i dziesięć lat myśliwym, a pan Roman takiego stażu jeszcze nie ma. Ale może uda się nam to załatwić - specjalną uchwałą naszego rycerstwa. To możliwe, bo pan Roman ma wielkie zasługi - sporo zdziałał na polu czesko-polskim - mówi Milan Heřman z miejscowości Velky Vřeštov koło Hradec Kralove, członek zakonu św. Huberta.
W 2000 r. Czechy podarowały Papieżowi Janowi Pawłowi II choinkę, pojechali z nią m.in. myśliwi z zakonu św. Huberta - a jak pokazać się w Watykanie bez specjalnego stroju? Strój uszyły czeskie zakonnice. Pobłogosławił go Ojciec Święty.
Zakon św. Huberta działa jawnie od 12 lat - za komuny był w podziemiu. Istnieje od 1695 r. - założył go Franciszek Antoni Športk z zamku Kuks.
Na I Międzynarodowy Festiwal Kultury Łowieckiej, który odbył się w minionym miesiącu w Oleśnicy, przyjechał Milan Straka - sokolnik z zamku Sychrov. Był wielką atrakcją festiwalu - zaprezentował orła przedniego i stepowego, sowę puchacza, myszołowa i sokoła wędrownego. Ta wizyta była możliwa dzięki współpracy myśliwych z Polski i Czech.
MP
Pomóż w rozwoju naszego portalu