Red. Lidia Dudkiewicz: - Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. „Nie masz nic w świecie ponad życie domowe, uczciwe a szczęśliwe, tanie a zdrowe! Któż nie wzdycha za sielskim domkiem swym rodzicielskim?” (Tadeusz Żeleński, „Pieśń o domu”).
Reklama
Br. Stanisław Rybicki FSC: - Wiemy, że nazbyt wielu ludzi żyje bez własnego „kąta” domowego. Żal nam tych biedaków. Paradoksalnie - Mądrość Syracha mówi, że: „Lepsze jest życie biednego pod dachem z tarcic niż wspaniałe uczty u obcych” (Syr 29, 22). Jakże słusznie Biblia zalicza dom do pierwszych potrzeb życia obok wody, chleba, odzienia (por. Syr 29, 21). W języku biblijnym Starego i Nowego Testamentu dom i rodzina to synonimy. Bóg nie poprzestał na tym, by człowieka powołać do życia w rodzinie, i to w domu rodzinnym, ale zechciał sam przez swego Syna zamieszkać w ludzkiej rodzinie, w domu rodzinnym.
Gdy Pismo święte mówi o budowie domu, ma na myśli nie tylko ściany i warunki mieszkaniowe, ale też życie rodzinne. Poemat kończący biblijną Księgę Przysłów to poemat o dzielnej niewieście, która jest ideałem kobiety izraelskiej, będącej chlubą jej męża, uosobieniem pracowitości i gospodarności, postawy filantropijnej i bojącej się Pana (por. Prz 31, 10-31). „Dla domu nie boi się śniegu, bo cały dom odziany na lata (...) Jej mąż szanowany, gdy wśród starszyzny kraju zasiądzie (...) Otwiera usta z mądrością, na języku jej miłe nauki. Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa. Powstają synowie, by szczęście jej uznać, i mąż, ażeby ją sławić. Kłamliwy wdzięk i marne piękno: chwalić należy niewiastę, co boi się Pana” (Prz 31, 21-30).
- Tak więc dom ludzki harmonizuje z domem Bożym w doczesności i w wieczności.
- W Nowym Testamencie Jezus Chrystus jest „mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1, 24). Ten, który zechciał zamieszkać w Nazarecie, w warunkach bytowania w ludzkiej rodzinie, mając dwanaście lat, objawia rąbek swego posłannictwa i swej boskiej misji: „Powinienem być w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2, 49). W swoim czasie, zgodnie z wolą Ojca Niebieskiego, Syn Boży opuszcza dom rodziny nazaretańskiej, by realizować swoje mesjańskie posłannictwo. Tym, co by chcieli razem z Nim budować Królestwo Boże, oświadcza: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć” (Łk 9, 58). Być uczniem Chrystusa - to znaczy praktykować wyrzeczenie się wszystkiego, również akceptować bezdomność - przed odejściem do Domu Ojca, bo tam jest przygotowane dla nas wieczne mieszkanie zbawionych.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu