Reklama

Wiara jest dla mnie życiem

Niedziela warszawska 52/2005

Plan dnia ma niezwykle napięty. Spotkania, wykłady, wieczory autorskie, programy radiowe. A jeszcze znajduje czas na pisanie książek na swój ukochany temat: o Biblii. Jest niezmordowana, chociaż w grudniu skończyła 80 lat.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczęśliwy może być tylko człowiek, który kocha i wie, że jest kochany.
Ale to jeszcze nie wszystko. Potrzeba nam pewności, że ta miłość nas nie zawiedzie ani nie opuści. Taką pewność daje nam tylko miłość Boża - mówi prof. Anna Świderkówna, która skończyła właśnie 80 lat

Duża sala w warszawskim Domu Literatury przy Krakowskim Przedmieściu. Za chwilę ma się zacząć spotkanie jubileuszowe z prof. Anną Świderkówną, wybitną znawczynią Biblii. Licznie zgromadzeni czytelnicy, słuchacze, znajomi i przyjaciele już zaczynają się niecierpliwić. Wreszcie jest! Siwiuteńka, z pogodnym uśmiechem na pooranej zmarszczkami twarzy. Wchodzi, podpierając się laską. Towarzyszy jej Elżbieta Przybył, przyjaciółka, autorka wywiadu-rzeki Chodzić po wodzie. Rozlegają się brawa, które długo nie milkną.
Po spotkaniu, do Pani Profesor ustawia się kolejka tych, którzy chcą złożyć jej życzenia urodzinowe. Jubilatka dla każdego ma uśmiech i kilka miłych słów. A tym, którzy chcą zadać jej trudne pytania na temat Biblii, podaje numer swojego domowego telefonu.
Podobnych spotkań autorskich czy zaproszeń na wykłady prof. Świderkówna ma wiele. - Taką ma zasadę, że jeżeli ktoś ją prosi, to nigdy nie odmawia - mówi Elżbieta Przybył. Chociaż czasu zaczyna brakować i siły już nie te.

Wyrzucona z klasztoru

Reklama

Kiedy dzwonię do Pani Profesor, okazuje się, że jest właśnie w Tyńcu. To stare, benedyktyńskie opactwo jest dla niej szczególnym miejscem. Zawsze podkreślała, że duchowo czuje się... benedyktynką. Była nawet w nowicjacie benedyktynek w Żarnowcu. Ale, po pewnym czasie władze zakonne usunęły ją z klasztoru, gdyż stwierdziły, że nie ma powołania. - Bóg jednak chciał mnie tam przygotować do tej misji, którą pełnię obecnie: popularyzowania Pisma Świętego - mówi.
Właśnie w Tyńcu jeszcze do niedawna żył jej ojciec duchowy, wielki polski biblista o. Augustyn Jankowski. - Był dla niej chyba najbliższą osobą. Była to bliskość duchowa, bo nie kontaktowali się bardzo często - opowiada Elżbieta Przybył.
Pani Profesor o. Jankowskiego nazywała po prostu ojcem. - Nie mam innej tożsamości niż ta, że jestem jego córką - powtarzała często. A w książce Chodzić po wodzie wyjaśniała: „W relacji między ojcem duchowym a córką czy synem jest coś bardzo szczególnego, o czym warto powiedzieć, choć trudno to wyrazić. Wytwarza się między nimi bardzo specyficzna więź. Z biegiem lat uczę się domyślać, co Ojciec by powiedział. Widzisz, ja często dobrze wiem, jak by daną kwestię rozstrzygnął”.
O. Jankowski zmarł w listopadzie. Ale Pani Profesor wie, że nie została sama. Bo on nadal jest blisko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bóg od początku chciał mnie dla siebie

Jej niewielkie mieszkanie w centrum Warszawy pełne jest książek. Stoją na półkach, leżą na stole. Widać, że są jej prawdziwą miłością.
- Moją ukochaną książką jest W pustyni i w puszczy Sienkiewicza. Z zamiłowaniem czytam też C. S Lewisa - opowiada.
Mieszka sama. - Wydaje mi się, że gdyby Bóg ułożył moje życie inaczej, gdybym miała męża i dzieci, wtedy tak bardzo dałabym się pochłonąć życiu rodzinnemu, że na nic innego nie starczyłoby miejsca - wyznaje Anna Świderkówna. Choć nie od początku myślała o życiu samotnym.
Co jest dla Pani Profesor najważniejsze? - Miłość - odpowiada stanowczo. - Szczęśliwy może być tylko człowiek, który kocha i wie, że jest kochany. Ale to nie wszystko. Potrzeba nam jeszcze pewności, że ta miłość nas nie zawiedzie ani nie opuści. Taką pewność daje nam tylko miłość Boża.

Najpiękniejszy program życia

Anna Świderkówna, rocznik 1925, jest rodowitą warszawianką. Ukończyła szkołę i zdała maturę na tajnych kompletach w Warszawie. - Było to dużo trudniejsze niż może się wydawać, bo miała przeciwko sobie nie tylko tzw. władze okupacyjne, ale również własną matkę, która tak bardzo się o nią bała, że nie chciała jej pozwolić na te tajne komplety - opowiada Elżbieta Przybył.
Gdy wybuchła wojna, a bomby latały nad głową, jej babcia, ewangeliczka, zarządziła w domu odmawianie Różańca. - Choć o tajemnicach różańcowych nie miała pewnie pojęcia... - uśmiecha się Pani Profesor. W nocy z 3 na 4 września 1939 r. zaczęła się ewakuacja miasta. Jej rodzinę dotknęło to bezpośrednio. Dostała się pod „opiekę” sowiecką. Podczas wkroczenia Armii Czerwonej była we Lwowie. Miała 14 lat.
Po wojnie Anna Świderkówna studiowała w Warszawie filologię klasyczną, zrobiła doktorat z papirologii, została profesorem tytularnym. Interesuje ją historia i kultura świata hellenistycznego. Ale największą pasją jest oczywiście Biblia, z którą praktycznie się nie rozstaje.
- Nie ma wykształcenia biblijnego akademickiego. Ale, jak zresztą sama powtarza, to dobrze. Bo dzięki temu to, co pisze, jest bardziej dostępne dla zwykłych czytelników - mówi Elżbieta Przybył.
Czym zaś dla niej jest wiara? - Życiem. Dla mnie wierzyć oznacza właściwie zawierzyć, zaufać - mówi. - Chodzi o to, by nie patrzeć na siebie, nie myśleć o sobie. Wtedy wszystko może się zdarzyć.

Kolejne plany książkowe

Kilka lat temu zrodził się pomysł, żeby przeprowadzić wywiad-rzekę z prof. Świderkówną. - Zgodziłam się, bo nie wiedziałam, co mnie czeka. To była ciężka praca. - Spotykałyśmy się przez 2 lata, średnio dwa razy w miesiącu. Nagranych zostało 50 kaset, oczywiście nie wszystkie mogły potem zostać wykorzystane - opowiada Elżbieta Przybył. Najbardziej zafascynowała ją bezpośredniość prof. Świderkówny. - Jak się jej zadaje pytania, to bez kokieterii odpowiada. I nie ma dla niej tematów tabu.
Między obiema paniami zrodziła się niezwykła więź. - Łączy nas przyjaźń. Różnica wieku, blisko 50 lat, nie ma najmniejszego znaczenia - podkreśla Elżbieta Przybył.
W dorobku Pani Profesor jest duża liczba książek, artykułów, opracowań. Początkowo nie chciała pisać o Biblii. - Bo się bałam - zdradza. W Chodzić po wodzie opowiada: „... Zwróciła się do mnie prof. Ewa Wipszycka, która od wielu lat współpracowała z pismem Mówią wieki. Miała taki zwyczaj, że kiedy się dowiedziała, iż ktoś pisał książkę popularną, to prosiła o jeden rozdział dla tego czasopisma. Powiedziała mi wtedy, żebym pisała, co chcę, jak chcę, w jakiej chcę kolejności i absolutnie jak mi się podoba, ale żebym pisała...”.
Zaczęło się w 1994 r. od słynnych Rozmów o Biblii. Potem posypały się kolejne pozycje. I to nie tylko dotyczące Pisma Świętego - Chyba moją najlepszą książką, jaką w życiu napisałam jest Trójjedyny Bóg w życiu człowieka. To jest maleńka książeczka, ale najwyraźniej dobra teologicznie, bo przyznał mi to teolog dogmatyk ks. Andrzej Santorski - mówi. - Jeden z moich triumfów polega na tym, że moje książki trafiają także do ludzi niewierzących - dodaje.
- Jej książki to połączenie ogromnej wiedzy historycznej z nieprawdopodobnym piórem. Ma niezwykły dar przykuwania uwagi czytelnika - mówi Elżbieta Przybył.
W planach są kolejne książki, bo wydawcy nie dają Pani Profesor spokoju. Już została napisana i w kwietniu się ukaże część czwarta Rozmów o Biblii. Będzie też książeczka pod tytułem Śladami św. Pawła. - Z tym, że nie chodzi o ślady geograficzne, tylko ma to być wprowadzenie w Jego teologię - wyjaśnia z pasją autorka.

Podziel się:

Oceń:

2005-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Więcej ...

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze zbrodnią dokonaną przez księdza

2025-07-26 19:01
Abp Adrian Galbas

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego - wydalenia ze stanu kapłańskiego, a we wszystkich kościołach archidiecezji zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne - czytamy w przesłanym KAI komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.

Więcej ...

Św. Anna – nauczycielka i pedagog

2025-07-27 19:00
Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Uroczystości odpustowe przeżywała parafia św. Anny we Wrocławiu-Oporowie. Parafianie przygotowywali się do nich od trzech dni poprzez konferencje głoszone przez O. Kuniberta Kubosza ze wspólnoty franciszkańskiej z klasztoru na Górze św. Anny.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie...

Kościół

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie...

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze...

Kościół

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze...

Nowenna do św. Szarbela

Wiara

Nowenna do św. Szarbela

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa...

Kościół

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa...

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Kościół

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Mazowieckie: Zarzut zabójstwa znajomego dla proboszcza z...

Wiadomości

Mazowieckie: Zarzut zabójstwa znajomego dla proboszcza z...

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Kościół

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa