Kościół w dniu 4 grudnia, obok św. Jana Damasceńskiego - kapłana
i doktora Kościoła, obchodzi wspomnienie św. Barbary - dziewicy i
męczennicy.
Łacińskie słowo barbara znaczy tyle, co "mieszkanka spoza
Grecji, cudzoziemka". Barbara należy do dziewic - męczennic, których
akta zaginęły, ale za to pamięć o nich zachowała się żywa po nasze
czasy. Legenda całkowicie zasłoniła nam historyczną postać św. Barbary.
Pochodziła być może z Nikomedii. Nie wiemy dokładnie ani kiedy, ani
w jakich okolicznościach poniosła śmierć. Przypuszcza się, że zapewne
w roku 305 lub 306 kiedy nasilenie prześladowań za panowania cesarza
Maksymiana Galeriusza było najkrwawsze. Nie jest znana również miejscowość,
w której żyła Święta i oddała życie za Chrystusa.
Legenda o św. Barbarze
Według legendy św. Barbara miała być córką bogatego człowieka,
który w mieście sprawował wysoki urząd. Była zaś tak piękna, że o
jej rękę ubiegało się wielu najznakomitszych młodzieńców. Barbara
jednak odrzucała wszystkie propozycje, gdyż potajemnie, bez woli
i wiedzy ojca przyjęła chrześcijaństwo i złożyła ślub dozgonnej czystości
jako oblubienica Chrystusa. Kiedy ojciec dowiedział się o tym, przerażony
o swoją posadę i życie, użył wszelkich środków, by córkę zmusić do
wyrzeczenia się wiary i do zamążpójścia. Zamknął ją w wieży swojego
zamku i głodził. Kiedy wyczerpał wszystkie środki, sam ją zawlókł
przed sędziego i oskarżył. Gdy sędzia skazał "upartą" na śmierć przez
ścięcie, katem stał się własny ojciec.
Być może, że właśnie tak nietypowa śmierć, zadana ręką
własnego ojca, rozsławiła cześć św. Barbary na Wschodzie i na Zachodzie.
Żywoty jej ukazały się w wielu językach: greckim, koptyjskim, chaldejskim,
syryjskim, ormiańskim, a w średniowieczu we wszystkich językach europejskich.
W VI wieku cesarz Justynian sprowadził relikwie św. Barbary do Konstantynopola.
Stąd zabrali je wenecjanie około 1200 r. do swojego miasta, by z
kolei przekazać miastu Torcello, gdzie się znajdują w kościele św.
Jana Ewangelisty.
Na obrazach św. Barbara najczęściej przedstawiana jest
w stroju królowej w koronie dla podkreślenia jej szlacheckiego pochodzenia.
W ręku trzyma palmę męczeństwa i zwycięstwa lub kielich z Najświętszym
Sakramentem. Jest bowiem czczona jako patronka dobrej śmierci. Przy
niej widnieje wieża, w której Święta miała być zamknięta przez ojca.
Wieża ma trzy okienka, które św. Barbarze przypominać miały podstawową
prawdę wiary katolickiej o Trójcy Przenajświętszej. Często również
widzimy w ręku Świętej miecz. Św. Barbara jest uznawana za patronkę
górników, hutników, ludwisarzy, artylerzystów.
Jako patronkę dobrej śmierci czcili św. Barbarę przede
wszystkim ci, którzy na nagłą i niespodziewaną śmierć są najbardziej
narażeni: górnicy, hutnicy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze,
więźniowie. Polecali się jej wszyscy, którzy chcieli wyprosić sobie
u Pana Boga śmierć szczęśliwą. Szczególną czcią darzył św. Barbarę
papież św. Grzegorz I Wielki. Najwspanialszy kościół ma św. Barbara
w Czechach w miejscowości KutnaM Hora. Potężny, wspaniały, położony
na wzniesieniu, wybudowany został w stylu gotyckim w XIV w. Poczta
watykańska i francuska w 1967 r. wydały osobne znaczki ku czci św.
Barbary z jej wizerunkiem.
Kult
W Polsce kult św. Barbary był zawsze żywy. Ku jej czci wystawiono w naszej Ojczyźnie ponad 100 świątyń. Najstarszy kościół ku czci św. Barbary wystawiono w Polsce w 1262 r. w Bożygniewie koło Środy Śląskiej, ale pierwszy ślad jej kultu jest o wiele wcześniejszy. W XIII i XIV w. spotykamy kazania o św. Barbarze. W XV w. Wydział Teologiczny na Akademii Krakowskiej obrał sobie za patronkę św. Barbarę. Diecezja katowicka obrała sobie także św. Barbarę za patronkę. W herbie miasta Strumień (woj. katowickie) widnieje wizerunek św. Barbary. Z dniem św. Barbary wiążą się przysłowia, jak np.: "Św. Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie", "Jeśli w św. Barbarę gęś po stawie chodzi, to w Boże Narodzenie pływać się po nim jej godzi", "Kiedy na św. Barbarę mróz, sanie na piec włóż", "Barbara święta o górnikach pamięta". Górnicy po dziś dzień obchodzą Barbórkę jako swoje święto. I chyba nie ma ani jednej kopalni, gdzie by nie było obrazu św. Barbary.
Pomóż w rozwoju naszego portalu