Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
ks. Wojciech Kania
Listopad, a szczególnie jego początek, to taki miesiąc, kiedy pęd naszego życia zwalnia. Stojąc nad grobami naszych bliskich, często – poza modlitwą – przywołujemy ich w pamięci Wracamy do czasów, kiedy byli z nami. W pamięci widzimy sytuacje radosne i smutne, kiedy razem szliśmy przez życie. Może w naszych uszach słyszymy ich głos, śmiech albo rady, które kierowali do nas, aby wskazać właściwą drogę. Wśród nas zapewne jest wiele osób, które lubią spacerować po cmentarzu. Jednak nie wtedy, kiedy wszyscy stoją nad grobami bliskich, ale później – kiedy się ściemni. Słychać wtedy szeptaną przez palące się znicze modlitwę i opadające liście, które są symbolem przemijalności ludzkiego życia. Można wtedy spokojnie przystanąć i w samotności powspominać. Miniony czas. Odejście kogoś bliskiego najczęściej jest niespodziewane. Czasami nie zdążyliśmy odpisać na SMS, albo powiedzieć komuś oczywistą prawdę, że go kochamy i jest dla nas ważny. Nosimy wtedy cierń w naszym sercu, który nie daje nam spokoju. A w te szczególne dni boli. Owszem – jako chrześcijanie wierzymy w świętych obcowanie. Wierzymy, że nasi bliscy zmarli czekają na nas po drugiej stronie życia, ale jako ludzie płaczemy. Piękne są słowa, które usłyszałem kiedyś i które głęboko zapadły mi w pamięć: „Kiedy łzy spadają na ziemię, to wtedy mieszają się z kurzem, pyłem. Ludzie po nich depczą. A kiedy łzy ofiarowujemy Bogu, to wtedy świecą jak perły”. Patrząc po ludzku, jest to bardzo trudne. Bo ciągle odczuwamy brak osoby, która odeszła. Bo brakuje jej obecności. Ramienia, na którym można się podeprzeć w trudnych chwilach, kiedy zły wiatr wieje na nas na drodze życia. Dlatego często powtarzamy sobie w sercu: Dlaczego? A łzy? Same płyną, bo wspomnienia wracają, a wraz z nimi tęsknota. Mimo wiary w zmartwychwstanie. Mimo wiary, że tam po drugiej stronie czeka nas lepsze życie w bliskości Boga. Dlatego odpoczywaj w pokoju tato, mamo, synu, córko, przyjacielu. A ja? Popłaczę sobie, stojąc nad twoją mogiłą i powspominam piękny wspólny czas.
Bądź na bieżąco!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Karol Porwich / Niedziela
17 kwietnia był kolejnym dniem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Tym razem Ikona Nawiedzenia trafiła do Białej koło Wielunia, gdzie została przywitana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, bp. Jana Wątrobę oraz całą wspólnotę parafialną i zaproszonych gości.
ks. Mirosław Benedyk/Niedziela
Laureaci etapu diecezjalnego 28. OKWB w Wałbrzychu
W siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Wałbrzychu przy ul. Młynarskiej w czwartek 18 kwietnia odbył się diecezjalny etap 28. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.
laCroix
Ks. Jacques Hamel
Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Reklama
Kościół
Kościół
Wiara
Kościół
Kościół
Niedziela Zamojsko - Lubaczowska
Kościół
Święci i błogosławieni
Wiara