Reklama

Czego uczy nas Afryka?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Leszek Woroniecki na co dzień prowadzi Hospicjum im. św. Jana Ewangelisty w Szczecinie. Od czasu do czasu wyjeżdża do Afryki. W tym roku rekolekcyjne słowo zawiózł do Rwandy i Konga, gdzie ośrodki misyjne prowadzi Zgromadzenie Sióstr Pallotynek. To był już trzeci pobyt Księdza Leszka na Czarnym Lądzie. Jak zwykle przyjechał z nowym bagażem doświadczeń i wiedzy. Bo - jak twierdzi z przekonaniem - Afryka wiele nas uczy...
Na przykład jak mało jeść i nie być głodnym. Trzeba spróbować niedogotowanej fasoli lub manioku. Jedna porcja takiej potrawy wystarczy na cały dzień. Fasola i maniok dają poczucie sytości i wrażenie, że żołądek jest pełny. W ten sposób tutejsi ludzie oszukują głód. To w Afryce codzienna praktyka. Bo tu przecież bieda jest duża, a brak żywności podstawowym problemem. Afryka uczy też, że wielkim skarbem jest woda. Bo tu przecież bardzo jej brakuje.
Takiej Afryki Ksiądz Leszek uczył się w Rwandzie i Kongo, gdzie jeszcze jest wiele miejsc, w których widać ślady wojny. Uspokoiło się, ale nie brakuje napięć, zdarzają się zamieszki na granicy rwandyjsko-kongijskiej. W Rwandzie nadal czuje się wojnę. Nic dziwnego, skoro spośród siedmiomilionowej populacji zginęło aż milion ludzi. Te parafie misyjne, w których Ksiądz Leszek odbywał rekolekcje, też ucierpiały w wojnie sprzed kilku lat. Pamięta się tu walki z użyciem moździerzy włącznie. Siostry pallotynki z misji były więzione i zastraszane. Powojenne żniwa widać na tych terenach do dzisiaj. Bieda, ubóstwo, choroby, także psychiczne. Misje mają do spełnienia nie tylko rolę ewangelizacyjną, są przede wszystkim po to, by pomagać miejscowym w rozwiązywaniu najbardziej podstawowych problemów, jak zapewnienie żywności, wody, opieki medycznej. Kościół istnieje tu dopiero od 100 lat, a wśród ludności bardzo silne są wpływy animizmu i innych wierzeń. Ludność podzielona jest na plemiona, ma zupełnie inną mentalność niż europejska, ale...: „To właśnie tu, w Afryce, można się wiele nauczyć o życiu i zastanowić nad jego sensem - twierdzi Ksiądz Leszek. - Tu ludzie nic nie posiadają, nie gromadzą, walczą z biedą i chorobami. Ale właśnie dlatego chcą być. Uśmiechają się tak szczerym uśmiechem, że widać wszystkie zęby. Mają bardzo mało, ale się dzielą z innymi. Cieszą się każdym dniem, bo wiedzą, że następnego mogą nie doczekać. Bo tu AIDS rozprzestrzenia się w zatrważającym tempie, a nie brakuje też innych chorób. Ludzie w Afryce całymi dniami przebywają na zewnątrz, wchodzą więc w ścisłe relacje z innymi. Mają poza tym umiejętność cieszenia się drobiazgami i przeżywania każdego etapu życia. Nigdzie nie widziałem tak wielkiej troski o dzieci i ludzi starych. Tutaj ludzie starzy otoczeni są szacunkiem i opieką. Są ważni ze względu na swoje doświadczenie. Zresztą dla Afrykańczyków każdy etap życia jest ważny, każdy akceptują. Tu nie ma kultu młodości i braku szacunku dla starości. Ludzie w Afryce są biedni, ale też mają swoją godność, szacunek do siebie nawzajem”.
Ksiądz Leszek pojechał do Afryki z rekolekcjami dla sióstr, ale swój pobyt tam określa także jako rodzaj rekolekcji dla siebie. „Afryka uczy pokory - dodaje. - Kiedy wracam do Europy, wydaje mi się, że my tu właściwie mamy wszystko, a wciąż narzekamy, że czegoś nam brakuje. W ogóle nie doceniamy tego, co posiadamy, nie potrafimy się zatrzymać, zastanowić nad sensem życia i śmierci. Unikamy refleksji. Gromadzimy, gonimy za komfortem. Tymczasem z chwilą śmierci wszystkie rzeczy materialne zostawiamy, nie są nam już do niczego potrzebne, i dlatego potrzebna jest refleksja o śmierci i przemijaniu”.
Ks. Woroniecki chce wracać do Afryki. Bo pobyt tam to takie duchowe i ludzkie oczyszczenie. „Tu pieniądz nie decyduje o niczym - mówi. - Wartość człowieka określa się na podstawie tego, kim jest, co ma do zaoferowania innym. Nieważne, co ma. To właśnie w Afryce i hospicjum można nauczyć się najwięcej. Choćby tego, żeby nie dać się oszukać przez rzeczy, które błyszczą i mamią, są drugorzędne lub sześciorzędne nawet. Bo naprawdę ważne są: miłość, relacje z innymi ludźmi, to, co potrafiliśmy im dać.
Powrót do prysznica z ciepłą wodą w mieszkaniu szczecińskiego hospicjum wydaje się powrotem do wielkiego komfortu. Bo w Afryce w skromnym pokoju była tylko butelka z wodą i szklanka, a w kranie słabo kapiąca ciecz z amebami. Za to nie brakowało życzliwości miejscowych, którzy o piątej rano przynosili dwa wiadra wody z gorącą wodą do mycia.
Afrykańczycy zazdroszczą białym ich dostatku, ale my także mamy szansę wiele się od nich nauczyć. I powinniśmy im pomagać, choćby poprzez adopcję na odległość, jaką proponuje Ruch Maitri”.
Ksiądz Leszek rozmawiał też z siostrami pallotynkami na misji o idei ruchu hospicyjnego i możliwościach jego rozwoju w Afryce. Nie jest to łatwe, bo tam istnieje inna koncepcja życia i śmierci i nie wszystkie założenia naszego ruchu można tu dostosować.
„Do takich wyjazdów długo się dojrzewa - zwierza się Ksiądz Leszek. - Trzeba się zgodzić na brak komfortu, obcowanie z innymi ludźmi, z inną kulturą, zadać sobie trud poznania i zrozumienia żyjących tam ludzi. Wielu misjonarzy wraca, bo nie wytrzymują, choćby ze względów zdrowotnych”.
A Ksiądz Leszek wciąż czuje niedosyt tych nauk, które daje Afryka. Chce więc tam wracać. Jak długo się da.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2006-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Jestem przekonany, że życie zawdzięczam mojemu Aniołowi Stróżowi

Karol Porwich/Niedziela

Jedną z pierwszych modlitw, których uczymy się w dzieciństwie, jest ta do Anioła Stróża. W miarę jednak jak dorastamy, zapominamy o obecności aniołów w naszym życiu, traktujemy je jak istoty z bajki. Czy faktycznie jako dorośli nie potrzebujemy aniołów?

Więcej ...

Leon XIV zapewnia, że nie ma zamiaru zmieniać nauczania Kościoła

2025-09-18 13:38
Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

„Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” - stwierdza Ojciec Święty w wywiadzie udzielonym dziennikarce Elise Ann Alen z portalu Crux w książce „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”, która ukazała się dzisiaj nakładem wydawnictwa Penguin Peru.

Więcej ...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

2025-09-19 13:21

Chiesa di Napoli / YouTube.com

Archidiecezja Neapolu przekazała, że dziś o godzinie 10:07 w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny powtórzył się cud świętego Januarego. Krew męczennika znajdująca się w specjalnym relikwiarzu zmieniła stan skupienia ze stałego w płynny.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Wiara

PILNE! Powtórzył się cud św. Januarego

Jaki jest cel mojego życia?

Wiara

Jaki jest cel mojego życia?

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...