Reklama
Geneza powstania Dzwono-Sierbowic wiąże się z działalnością duszpasterską Zakonu Braci Mniejszych (franciszkanów) w Pilicy. Gdy w grudniu 1946 r. w parafii Pilica-Biskupice został mianowany wikariuszem, z prawami proboszcza o. Feliks Wójcik OFM, a wikariuszem pomocniczym o. Anioł Sroczyński, oprócz kościoła klasztornego na terenie parafii znajdowały się kaplice - Świętej Rodziny w Dzwonowicach, św. Izydora w Sierbowicach i Matki Bożej Częstochowskiej w Szycach. Parafia rozciągała się na przestrzeni 8 km. W nieogrzewanych kaplicach wiejskich mogło się zmieścić ok. 20-30 osób. Przed parafią stanął więc poważny problem budowy nowego kościoła. Było to zresztą wyraźne życzenie ordynariusza diecezji, bp. Czesława Kaczmarka. W lutym 1947 r. rozpoczęto gromadzenie materiałów budowlanych. Zaistniały trudności z lokalizacją nowej świątyni, ponieważ każda wieś chciała ją mieć na swoim terenie. Ostatecznie przyjęto rozwiązanie kompromisowe, miejsce na wzniesienie kościoła wyznaczono na wzgórzu między wsiami Dzwonowice i Sierbowice, i nazwano je „Górką”, a następnie Dzwono-Sierbowicami. Tak więc nazwa i historia Dzwono-Sierbowic jest ściśle związana z kościołem, którego budowa została ukończona po 12 miesiącach, w 1948 r. Piękna świątynia z wapiennych głazów nawiązująca do stylu podhalańskiego, zaprojektowana została przez inż. arch. Mieczysława Śliwińskiego z Krakowa. W następnych latach wystawiono plebanię, dzwonnicę, później kaplice, zakrystię, kapliczki różańcowe na cmentarzu przykościelnym oraz kruchtę. W latach 1960-61 założono cmentarz grzebalny.
Tak wykończoną świątynię konsekrował ordynariusz kielecki, bp Jan Jaroszewicz w 1973 r., ale dopiero 31 lipca 1990 r. została tutaj erygowana samodzielna parafia, a 3 lata później klasztor Zakonu Braci Mniejszych Prowincji Matki Bożej Anielskiej w Polsce.
Człowiek-legenda
Budowniczy kościoła w Dzwono-Sierbowicach, o. Feliks Wójcik, to człowiek-legenda w tych stronach, który zaskarbił sobie wdzięczną pamięć wśród mieszkańców przede wszystkim za cząstkę siebie, którą zostawił tutaj w postaci wspaniałych dzieł, które służą do dzisiaj. W latach powojennych był animatorem i wykonawcą wielu inicjatyw dla miejscowej społeczności. W Dzwono-Sierbowicach zbudował studnię głębinową i wodociąg zaopatrujący wioskę w wodę, w latach 70. założył Młodzieżową Orkiestrę Dętą, która jest dumą i chlubą miejscowości, wciąż funkcjonuje zbierając coraz wyższe laury. Pod koniec swojego życia rozpoczął budowę szkoły podstawowej. Był także inicjatorem wielu dzieł o charakterze społecznym.
Największy skarb
Prawdziwym klejnotem kościoła na „Górce” jest figura Matki Bożej zwana Szypowską Gwiazdą Nadziei. Należy ona do grupy Pięknych Madonn. Figura Maryi i Dzieciątka z racji stylu i znaczenia historycznego, a przede wszystkim z powodu czci religijnej została uroczyście przyozdobiona królewskimi diademami. Aktu koronacji dokonał 18 czerwca 2005 r. ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB. Każda koronacja jest doniosłym wydarzeniem dla Kościoła, bo cześć, jaką otaczamy Bogarodzicę jest wypełnieniem Jej słów: „Oto błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia” (Łk 1, 48). Akt nałożenia królewskich diademów na skronie Bożego Dzieciątka i Jego Matki w Dzwono-Sierbowicach miał miejsce w czasie szczególnym - w wigilię Krajowego Kongresu Eucharystycznego, w Roku Eucharystii, oraz w miesiącu poświęconym Bożemu Sercu.
Wizerunek Szypowskiej Madonny jest najstarszym koronowanym wizerunkiem maryjnym w naszej diecezji. Jego powstanie datuje się na XV wiek. Od 1971 r. znajduje się on w kaplicy kościoła NSPJ. Maryja sama obrała sobie to miejsce. Stało się to za sprawą mieszkańca Szypowic, Kacpra Łągiewki, który zabrał ją ze spalonego kościoła z okolic Krakowa w 1849 r. Swój największy „skarb” umieścił w wybudowanej przez siebie kaplicy. Od samego początku mieszkańcy Szypowic darzyli Maryję miłością, a gdy Jej figura znalazła się w parafialnej świątyni otoczyli Ją jeszcze większą czcią. Kult Szypowskiej Gwiazdy Nadziei trwa do dzisiaj.
Pomóż w rozwoju naszego portalu