Bp Romuald Kamiński powiedział, że Światowy Dzień Chorego to okazja, by przypomnieć że w centrum wszelkiej aktywności zarówno tej medycznej, jak i duchowej winien stać konkretny człowiek z jego potrzebami. - Jezus, który przyszedł do nas przyjmując ludzką naturę uczy nas tym samy w jaki sposób przyjmować drugiego, zwłaszcza tego cierpiącego – powiedział duchowny.
Reklama
Nawiązując do papieskiego orędzia biskup zwrócił uwagę na jego praktyczny wymiar. - Jezus doskonale rozumie ludzi niedomagających, słabych, zagubionych, potrzebujących pomocy.
Poprzez tajemnicę wcielania Chrystusa od samego początku wchodzi w taki status, który pozwala Mu zbliżyć się do człowieka. Także w czasie swojej działalności apostolskiej zanim zaczął mówić o rzeczach wielkich - dotyczących Boga, pochylał się nad ludzką słabością. Poprzez ten przykład uczy nas dostrzegania konkretnej osoby. Ona winna stać w centrum całego naszego zatroskania – podkreślił bp Kamiński zwracając uwagę, że Kościół niczym Dobry Samarytanin stara się w swojej posłudze łączyć oba wymiary.
Z koli Minister Zdrowia, prof. dr hab. n. med. Łukasz Szumowski zwrócił uwagę, że jednym z największych wyzwań, które stają dziś przed pracownikami zawodów medycznych jest cierpliwość i umiejętność dotarcia do pacjenta. - Mamy wiele sukcesów na polu medycznym, ale są takie jednostki chorobowe, których nie da się zlikwidować, nie da się całkowicie wyleczyć pacjenta. Naszym zadaniem jest wówczas zminimalizować jego cierpienie. To wymaga od nas między innymi pokory – dodał.
Reklama
Prezes Polskiej Unii Onkologii, dr n. med. Janusz Meder powiedział o przełomie w polskiej onkologii. Zwrócił uwagę, że nigdy nie było takiej sytuacji w której kilka podmiotów życia publicznego - prezydenta, premier i minister mówiło jednym językiem. Dzięki temu wspólnemu zaangażowaniu i wysiłkowi powstała Narodowa Strategia Walki z Rakiem. - Do tej pory mieliśmy do dyspozycji jedynie środki na działania interwencyjne. W tym momencie otrzymaliśmy konkretne fundusze zapewnione przez państwo – wyraził radość Prezes Polskiej Unii Onkologii.
Zwrócił uwagę, że Narodowe Centrum Onkologii zawsze traktowało pacjenta w sposób holistyczny. – Nawet w czasach transformacji i przełomu była to jedyna placówka, gdzie nigdy nie zdjęto krzyży ze ściany. To pokazuje jak wielką wagę przykładaliśmy do całościowego podejścia do pacjenta dostrzegając zarówno jego wymiar cielesny, psychiczny jak i duchowy – powiedział dr n. med. Janusz Meder.
Reklama
Przyznał, że w dzisiejszej rzeczywistości nie jest ławo tak wyszkolić kadrę, by lekarze byli nie tylko dobrymi praktykami, ale także dobrymi ludźmi, tak by czuli to sami ich pacjenci.
- Tego uczył nas w Instytucie nasz wielki mistrz prof. Tadeusz Koszarowski. Mówił, że onkologia to nie jest nauka o nowotworach, ale o ludziach chorych na nowotwory. Jednostka ludzka jest wyjątkowością i wymaga odpowiedniego traktowania i szacunku. W zamian otrzymujemy coś bardzo ważnego. Nawet jeśli nie wyleczymy pacjenta ale jesteśmy z nim starając się przedłużyć mu życie wówczas mamy satysfakcję i spokój wewnętrzny, że zrobiliśmy wszystko co można było w danej sytuacji uczynić – powiedział Prezes Polskiej Unii Onkologii. Na zakończenie ks. prof. dr hab. Stanisław Dziekoński, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego wspomniał o kształceniu nowych kadr pracowników zawodów medyczny.
Światowy Dzień Chorego ustanowił św. Jan Paweł II 13 maja 1992 r. w liście do ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia, kard. Fiorenzo Angeliniego.