Teolog duchowości, profesor zwyczajny, wykładowca PWT we Wrocławiu
Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami”- tak powiedział kiedyś Pan Jezus do swoich Apostołów i słowa te zapisano w Ewangelii. Te same słowa: „Tę Paschę - ucztę, wieczerzę, Komunię świętą, Eucharystię - gorąco pragnąłem spożyć z wami” - Pan Jezus powtarza przy narodzeniu każdego człowieka i czeka, aż będą mogły się spełnić. Pan Jezus czeka, aż serce człowieka napełni się wiarą. Pan Jezus czeka, aż człowiek zostanie obmyty obmyciem odnawiającym i uzdrawiającym, obmyciem chrztu świętego. Gorąco pragnie tę Paschę, wieczerzę, Komunię świętą spożyć wraz z człowiekiem i cieszy się, kiedy w końcu jest to możliwe. Dlatego jest wiele radości w sercu dzieci, które przystępują do pierwszej Komunii św., wiele radości w sercach członków ich rodzin, rodziców, przyjaciół. Ale z całą pewnością najpełniej cieszy się Pan Jezus. „Gorąco pragnąłem - mówił Pan Jezus dwadzieścia wieków temu - spożyć tę Paschę”. I mówi to samo także dzisiaj: „Gorąco pragnąłem, czekałem na tę chwilę”.
Przed dziećmi pierwszokomunijnymi jest długa droga chrześcijańskiego życia. Odkrywanie coraz bardziej, co też Pan Jezus miał na myśli, kiedy obiecywał: „Kto mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie”. Długa droga, w której będą im towarzyszyć rodzice, chrzestni, członkowie rodziny, przyjaciele. Niech światłem na tę drogę staną się słowa, które powiedział papież Benedykt XVI, podczas inauguracji swojego pontyfikatu: „Tylko wtedy, gdy spotkamy w Chrystusie Boga żywego, poznajemy, czym jest życie”.
Ludzie szukają prawdziwego życia. Chcą dotknąć tego, co jest życiem naprawdę. Szukają pełni życia. Dopytują się, gdzie jest najgłębszy smak naszej egzystencji. „Tylko wtedy, gdy spotkamy w Chrystusie Boga żywego, poznajemy, czym jest życie”: dobrze jest je widzieć jako szlak znaczony chrztem, I Komunią św. i tyloma innymi wydarzeniami. Tak należy zobaczyć wędrówkę swojego życia. Ci, którzy przyjmują po raz pierwszy Komunię św., stoją gdzieś u początku tej wędrówki.
Benedykt XVI podczas inauguracji pontyfikatu mówił też: „Nie jesteśmy przypadkowym i pozbawionym znaczenia produktem ewolucji. Nie jesteśmy produktem wrzuconym bezładnie w historię kosmosu. Nie! Każdy z nas jest owocem zamysłu Bożego”. Pan Bóg chciał, planował i gorąco pragnął: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami”.
Każdy z nas jest chciany, jest miłowany. Każdy jest niezbędny. Benedykt XVI mówił o pięknie życia dalej tak: „Nie ma nic piękniejszego niż wpaść w sieci Ewangelii Chrystusa. Nic piękniejszego, jak poznać Go i opowiadać innym o przyjaźni z Nim”. A Chrystusa, owszem, trochę poznajemy przez słuchanie o Nim, ale najbardziej poznajemy przez spotkanie z Nim: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3,20). Warto to sobie przypomnieć, pozwolić, aby te słowa zabrzmiały echem w uszach wszystkich, którzy będą przystępować do kolejnej Komunii. Nie ma nic piękniejszego, jak poznać Jezusa. Nie tylko o Nim usłyszeć, ale Go spotkać, poznać Go i opowiadać innym o przyjaźni z Nim.
Słusznie mówi się dzieciom przystępującym do pierwszej Komunii: Pan Jezus przychodzi do waszych serc. A przychodzi przecież po to, aby tam pozostać. „Pana Chrystusa miejcie w sercach za Świętego”. Niech tam przyjdzie, zamieszka i pozostanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu