W trakcie uroczystości rozpoczynającej obchody Triduum Paschalnego Ksiądz Biskup dokonał obrzędu umycia nóg, nawiązującego do gestu Jezusa w Wieczerniku. O tym, w jaki sposób gest ten wyraża istotę posługi kapłańskiej, mówił w kazaniu rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku ks. dr Bogdan Czupryn. W pełniejszym zrozumieniu tego symbolu - mówił ksiądz rektor - pomoże nam uświadomienie sobie, czym jest taka czynność dla strudzonego wędrowca. Zmęczonemu podróżnikowi umycie nóg przynosi ulgę i daje siłę na dalszą wędrówkę. Gest umywania nóg wykonany przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy był takim właśnie umocnieniem Apostołów w ich wędrówce do zbawienia, do pełni człowieczeństwa.
Ksiądz rektor podkreślił, że symbol ten trzeba pojmować zawsze w kontekście miłości. Tylko w takiej perspektywie - zauważył - nie będzie poniżające dla kogokolwiek, lecz przeciwnie, będzie afirmowało zarówno tego, który służy, jak i tego, któremu służą. Cała posługa kapłana jest właśnie takim umywaniem nóg, czyli świadczeniem pomocy ludziom w ich drodze do zbawienia. Tylko ten zrozumie kapłana, kto ma świadomość tego zadania.
Biskup Roman podczas tej liturgii, która jest pamiątką ustanowienia sakramentów kapłaństwa i Eucharystii, umywał nogi 12 klerykom z płockiego Wyższego Seminarium Duchownego.
W trakcie wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej została odśpiewana Pasja według św. Jana, którą wykonali: ks. dr Tomasz Lewicki (partia ewangelisty), ks. red. Adam Łach (partia Chrystusa) oraz diakon Rafał Winnicki (partia osób pozostałych). W nabożeństwie wzięły udział tłumy płocczan, chcących oddać cześć Ukrzyżowanemu.
Wigilia Paschalna również zgromadziła wiele osób. Przewodniczący Eucharystii Biskup Roman poświęcił ogień, dokonał także poświęcenia wody chrzcielnej. Radosny hymn „Exsultet” wyśpiewał diakon Rafał Winnicki.
Obchody Triduum zakończyła uroczysta Msza św. z procesją rezurekcyjną wokół katedry. Podczas Eucharystii Ksiądz Biskup wygłosił kazanie, w którym podkreślił, że zmartwychwstanie nadaje sens życiu i chrześcijaństwu. „Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, nie byłby Bogiem, nie byłoby życia wiecznego, nie byłoby wreszcie nas - Jego wyznawców” - mówił.
Pasterz apelował też do wiernych, by nie koncentrowali się na tym, co przyziemne, ale mieli odwagę „patrzeć ku górze”. „Człowiek »okleił się« jedynie ziemskimi sprawami i miota się w doczesności niczym w kokonie. Trzeba chcieć się z tego wyrwać, by dostrzec Chrystusa, który wyswobodził nas ku wieczności” - podkreślił. W tym kontekście Ksiądz Biskup przestrzegał przed jedynie świeckim przeżywaniem Wielkanocy, którą - jak mówił - „chce się zredukować do święconki, zajączków i pisanek”. „Przez to najważniejsze święto chrześcijaństwa odziera się z najistotniejszego religijnego wymiaru. Czy przypadkiem jednak nie o to chodzi tym, dla których chrześcijaństwo jest niewygodne?” - pytał retorycznie Ksiądz Biskup.
Kaznodzieja zaznaczył, że praktyczny brak wiary w zmartwychwstanie prowadzi w codziennym życiu do łamania norm moralnych i braku szacunku dla ludzkiego życia. „Czyż nie budzi naszego niepokoju przedstawianie w mediach niemal jak bohaterki narodowej kobiety, która wygrała proces przeciw państwu polskiemu za to, że nie pozwoliło jej zabić własnego dziecka?” - pytał, dodając, że również żądania eutanazji są wyrazem braku wiary w życie wieczne.
Rezurekcja zgromadziła ok. 1,5 tys. wiernych oraz ok. 30 kapłanów z Kurii i Seminarium. Podczas uroczystości, podobnie jak przez całe Triduum, śpiewał znany Chór „Pueri Cantores Plocenses” pod dyrekcją Anny i Wiktora Bramskich, który tego dnia wykonał m.in. „Alleluja” z oratorium „Mesjasz” G.F. Händla.
Pomóż w rozwoju naszego portalu