Reklama

Kongres Eucharystyczny - 10. rocznica (4)

Mija 10 lat, od kiedy we Wrocławiu odbył się 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Co zadecydowało o wyborze Wrocławia na miasto kongresowe? Jakiego trudu organizacyjnego wymagało to przedsięwzięcie od władz kościelnych i świeckich? Co wspominamy najczęściej? Kim byli ludzie, którzy włożyli wiele wysiłku w to, aby Wrocław stał się „Miastem spotkań”? Przez cały miesiąc pytamy i wspominamy, aby tamte wydarzenia ożyły w nas na nowo. Aby jeszcze raz wypłynęło z serc wspólne „dziękczynienie Bożej Opatrzności za dar Kongresu Eucharystycznego. Za czas modlitwy i adoracji, teologicznej refleksji nad wielką tajemnicą naszej wiary, jaką jest Eucharystia”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BOGDAN ZDROJEWSKI*:
Gdy papież Jan Paweł II ogłosił w Sewilli, że Wrocław będzie miejscem kolejnego Kongresu Eucharystycznego, radość mieszała się z obawami, ale także poczuciem odpowiedzialności za umiejętne wykorzystanie niezwykłej okazji do mobilizacji i pokazania prawdziwej, naturalnej gościnności wrocławian. Zadanie, które stanęło przed nami, było bardzo trudne. Trzeba bowiem pamiętać, iż Wrocław w 1992 r. to było miasto kompletnie nieprzygotowane do tak wielkiego wyzwania.

Watykan

Reklama

Nim ruszyły przygotowania, nastąpiło oficjalne zaproszenie Ojca Świętego do Wrocławia. Wspólnie z prof. ST. Miękiszem (przewodniczącym Rady Miejskiej Wrocławia), prof. Leonem Kieresem (przewodniczącym Sejmiku Wojewódzkiego) i Januszem Zaleskim (wojewodą wrocławskim), a także towarzyszącymi małżonkami, przybyliśmy do Rzymu, z najlepszym z możliwych przewodników - ks. kard. Gulbinowiczem.
Była audiencja generalna, aż wreszcie doszło do przepięknej, niezwykle podniosłej, choć bardzo kameralnej Mszy św. w prywatnej kaplicy papieskiej. Niezwykle skupiony Ojciec Święty i zaledwie kilkanaście osób (świeckich i duchownych), wspólnie uczestniczyło w podniosłej uroczystości w takiej atmosferze, jakby już wówczas miała nastąpić inauguracja Kongresu.
Bezpośrednio po Mszy św., biblioteka prywatna i realizacja głównego celu pielgrzymki. Zaproszenie Ojca Świętego Jana Pawła II odbyło się w niezwykle pogodnej i nie do końca przewidzianej w Watykanie celebrze. Bardzo rozluźniony, zainteresowany Wrocławiem, często zadający pytania Ojciec Święty, dodatkowo wprawiony w znakomity humor żartami kard. Gulbinowicza, poświęcił nam prawie kolejną godzinę. Wyszliśmy z Watykanu szczęśliwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

A teraz praca

Reklama

Wizyta w Watykanie i zaproszenie Ojca Świętego do Wrocławia to wiosna 1993 rok. Moja kadencja dobiegała końca rok później. Najważniejsze więc było także przygotowanie wszelkich projektów, by z nową kadencją, być może nowym prezydentem miasta, mogło wszystko ruszyć bez przeszkód i zbędnej zwłoki. Na szczęście, jeszcze przed informacją o Kongresie, rozpocząłem przygotowania do kapitalnego remontu wrocławskiego Rynku. Trzeba było dodać Ostrów Tumski i dokonać wyboru miejsca Statio Orbis, a także samych obrad kongresowych. Szybko powołano sztaby operacyjne. Wyznaczono zadania i… sposób kontrolowania tempa i zaawansowania prac.
Bardzo mi zależało, by nie robić niczego wyłącznie pod Kongres, by raczej Kongres wytworzył najlepszą motywację do zrobienia rzeczy trwałych i użytecznych na przyszłość. Prace w Rynku obejmowały wszystko (sieć kanalizac.-ciepł., gazową, energetyczną, telekom. itd.) powierzono projektowanie i nadzór młodym ludziom. Dodano warunki - żadnych sztucznych rzeczy, żadnej tymczasowości, substytutów czy przypadkowych rozwiązań. Wszystko musi być najlepsze. Gdy Ryszard Mazur, mistrz kowalski, otrzymał zlecenie na ręczne wykonanie pastorałów, lamp i ich obudów, mało kto wierzył, iż w swoim skromnym warsztacie da radę. Dał. „Dla Ojca Świętego” - jak mówił. Podobnie było z Ostrowem Tumskim, gdzie dodatkowo trzeba było rozwiązać problem niepożądanych użytkowników i poprzenosić, co nie pasujące do naszego małego Watykanu, w inne miejsca. Wyszło.
Powstał problem wyboru miejsca na Statio Orbis. Uparł się Kardynał. I znów miał rację. Wcześniejsze propozycje, „by może jednak Partynice, albo Stadion Olimpijski”, przepadły. Oglądając teren pomiędzy Poltegorem a Hotelem Wrocław, zauważyłem, iż Eminencja nie ma wątpliwości. Dla mnie zaletą tego terenu było przede wszystkim usytuowanie. Dla wszystkich będzie jasne, iż ta uroczystość nie odbywa się w anonimowym miejscu, lecz we Wrocławiu. Tym razem i ja się nie pomyliłem. Wyznaczenie miejsca okazało się bardzo przemyślaną decyzją.

Procesja Bożego Ciała

Integralną częścią Kongresu była procesja Bożego Ciała. Takiej uroczystości wrocławianie do tej pory nie widzieli. Nie tylko skala przedsięwzięcia, liczba znakomitych gości z całego świata, trasa procesji (z Hali Ludowej do katedry pw. św. Jana Chrzciciela), ale przede wszystkim nastrój, klimat całej uroczystości, jej podniosłość z estetyką - nawet nieba (piękna pogoda i wspaniała tęcza) dawały każdemu uczestnikowi pewność uczestnictwa w czymś absolutnie niepowtarzalnym. Ojca Świętego jeszcze nie było, ale już jakby był…
Przylot i przywitanie Ojca Świętego odbyło się w warunkach lekkiego deszczu i prawie mrozu. Gdy w czasie pobytu Jan Paweł II w pewnym momencie stwierdził, iż „to pogoda na miarę Wrocławia”, nogi się pode mną ugięły. Na szczęście szybko okazało się, iż zmęczony upałami Rzymu Ojciec Święty, wręcz marzył o deszczu i zwykłym chłodzie. Świeżość powietrza, życiodajny deszcz - to komplementy pod adresem miasta. Wielość spotkań z Janem Pawłem II podczas wizyty we Wrocławiu nigdy nie została zamazana. Podniosłe Statio Orbis i uznanie dla włożonej pracy, wizyta w Ratuszu i odebranie tytułu Honorowego Obywatela Wrocławia, spotkanie z Seminarium Duchownym, czy też agapa w salce seminaryjnej, to wszystko odrębne, wielkie i inne spotkania. Sam fakt spożywania posiłku i obcowania z Papieżem w odległości niepełnego metra dziś wydaje się czymś lekko nierzeczywistym.
To wówczas, powoli, opadały ze mnie emocje i pewne napięcie, wynikające z odpowiedzialności za przygotowanie miasta do Kongresu.

Podziękowania i reflesje

Rząd nie był zachwycony organizacją Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu. Na inwestycje miejskie (także Rynek, Ostrów Tumski itp.) nie przekazał ani złotówki. W ostatniej chwili Rada Miejska musiała wysupłać sporo środków na Halę Ludową, by ratować sytuację, choć obiekt należał wówczas do administracji państwowej. Na szczęście, wbrew plotkom, współpraca wszystkich instytucji przebiegała na najlepszym poziomie. Już w czasie Kongresu prawdziwy grad gratulacji i podziękowań trochę nas wszystkich onieśmielił.
Order św. Sylwestra otrzymany wprost od Ojca Świętego był przepięknym podziękowaniem za pracę. My wciąż we wdzięcznej pamięci zachowujemy decyzję Jana Pawła II powierzenia Wrocławiowi prawa do organizacji Kongresu Eucharystycznego. Nie zawiedliśmy. Ważne, że Kongres i i zwycięstwo nad powodzią zakończyło proces integracji wrocławian z miastem. To niezwykle ważny fakt.
P.S. Mało kto zdaje sobie sprawę, iż Kongresowi zawdzięczamy bardzo ważny element sukcesu w walce z żywiołem powodzi. Gdyby nie organizacja Kongresu, nie udałoby się przekonać wszystkich do zrobienia wału przeciwpowodziowego na Wyspie Piaskowej. Zrobienie pasażu Włostowica było możliwe dzięki argumentom: za moment ruszy Kongres. Zgody rektora i proboszcza parafii na wejście w obszar ich jurysdykcji było niezwykle ważnym elementem w walce z główną falą powodziową.

* Prezydent Wrocławia w latach 1990-2001, poseł na Sejm RP, szef klubu parlamentarnego PO

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Brazylia: śpiewające i tańczące zakonnice podbijają serca młodych

2025-07-05 15:39

Karol Porwich/Niedziela

Kościół katolicki w Brazylii stara się przyciągnąć młodych wiernych przy pomocy influencerów, DJ-ów i dwóch zakonnic, które mają wyczucie rytmu i których śpiew spotyka się z aplauzem milionów. W centrum obecnej ewangelizacji w tym kraju znajdują się dwie zakonnice: siostry Marizele Rego i Marisa Neves — nowe gwiazdy katolickich mediów społecznościowych.

Więcej ...

Bł. Maria Teresa Ledóchowska

Bł. Maria Teresa Ledóchowska

pl.wikipedia.org

Bł. Maria Teresa Ledóchowska

Więcej ...

Proboszczem parafii, gdzie będzie wypoczywał papież jest... Polak

2025-07-06 09:02
Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Vatican Media

Castel Gandolfo gotowe na przybycie Papieża

Po raz pierwszy od 13 lat papież ponownie spędzi letni wypoczynek w Willach Papieskich w Castel Gandolfo. Na przyjazd Leona XIV 6 lipca czekają już niecierpliwie mieszkańcy, a także parafianie papieskiej parafii św. Tomasza z Villanova. „To jest oczywiście bardzo radosne wydarzenie dla nas. Przygotowujemy się intensywnie” – mówi Vatican News ksiądz Tadeusz Rozmus, proboszcz parafii.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Wiara

Jezus stawia dzisiaj ważne i ciągle aktualne pytanie: Czy...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Wiara

Rozważania na niedzielę: Dlaczego chcą osłabić...

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Wiadomości

Rodzice mogą iść do sądu. Jak szkolne świadectwo bez...

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Wiadomości

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji...

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Kościół

Najwyższy pomnik Jana Pawła II na świecie zdewastowany

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Kościół

Czechy: biskup częściowo znosi obowiązek uczestnictwa w...

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa