Reklama

Pod patronatem Sługi Bożego

Niedziela przemyska 47/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszkańcy Wołkowyi w Bieszczadach 15 listopada br., z okazji podwójnych uroczystości, gościli w swojej parafii abp. Józefa Michalika metropolitę przemyskiego. Ksiądz Arcybiskup udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży trzecich klas gimnazjalnych, a także wziął udział w uroczystości nadania imienia tutejszej szkole i odsłonięciu tablicy pamiątkowej oraz poświęcił sztandar. Szkoła w Wołkowyi otrzymała imię Sługi Bożego ks. Jana Siuzdaka. Pochodził on z Huciska k. Leżajska.
Urodził się w pełni lata, w lipcu 1898 r. Po ukończeniu szkół i odbyciu służby wojskowej, a także po dwuletnim stażu w policji, wstąpił na drogę kapłaństwa. Podjął kształcenie w Seminarium Duchownym w Przemyślu, gdzie w 1926 r. przyjął święcenia kapłańskie. Od 1931 r. ks. Jan Siuzdak pełnił obowiązki najpierw administratora, a następnie proboszcza parafii w Wołkowyi. Warunki, w jakich przyszło mu tutaj pracować, do łatwych nie należały. Największe trudności spowodowane były brakiem dróg i mostów oraz wielokilometrowymi odległościami między parafiami. Mimo ogromnych trudności i ciężkich warunków, ks. Jan był gotów związać się z tymi terenami na stałe. Dał się poznać jako społecznik. Swoim zapałem umiał innych zachęcić, włączyć do współpracy. Z jego inicjatywy powstało kilka dróg. Ksiądz aktywnie wspomagał pracujących, organizował fundusze i niejednokrotnie sam pracował fizycznie.
Duszpasterz postanowił rozwiązać również inny palący problem, jakim był brak szkół z prawdziwego zdarzenia. Pierwsza powstała w Solinie. Formalności związane z budową załatwiono bardzo szybko. Miejscowa ludność była chętna do pracy, a Ksiądz Proboszcz zmobilizował do pomocy nawet młodzież i koła wojskowe. W ciągu dwóch lat szkołę wybudowano i oddano do użytku. Była to pierwsza szkoła w parafii. Kolejne wybudowano w Polańczyku i Wołkowyi. W mniejszych miejscowościach: Zawozie, Bukowcu, Terce i Zbereźnicy Górnej, powstały szkoły z drewna. Ksiądz pomagał nie tylko przy budowie szkół, ale i ich wyposażeniu.
Ks. Jan angażował się w przygotowanie młodych ludzi do przyszłego życia, przeznaczając pozyskane fundusze na praktyczne kursy dla młodzieży. Chłopców zrzeszał w młodzieżowych organizacjach, którym patronował. Starał się, znajdując wspólny język z młodymi, rozwinąć w nich różnorodne zainteresowania i wykształcić potrzebne umiejętności, a równocześnie wpoić istotne wartości: odpowiedzialność za dobro wspólne, poszanowanie drugiego człowieka, patriotyzm.
Z inicjatywy Księdza Proboszcza uruchomiono również dożywianie dla biedniejszych dzieci i młodzieży. Ks. Jan organizował kolonie dla miejscowych dzieci oraz gościł harcerzy i kleryków, którzy przyjeżdżali tu na wakacyjny odpoczynek. Był zaangażowany w niesienie pomocy bezdomnym, chorym i niedożywionym, bez względu na ich wyznanie czy narodowość. „Trzeba nieść pomoc każdemu choremu człowiekowi, czy jest Żydem, czy Ukraińcem, czy Polakiem, bo to jest człowiek” - mówił. Każdy, kto przychodził na plebanię z prośbą o pomoc, nie odchodził z pustymi rękami.
Swoją działalność społeczną i dobroczynną duszpasterz kontynuował nawet po wybuchu II wojny światowej, co w połączeniu z jego postawą patriotyczną, bardzo niepokoiło okupanta. Przed świętami Wielkanocnymi, w kwietniu 1940 r., ks. Jan został aresztowany i wywieziony do Baligrodu, potem Sanoka, a na końcu do obozu w Dachau, gdzie w 1942 r. zakończył swoją Drogę Krzyżową.
Ks. Jan Siuzdak, wielki patriota, nauczyciel, społecznik i opiekun, przyczynił się do krzewienia oświaty i rozwoju gospodarczego wsi leżących na terenie obecnej gminy Solina. Stanowi on wzór do naśladowania dla współczesnej młodzieży oraz lokalnej społeczności.
Obecnie trwa proces beatyfikacyjny ks. Jana Siuzdaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2007-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Nawet 100 proc. rezygnacji z tzw. edukacji zdrowotnej

2025-09-05 07:50

pixabay.com

W niektórych szkołach z przedmiotu forsowanego przez Barbarę Nowacką przedmiotu zrezygnowali wszyscy. Są placówki, gdzie rezygnacje składano już wiosną. Tymczasem ministerstwo prowadzi kampanię, która ma podratować frekwencję na lekcjach.

Więcej ...

Bp Ważny w Dąbrowie Górniczej: trzeba stanąć w prawdzie wobec zaniedbań i grzechów, które miały tutaj miejsce

2025-09-07 15:01

Diecezja Sosnowiecka

- Trzeba stanąć w stanąć w prawdzie wobec zaniedbań i grzechów, które miały tutaj miejsce i prosić Maryję o pomoc w ich naprawieniu - powiedział dla KAI bp Artur Ważny. W Dąbrowie Górniczej, w parafii pw. Matki Bożej Anielskiej miało miejsce nabożeństwo jubileuszowo-pokutne.

Więcej ...

#CzemóBarka? – św. Jan Paweł II patronem tegorocznego Festiwalu Mocy

2025-09-08 16:04

Mat.prasowy

W dniach 19-21 września w Miejscu Piastowym odbędzie się jubileuszowy Festiwal Mocy. Patronem 5. edycji michalickiego spotkania młodych będzie św. Jan Paweł II Wielki. Wydarzenie odbędzie się pod hasłem #CzemóBarka, które w swoisty sposób łączy „Pokolenie JP2” z dzisiejszą młodzieżą. W tym roku swój występ na Festiwalu potwierdzili: Golec uOrkiestra, Marcin Kruszewski (Prawo Marcina), ksiądz Sebastian Picur, ksiądz-raper Jakub Bartczak oraz zespoły niemaGotu i Teleo.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Maryja przemówiła w Gietrzwałdzie

Wiara

Maryja przemówiła w Gietrzwałdzie

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie?

Wiara

Co tak naprawdę wydarzyło się w Gietrzwałdzie?

To on wybrał mnie

Kościół

To on wybrał mnie

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Kościół

Carlo Acutis modlił się też po polsku

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Polska

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Wiadomości

Po informacjach medialnych ws. ks. Chmielewskiego...

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Kościół

Zamordowano kapłana, który piętnował korupcję i...

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Kościół

Kanonizacja bł. Acutisa i bł. Frassatiego....

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...

Wiadomości

Włochy: Mieszkańcy Taorminy żądają prawa do snu i nie...