Katolickie Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze są wyrazem troski Kościoła
o godne życie człowieka. Umożliwiają porzuconym dzieciom odnalezienie
ciepła i bezpieczeństwa w domu przybranych rodziców. Małżeństwa bezdzietne
otrzymują szansę stworzenia pełnej rodziny.
Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy im. Jana Pawła II w Bydgoszczy
jest jednym z 16 działających w kraju. Powołany do istnienia przez
abp. Henryka Muszyńskiego w 1998 r., działa pod patronatem Caritas
archidiecezji gnieźnieńskiej. Idea powołania placówki zrodziła się
w Duszpasterstwie Rodzin. Zadania Ośrodka koncentrują się wokół trzech
zagadnień: pozyskiwanie rodziców mogących adoptować dziecko, przygotowanie
ich do tej roli, służenie pomocą i radą matkom oczekującym dziecka. "
Przyjęcie do siebie dziecka wyzwala nie tylko poczucie radości. Wiąże
się również z odpowiedzialnością. Przybrani rodzice obawiają się
niekiedy czy poradzą sobie z jej wypełnieniem. Najważniejsze w naszej
pracy jest uświadomienie im potrzeb dziecka" - podkreśla Jacek Andruszkiewicz,
kierownik Ośrodka.
Psychologowie obserwują małżonków, przeprowadzają z nimi
rozmowy, odwiedzają w domach. Istotna jest postawa rodzicielska,
emocjonalne predyspozycje, umiejętności radzenia sobie z problemami
i psychiczna odporność. Badania lekarskie mają na celu wykluczenie
u rodziców adopcyjnych poważnych schorzeń fizycznych lub psychicznych.
Wzorem pozostałych ośrodków bydgoska placówka prowadzi "szkołę rodziców",
gdzie psychologowie i lekarze uczą opieki nad dziećmi i metod wychowawczych.
Ukierunkowują myślenie przyszłych rodziców na zaspokajanie potrzeb
dzieci.
Pracownicy Ośrodka podkreślają dyskrecję w załatwianiu
spraw adopcyjnych. Biologiczne matki często są osamotnione, pozbawione
środków do życia. Nie potrafią poradzić sobie z sytuacją, w której
się znalazły.
"Każdej kobiecie, która do nas się zgłosi, udzielimy
pomocy" - zapewnia psycholog Iwona Lewandowska.
Matka może zrzec się praw rodzicielskich sześć tygodni
po porodzie, - jeżeli pewna jest decyzji, wypełnia stosowne formalności.
Jest to czas dany kobiecie na ostateczne postanowienie, czy chce
i może wychować dziecko.
Ważną inicjatywą jest akcja "Rodzina zaprzyjaźniona z
domem dziecka". Polega ona na współpracy domów dziecka z bezdzietnymi
małżeństwami. Wspólne weekendy oraz święta pozwalają lepiej się poznać,
dać im czas na przyzwyczajenie się do nowego środowiska i opiekunów.
"Obecnie mamy pięć takich rodzin. Z satysfakcją stwierdzamy,
że idea sprawdziła się w praktyce" - informuje kierownik placówki.
Od początku roku Ośrodek przeprowadził sześć adopcji.
W Polsce na rodziców oczekują tysiące dzieci. Działalność
ośrodków adopcyjnych oraz ilość małżeństw decydujących się na przyjęcie
opuszczonych dzieci pozwalają mieć nadzieję, że samotnych maluchów
będzie coraz mniej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu