Tom Moore to weteran II wojny światowej, który obecnie porusza się przy pomocy chodzika na kółkach. Na początku kwietnia postanowił pomóc brytyjskim lekarzom i pielęgniarkom walczącym z epidemią - także dlatego, by odwdzięczyć się za opiekę, której sam doświadczył, gdy miał raka skóry oraz gdy przed dwoma laty po upadku doznał złamania stawu biodrowego. Na fundraisingowej platformie JustGiving ogłosił zbiórkę pieniędzy i wyzwanie dla siebie samego - przejście przed setnymi urodzinami stu liczących 25 metrów okrążeń wokół domu.
Początkowo liczył, że zdoła zebrać dla NHS, publicznej służby zdrowia, tysiąc funtów, ale jego akcja nieoczekiwane zyskała niesamowitą popularność. Gdy 16 kwietnia pokonywał - w asyście honorowej żołnierzy z Yorkshire Regiment - setne okrążenie, było to ponad 12 milionów funtów. Obecnie jest już ponad 29,5 miliona - wpłacone przez blisko 1,4 miliona osób - zapewne jeszcze w dniu jego urodzin przekroczone zostanie 30 milionów. To największa suma, jaka kiedykolwiek została zebrana poprzez stronę JustGiving.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
"To jest naprawdę niesamowite. Oni wszyscy w NHS (...) zasługują na wszystko, co możemy im dać. Wszyscy są tacy odważni. Bo każdego ranka czy nocy narażają się na niebezpieczeństwo i myślę, że trzeba im dać najwyższe noty za ten wysiłek. Jesteśmy trochę jak na wojnie w tej chwili. Ale lekarze i pielęgniarki są na linii frontu" - mówił Moore, gdy kwota zbiórki przekroczyła 5 milionów.
Kapitan Tom również zasługuje na wyrazy uznania, bo mało kto tak podnosi morale narodu w obecnym trudnym czasie. A tych wyrazów uznania zebrał już całkiem sporo. W specjalnie nagranej wiadomości wideo podziękowali mu książę William i księżna Kate, zadzwonił premier Boris Johnson, przy okazji rządowych konferencji prasowych uznanie wyraziło kilku innych członków rządu.
W zeszłym tygodniu Tom Moore otworzył - zdalnie - kolejny z tymczasowych szpitali dla chorych z Covid-19, w Harrogate w hrabstwie Yorkshire. Royal Mail poinformowała w niedzielę, że wszystkie listy i przesyłki pocztowe do piątku będą opatrzone pieczątką o treści "Wszystkiego najlepszego z okazji setnych urodzin kapitana Thomasa Moore'a, bohatera zbiórki na NHS, 30 kwietnia 2020". Przewoźnik kolejowy Great Western Railway nazwał jego imieniem jeden z pociągów, który w czwartek wchodzi do użytku, to samo zrobiło dwóch przewoźników autobusowych, w tym jeden z jego rodzinnej miejscowości, Keighley w Yorkshire.
Z okazji urodzin Moore otrzymał już ponad 125 tys. kartek pocztowych z życzeniami - do których przewożenia i otwierania zaangażowano 20 wolontariuszy. W czwartek w ramach urodzinowego hołdu dla weterana nad jego domem w miejscowości Marston Moretaine w hrabstwie Bedfordshire przeleci zabytkowy Spitfire z czasów II wojny światowej w towarzystwie dwóch współczesnych śmigłowców wojskowych.
Reklama
Natomiast w przyszły piątek, w 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie, stacja ITV wyemituje 30-minutowy film dokumentalny o wojennych losach Moore'a - w tym zwłaszcza o mniej znanym epizodzie wojny, jakim była kampania w Birmie. Oprócz niej Moore służył wcześniej w oddziałach zmechanizowanych w Indiach, a później na Sumatrze. Za zasługi wojenne Moore odznaczony został czterema medalami, w tym Gwiazdą Birmy.
Ponadto istnieje powszechne oczekiwanie, że rząd wystąpi z wnioskiem o nadanie mu przez królową tytułu szlacheckiego. Niemal dwa tygodnie temu otwarcie zasugerował to minister transportu Grant Shapps. Do tej pory internetową petycję w tej sprawie podpisało ponad 961 tys. osób.
Kapitan Tom pobił jeszcze jeden rekord - w piątek charytatywny singiel z nową wersją utworu "You'll Never Walk Alone", nagrany przez niego wraz z aktorem, piosenkarzem i prezenterem Michaelem Ballem oraz chórem The NHS Voices Of Care Choir, dotarł na pierwsze miejsce brytyjskiej listy przebojów. Moore został najstarszym wykonawcą w historii z utworem na szczycie listy.
"Jutro może się okazać, że wszystko będzie o wiele lepsze niż dziś, nawet jeśli dziś było w porządku. Chyba zawsze tak na to patrzyłem. Jutro będzie dobry dzień" - powiedział kapitan Tom zapytany o to, jak kraj ma przetrwać kryzys wywołany koronawirusem.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ akl/