Tak świadkowie wydarzeń sprzed 65. lat wspominają akcję wysiedleńczą przeprowadzoną przez niemieckiego okupanta wobec ludności zamieszkującej Grabowiec i okolice. Mieszkańcy ziemi grabowieckiej nie zapominają o przeszłości swojej małej Ojczyzny i każdego roku czczą pamięć tych, którzy padli ofiarą wrogiej polityki III Rzeszy, zmierzającej do wyniszczenia narodu polskiego i przejęcia ziem polskich pod osadnictwo niemieckie.
W tym roku, 17 lutego, w mroźne i wietrzne niedzielne przedpołudnie, z racji okrągłej rocznicy tamtych zajść, do Grabowca przybyły - liczne jak nigdy dotąd - poczty sztandarowe organizacji i środowisk kombatanckich oraz instytucji publicznych, reprezentacje władz samorządowych i lokalnych, mieszkańcy gminy Grabowiec oraz goście specjalni z Kałuszyna, którego ludność w tamtych tragicznych czasach przyjęła wysiedleńców, oferując im swoją pomoc. Obchody tej bolesnej rocznicy rozpoczęły się od złożenia wieńców pod pomnikiem poświęconym „Żołnierzom Armii Krajowej, wysiedlonym i pomordowanym w obozach koncentracyjnych ofiarom pacyfikacji Grabowca i okolic w latach 1939-45”. Ich centrum stanowiła uroczysta Msza św. sprawowana w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja. Przewodniczył jej ks. inf. Franciszek Greniuk, a koncelebrowali świadkowie wydarzeń sprzed 65. lat: ks. kan. Władysław Kowalik i ks. Jan Słoma oraz kapelan Dzieci Zamojszczyzny - ks. prał. Eugeniusz Derdziuk i grabowiecki proboszcz - ks. dziek. Stanisław Budzyński, który witając zgromadzonych, zachęcił ich do gorliwej modlitwy za ofiary tamtej tragedii, a także do skierowania ku Bogu prośby, aby dał pokój naszym dniom i naszym sercom.
Okolicznościową homilię w tym dniu wygłosił ks. kan. Władysław Kowalik. Zwracając się do kombatantów zauważył, że swoją obecnością dają oni świadectwo tamtych dni, a tym samym przeciwstawiają się nasilającej się tendencji do wypaczania historii, do popularyzacji poglądów, według których Polacy nie są ofiarami, lecz katami odpowiedzialnymi za tragedię ludności niemieckiej i żydowskiej. Ks. Kanonik wezwał do stanowczego sprzeciwienia się kłamliwej propagandzie, zwracając uwagę na fakt, że właśnie takie spotkania, takie okazje, służą odkłamywaniu przeszłości i wznoszeniu przyszłości na fundamencie prawdy. Przypominając słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II na Majdanku wyraził życzenie wobec zgromadzonych, by byli nie tylko świadkami tamtych czasów, ale i przestrogą dla innych pokoleń, aby nigdy nie było tak, że brat zabija brata. Podkreślił również rolę, jaką odgrywa Kościół i wiara w budowaniu pokoju i pomyślności Ojczyzny. „Kościół i naród, to dwie dłonie złożone do modlitwy. Razem do siebie pasują, razem się umacniają, razem prowadzą dzieło uszlachetniania człowieka...”.
Po zakończeniu Eucharystii uczestnicy uroczystości udali się do hali sportowej przy miejscowym zespole szkół, gdzie odbyła się dalsza część spotkania. Złożyły się na nią wspomnienia kombatantów, wystąpienia gości, wśród których znajdował się poseł na Sejm RP Sławomir Zawiślak, przemówienia władz, a także program artystyczny przygotowany przez młodzież, przypominający ofiarę tych, którzy - jak głosi napis na pomniku, upamiętniającym pacyfikację ludności ziemi grabowieckiej - „padali za wolność, aby była prawem”. A wszystko po to, by ocalić przeszłość od zapomnienia. Wyrazić wdzięczność tym, którzy odeszli, wzrastać w miłości i szacunku do ziemi ojczystej, a przede wszystkim utrwalać pokój na świecie i w sercach ludzkich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu