Od kilkunastu lat, z okazji wspomnienia Matki Bożej z Lourdes (11 lutego), Zgromadzenie Sióstr od Aniołów, założone przez ks. Wincentego Kluczyńskiego (1847-1917), późniejszego arcybiskupa mohylewskiego, prosi mnie o przewodniczenie modlitwom o beatyfikację ich Założyciela. Mimo prześladowania Kościoła, siostry, nosząc zawsze strój świecki, ostały się na terenie byłego Związku Radzieckiego i gdy brakło biskupów i kapłanów, one do powrotu kapłanów, niewidzialne jak anioły, strzegły wiary w Boga w duszach ludzkich i pamiętały o miejscach świętych. Ukryte byłe również w Polsce do roku 1980. Udostępniono mi ostatnio rozważania na temat imperium zła, napisane przez jednego z członków rodziny Kluczyńskich. Dzielę się urywkiem tych przemyśleń. Pozdrawiam wszystkich Czytelników.
Biskup Roman
Widzieli oprawcy, że bez Kościoła naród polski ulegnie
degeneracji moralnej i fizycznej i stanie się bezładną masą niewolników,
która z czasem rozpłynie się wśród ludów Europy. Światli synowie
narodu (poeci, pisarze, artyści, naukowcy, politycy) byli wtrącani
do lochów więziennych, wysiedlani na Sybir, rozpraszani po całym
świecie. Nauki i wskazania tych wielkich synów i córek narodu podejmuje
większość duchownych Kościoła. Walka o dusze człowieka, to walka
o odzyskanie niepodległości. Jednym z takich duchownych był arcybiskup
mohylewski, ks. Wincenty Kluczyński. Kochał on bezgranicznie powierzoną
mu młodzież. Pracował w czasach po powstaniu styczniowym, niezwykle
trudnych dla Kościoła i narodu, zwłaszcza na Kresach. Kościół był
prześladowany, a wiele zakonów uległo kasacji. Należało jak najszybciej
odbudować życie religijne w społeczeństwie polskim. Dlatego też 31
marca 1889 r. w Wilnie ks. Wincenty Kluczyński powołał do życia instytut,
który działał jako bezhabitowe Zgromadzenie Sióstr od Aniołów. Minęło
już sto lat, a zakon żyje i wspomaga modlitwą i pracą Kościół powszechny
nie tylko w Polsce, ale i na Ukrainie, Białorusi, Litwie, Rosji i
w innych zakątkach świata (...).
Rodzina Kluczyńskich na swoim pierwszym spotkaniu w gościnnym
domu Sióstr od Aniołów w Konstancinie-Jeziornej 11 lutego 2001 r.,
któremu patronował bp Roman Andrzejewski, przyjęła zawołanie:
Powiedział do Anioła,
który stał u bramy Tysiąclecia:
Daj mi światło, abym szedł pewnym krokiem
W niepewność.
On odpowiedział mi na to:
Idź w ciemność i włóż swoją rękę
w rękę Boga.
To jest lepsze od światła
I pewniejsze aniżeli znana droga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu