Reklama

A jednak zmartwychwstał!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Poszli i zabezpieczyli grób”

Tak chciano, by ten niewygodny Galilejczyk wreszcie zginął, jak to wiernie pokazuje „Pasja” Gibsona. I ukrzyżowano Go na wzgórzu Trupiej Czaszki. Zmarł po okropnych męczarniach. W agonii modlił się: „Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”.
Tak chciano, by On umarł. Piłat zażądał potwierdzenia faktu zgonu przez setnika: nie mógł uwierzyć, że to wszystko tak szybko poszło. Dla pewności jednak przebito Skazańcowi bok. Najwierniejsi przyjaciele złożyli ciało do grobowca, zatoczyli kamień u wejścia i odeszli. Potem jednak zatroskani o swoje aureole faryzeusze przypomnieli sobie, że On powiedział jeszcze za życia: „po trzech dniach powstanę”, więc grób na wszelki wypadek opieczętowano i postawiono straż.
Dziwna rzecz. W obliczu śmierci Chrystusa wrogowie Jego pamiętali o zapowiedzi zmartwychwstania. Do końca zachowali przytomność umysłu: zabezpieczyli grób przed ewentualnością oszustwa (chociaż sami później tą bronią walczyli). Kiedy uczniowie Jezusa nie wierzyli, że On zmartwychwstały żyje - przerażeni żołnierze pierwsi opowiadali o pustym grobie Niezwykłego Skazańca.

„Powstał z martwych i idzie przed wami”

Sam cud zmartwychwstania umknął spod oka obserwatora i pióra pisarza. Pozostał ukryty w ciemnościach tamtej nocy, spowitej tajemnicą wiary.
Wiemy, że zmartwychwstaniu towarzyszyły niezwykłe zjawiska: „powstało wielkie trzęsienie ziemi... Anioł Pański zstąpił z nieba, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego była jak błyskawica, a szaty jego białe, jak śnieg”.
Nic więc dziwnego, że strażnicy podrętwieli ze strachu, że oniemiałe kobiety uciekły od grobu, nie wysłuchawszy do końca przemówienia anioła.
Zmartwychwstanie, to wydarzenie niesprawdzalne, nie z naszego świata. Aby je uznać trzeba na nowo usłyszeć orędzie paschalne: „powstał, nie ma Go tu”, trzeba uwierzyć mówiącemu aniołowi: „idzie przed wami, ujrzycie Go, nie bójcie się!”.
To jest źródłem naszej radości i optymizmu chrześcijańskiego. Bóg, który jest Prawdą, Drogą, Życiem i Zmartwychwstaniem, którego głoszą rezurekcyjne dzwony - ten Bóg idzie z nami. Tamten pusty grób - to znak i siła dla nas wszystkich. „Idąc w kierunku swojego grobu, uprzytamniam sobie, że nasz grób będzie kiedyś równie pusty”. Chrystus zmartwychwstał, by nas upewnić o swoim zmartwychwstaniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Nie dali im wiary”

Apostołowie w krytycznym momencie opuścili swojego Mistrza, a po Jego śmierci mówili: „A myśmy się spodziewali”.
Dlaczego uciekli? Jedli przecież rozmnożony chleb, dotykali wskrzeszonego Łazarza, widzieli tylu uzdrowionych, słyszeli wiele nauk, byli z Nim na Taborze i w Wieczerniku. Byli świadkami wielu cudów. A jednak Golgota jakby wszystko przekreśliła.
I kiedy przerażone kobiety przyjdą rano w niedzielę do grobu z wieścią, że Pana tam nie ma, nie chcą w to uwierzyć. Piotr i Jan biegną na wyścigi, aby się i o tym przekonać naocznie. Porzucone płótna, zwinięta chusta przemówiły do nich rzeczywistością pustego grobu i dowodem zmartwychwstania.
Mało tego: Tomasz jeden z Dwunastu, choć wszyscy przekonywali go, iż widzieli Pana, powiada, że: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę ręki do boku Jego, nie uwierzę”. I zjawia się Chrystus, gdyż zależy Mu na wierze swych przyjaciół. Można powiedzieć: chodzi z wielką troską wokół każdej wiary.
Dopiero Jego zmartwychwstanie wznieciło pożar, poruszyło wystraszonych, wątpiących Apostołów. Stało się. Dopiero teraz przyszła burza. Może nawet dobrze, że uczniowie z taką rezerwą podchodzili do pustego grobu, z takim trudem i ociąganiem dochodzili do wiary w zmartwychwstanie swego Mistrza. Dlatego św. Paweł będzie miał prawo potem napisać: „Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara”. Dlatego nam - „błogosławionym, którzyśmy nie widzieli” - łatwiej jest w nie uwierzyć.

Zmartwychwstał Pan prawdziwie

Zmartwychwstał Pan prawdziwie - Alleluja! Kościoły stają się pełniejsze. To z martwych powstaje Życie - Chrystus, wciąga swoją radością i nadzieją. Inaczej, głębiej brzmią dźwiękiem dzwony wzywające na Rezurekcję. Stało się coś wielkiego, na miarę wszechczasów. Pokolenia na nowo ciągle wsłuchują się w to wołanie. Człowiek niezmiennie pragnie życia. To pragnienie jest częścią jego wartości. Nie jest w stanie sam sprostać temu pragnieniu, którego zdrowy umysł nie może odrzucić. A przecież chciano przemilczeć ten fakt. Sanhedryn żydowski zaproponował przekupstwo straży, żołnierzy rzymskich, pilnujących grobu, aby nie stało się jawne to, w co nieśmiało wierzyli Apostołowie i co rozeszło się wieścią po Jerozolimie, że On powstanie z martwych. Nawet oni, którym zależało na bezwzględnym zniszczeniu Jezusa, Mistrza z Nazaretu, nie mogli być pewni siebie. Widzieli to, co czynił Jezus, czuli Jego moc. Dlatego tak zaciekle Go zwalczali, posługując się szantażem wobec namiestnika cesarza - Piłata i manewrując chłonnym wszelkiej sensacji tłumem. Człowiek jest zdolny odrzucić najwspanialszy dar „życia po życiu”, jaki daje Chrystus swoim zmartwychwstaniem. Odrzuca ten dar wbrew logice swoich najgłębszych pragnień. Jest to również jedna z tajemnic wiary. Dlatego Paweł Apostoł powie, że śmierć Chrystusa i Jego zmartwychwstanie jest zgorszeniem dla Żydów, głupstwem dla pogan, a dla tych, co uwierzyli mocą na życie wieczne. Nie wystarczy przyjąć faktu zmartwychwstania Chrystusa. Uznali to i ci, którzy czyhali na Jego życie. Świadectwo Apostołów i uczniów Pańskich widzących Go żywego po zmartwychwstaniu, a potem wstępującego na ich oczach do nieba, przekazane i poświadczone męczeństwem ich samych i przeogromnej rzeszy ludzi wierzących - przez całe wieki Kościoła - jest nieodpartym dowodem prawdy historycznej. Dla nas chrześcijan jest to przede wszystkim niezgłębiona prawda wiary, która ukazuje bóstwo Jezusa dźwigające z martwoty jego ludzkie ciało. Jest to prawda wiary o zwycięstwie dobra nad złem, życia nad śmiercią, radości nad smutkiem, miłości nad nienawiścią. Zmartwychwstanie Chrystusa daje perspektywę wiecznej miłości, wiosny ducha. Śmierć ciała przestaje jawić się jako tragedia wiodąca do nicości, lecz staje się diamentem, który ma wydobyć z nas najbardziej samodzielną, osobową treść wiary w Zmartwychwstałego Chrystusa i ufnego oddania się Jego Boskiej miłości. Czego jeszcze brakuje? Naszego zaproszenia Go do siebie. „Usiądź z nami, ma się ku wieczorowi”... I Pan zostanie, bo uczynił to wszystko dla nas. Tak, jak tych uczniów, uprzedza i nas, pociągając do siebie wielkością swojej nauki, miłością wyrażoną w swej śmierci, mocą zmartwychwstania, dobrocią przebaczenia.
Serca nasze pałają podziwem; rosną chęci; przychodzą dni uniesienia. A On?

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Z dziękczynieniem za 30 lat istnienia Ośrodka w Rusinowicach

2024-07-04 20:37

BPJG

Od 30 lat regularnie, co trzy tygodnie przyjeżdżają na Jasną Górę, by Matce Bożej zawierzyć swoje cierpienia i troski. Dziś w 500-tnej pielgrzymce podopieczni, wolontariusze i dyrekcja Ośrodka Rehabilitacyjnego im. św. Rafała Archanioła w Rusinowicach dziękowali za jego istnienie. W Kaplicy Cudownego Obrazu z pielgrzymami modlił się bp Sławomir Oder z diecezji gliwickiej.

Więcej ...

Tłumy modliły się w intencji ks. Michała Olszewskiego

2024-07-02 06:51
Protest pod Aresztem Śledczym w Warszawie-Służewcu w obronie ks. Michała Olszewskiego

Br. Kacper Grabowski CSsR, Radio Maryja

Protest pod Aresztem Śledczym w Warszawie-Służewcu w obronie ks. Michała Olszewskiego

Przed Aresztem Śledczym w Warszawie-Służewcu zgromadziły się wczoraj tłumy manifestujących w obronie ks. Michała Olszewskiego. Protestujący sprzeciwiali się skandalicznemu traktowaniu zatrzymanego kapłana.

Więcej ...

Z dziękczynieniem za 30 lat istnienia Ośrodka w Rusinowicach

2024-07-04 20:37

BPJG

Od 30 lat regularnie, co trzy tygodnie przyjeżdżają na Jasną Górę, by Matce Bożej zawierzyć swoje cierpienia i troski. Dziś w 500-tnej pielgrzymce podopieczni, wolontariusze i dyrekcja Ośrodka Rehabilitacyjnego im. św. Rafała Archanioła w Rusinowicach dziękowali za jego istnienie. W Kaplicy Cudownego Obrazu z pielgrzymami modlił się bp Sławomir Oder z diecezji gliwickiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Marek Mendyk. Nasi wrogowie wykorzystują znaną metodę

Niedziela Świdnicka

Bp Marek Mendyk. Nasi wrogowie wykorzystują znaną metodę

Gdy Jezus kazał paralitykowi wstać, okazał swoją...

Wiara

Gdy Jezus kazał paralitykowi wstać, okazał swoją...

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z...

Kościół

„Miał wady, ale pięknie kochał” – wywiad z...

Św. Elżbieta Portugalska

Święci i błogosławieni

Św. Elżbieta Portugalska

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Kościół

Zmarł ks. Paweł Pilśniak, kapłan wyświęcony rok temu

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Niedziela Częstochowska

Zmarł ks. Mirosław Rapcia. Znane są szczegóły...

Tygodnik

Kościół

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks....

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Wiara

Nowenna do Przenajdroższej Krwi Chrystusa

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...

Wiadomości

Skwarzyński: od czasu zatrzymania księdza, jego kondycja...