W tym roku góralskie „święcone” odbyło się w parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Juszczynie. Mszy św. w drewnianym kościele przewodniczył ks. Władysław Zązel. Razem z nim przy ołtarzu stanęli: proboszcz parafii ks. Kazimierz Buba, ks. Marek Dąbek - kustosz sanktuarium na Górce w Szczyrku, ks. Władysław Nowobilski z Ciśca, ks. Arkadiusz Talik oraz piastujący od roku funkcję kapelana Związku Podhalan w naszej diecezji ks. Jan Gacek ze Szczyrku.
Swoją homilię ks. Jan Gacek poświęcił Bożej obecności, która jest wezwaniem dla człowieka. - Nie ma kultury góralskiej bez kultu Boga. W Bogu nie ma ani filozofii, ani kaznodziejstwa. Bóg non stop jest - z nami dla nas. Przed nami w Eucharystii staje jakby twarz Boga, która mówi: Paczoj, kim Jo jest, i paczoj, kim mos ty być - mówił ks. Gacek. Zwrócił także uwagę na istotę kultury człowieka. - Być obecnym to więcej niż tak po prostu być. To przytomnie, świadomie i z dobrej woli nieustannie nachylać się w stronę inkszego człeka, by tę jego kruchość, jego małość ocalić przed naporem mocy zła. Po to my tu som. I to jest sednem naszej kultury góralskiej i kultury człeka - by sie tak nachylać nad każdym jak nachylo się Jezus Chrystus nad każdym z nas - mówił gwarą kapelan górali żywieckich.
Z kolei na patriotyczny i rodzinny aspekt góralskiej kultury zwrócił uwagę reprezentujący zarząd ZP Władysław Motyka z Milówki. - Nie ma góralskiej kultury bez kultu Boga. Ale nie ma także góralskiej kultury bez kultu ojczyzny, rodziny, bez miłości do ojczystej ziemi. Jak się to wszystko poskłada, to wiadomo, po co jest Związek Podhalan, wielka wspólnota, w której stowarzyszyli się wszyscy górale.
Eucharystię upiększali śpiewem i góralską muzyką kapele „Grojcowianie” oraz „Goluski” - występujący gościnnie muzycy z Orawskiej Polhory ze Słowacji.
PB
Pomóż w rozwoju naszego portalu