Dzisiejszy obraz parafii i zaangażowanie szczecińskich dominikanów zaprezentował mi przeor klasztoru o. Cezary Jenta.
Obecnie pracuje tu 11 dominikanów (dziesięciu ojców i jeden brat).
„Nie my jesteśmy bogactwem tego miejsca, lecz ludzie, którzy tu przychodzą - opowiada o. Jenta. - Obejmujemy całościową opieką duszpasterską prawie 15 tys. wiernych. Rocznie chrzcimy 140 osób i chowamy 180 osób. Asystujemy przy 60 ślubach. Udało się utworzyć Kaplicę Wieczystej Adoracji, mamy zamiar stworzyć adorację 24-godzinną.
Trzech ojców zaangażowanych jest w katechezę. Na terenie parafii mamy cztery szkoły podstawowe (nr 56, 62, 64 i jedna specjalna), dwa gimnazja (nr 3 i 19) oraz dwie szkoły średnie (Zespół Szkół Budowlanych i Szkoła Mistrzostwa Sportowego).
Staramy się planować duszpasterstwo w perspektywie kilkunastu lat. Nasz plan zakłada kontynuację wspólnot, które działają w tej chwili i będą przy klasztorze powstawać w przyszłości (optymalną liczbą będzie około 50 wspólnot). Jest to szeroki wachlarz propozycji wspólnot, poczynając od grup czysto modlitewnych (Neokatechumenat, którego mamy 5 grup, Odnowa w Duchu Świętym, Wspólnota Uczniów Maryi z Góry Karmel, Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej, Wspólnota Gloria Crucis). Następnie jest to duszpasterstwo klasyczne, obejmujące akademików, szkoły, rodziny (przygotowanie do małżeństwa, Kościół Domowy) po duszpasterstwa specjalistyczne. Wymienię tu Grupę Wsparcia dla Rodziców Dziecka Utraconego, Ruch Anonimowych Alkoholików, Wspólnotę Anonimowych Narkomanów, Wspólnotę Anonimowych Żarłoków. Prowadzę Ośrodek Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach, informujący o wielkim zagrożeniu, jakie stwarzają. Ostatnio powstał Ośrodek Homo Bonus, będący poradnią psychologiczno-psychiatryczno-terapeutyczną.
Od 1994 r. chór Deus Meus ewangelizuje młodych poprzez muzykę chrześcijańską. Z katolicką inteligencją pracuje Stowarzyszenie Ruch Kultury Chrześcijańskiej Odrodzenie. Każdego roku Dominikańska Szkoła Wiary proponuje jej pogłębienie poprzez refleksję na comiesięcznych spotkaniach prowadzoną przez zaproszonych wybitnych wykładowców z Polski. Dużym wzięciem cieszą się klasyczne nauki przedślubne (w jednym cyklu uczestniczy do 90 osób), w tym względzie pełnimy posługę dla całego miasta. Duszpasterstwo ludzi dorosłych stara się znaleźć kontynuację dla osób po duszpasterstwach akademickich i szkołach średnich. W wachlarzu propozycji są i typowo społeczne. Prowadzimy świetlicę środowiskową, Caritas. Tygodnie Społeczne zapoczątkował o. Ludwik Wiśniewski OP. W debatach dyskutują ludzie różnie myślący, zapraszani z różnych środowisk. Tygodnie Społeczne, a także działalność Instytutu Tertio Millennio stają się miejscem stwarzającym okazję rozmowy, spotkań, dyskusji na tematy żywotne dla państwa, Kościoła i miasta”.
Dodam, iż o. Ludwikowi bardzo zależało na budowaniu środowiska osób rozumiejących się i ufających sobie. Przywoływał przykład Wrocławia, którego siła polega na tym, że zarządzają tym miastem ludzie, którzy się przyjaźnią. Ile zyskałby Szczecin, gdybyśmy mogli, idąc za tym przykładem, zbudować podobne środowisko u nas.
„Aktualnie trwają prace nad katalogowaniem naszego zbioru książek, liczącego około 16 tys. woluminów - kontynuował o. Jenta. - Katalog będzie dostępny w Internecie, a książki udostępnione zostaną chętnym w bibliotece. Myślimy też o uruchomieniu kawiarenki internetowej, gdzie wolontariusze poprowadzą zajęcia z informatyki, zapoznają z obsługą podstawowych programów. Planujemy przedszkole z zajęciami dla matek z dziećmi.
Wychodzimy z założenia, że wspólnota musi dawać, musi owocować na zewnątrz, tworzyć miejsce, w którym istnieje. Zaczyna nam brakować pomieszczeń na zajęcia tak licznych wspólnot. Rozważamy dobudowę pomieszczeń, w których znajdowałaby się także większa sala spotkań.
Myślę, że styl duszpasterski, jaki prowadzimy, jest nowoczesny, na te i na przyszłe czasy. Parafia jest wspólnotą wspólnot, szeroka propozycja zwołuje ludzi i przybliża ludzi do Kościoła i religii” - uważa o. C. Jenta.

Rozmowa z o. Cezarym Jentą, wypowiedzi będącego gościem tegorocznego Tygodnia Społecznego o. Macieja Zięby, przyjaźń z o. Ludwikiem Wiśniewskim utwierdzają mój wizerunek Zakonu Dominikanów. Wbiega on odważnie w przyszłość. Intensywne studia i znajomość współczesnych problemów pozwalają mu wchodzić w konkretny dialog z dzisiejszą kulturą. Cechuje go otwartość na drugiego człowieka. Rozmawia z każdym, nie mając mu za złe, że nie myśli tak jak my. Zmierzanie się z innymi sposobami myślenia pomaga także w dookreśleniu własnych poglądów. Niesie Ewangelię na różne sposoby. Bogu dzięki za to, że w bogactwie zakonów Kościoła jest i ten, będący zawsze „w Drodze”, i że dominikanie posługują w naszej archidiecezji.