Ewa i Tomasz Kamińscy: - Kiedy po raz pierwszy Ksiądz założył infułę pod koniec Mszy św. rezurekcyjnej 23 marca br. w kościele pw. św. Antoniego w Lublinie, zastrzegł, że pragnie pozostać dla wszystkich ojcem z racji piastowanej przez 14 lat funkcji wychowawcy i ojca duchownego w seminarium lubelskim. 16 czerwca br. obchodził Ojciec 45-lecie kapłaństwa. Jak zrodziło się to powołanie?
Ks. inf. Józef Szczypa: - Wszystko jest łaską! Wspaniała rodzina mojej mamy Heleny i taty Wacława tworzyła piękną atmosferę religijną. Bliski kościół parafialny, gdzie patronem jest św. Józef. Rodzeństwo - brat Jerzy i siostra Krystyna. Powołanie kapłańskie jest darem dobrego Ojca, który wskazuje i prowadzi swoją drogą. Trzeba tylko zaufać i odpowiedzieć na łaskę. Od dzieciństwa miałem upodobanie bycia w Kościele jako ministrant. Służba przy ołtarzu sprawiała mi wielką radość. Kończąc szkołę podstawową i idąc do liceum ogólnokształcącego w Puławach myślałem już o przyszłym powołaniu kapłańskim. W tym czasie nie było już lekcji religii w szkole. Były to trudne czasy. Nie można było mówić o wolności wyboru powołania. Po maturze wraz z kolegą zdecydowaliśmy się wstąpić do seminarium. On pochodził z Radomia, więc poszedł do Sandomierza, a ja do Lublina
- Jak wyglądała nauka w Lublinie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Czas seminarium to 6 lat przygotowania do kapłaństwa. Studiowaliśmy też na KUL-u. Dzięki temu nie byliśmy kierowani do wojska. Przez dwa lata mieliśmy wykłady z filozofii, a przez cztery - z teologii. Z utęsknieniem czekaliśmy na święcenia. Przed święceniami były rekolekcje. Prowadził je ks. Michał Kordecki, pallotyn. Ciągle przypominał nam motto rekolekcji: Bogu serce, ludziom uśmiech i sobie krzyż.
- Jak przeżywał Ojciec uroczystość święceń kapłańskich i swoje prymicje?
- Święcenia kapłańskie otrzymaliśmy w niedzielę, 16 czerwca 1963 r. Udzielił ich ordynariusz lubelski bp Piotr Kałwa. Było nas wtedy 23 wyświęconych kapłanów. Z tej liczby 9 odeszło już do domu Ojca. Akurat w tym czasie nie było papieża, gdyż Jan XXIII zmarł 3 czerwca. Bardzo wzruszająca była więc Litania do Wszystkich Świętych. Leżąc na posadzce katedry czułem olbrzymią odpowiedzialność i jednocześnie wielką słabość człowieka wobec Bożej potęgi i wyzwań stojących przede mną. Prymicje miałem w rodzinnej parafii św. Józefa w Puławach. Proboszczem był wtedy ks. kan. Zbigniew Staszkiewicz; dzisiaj jest na emeryturze. Kazanie głosił śp. ks. Stanisław Zawadzki.
- Jakie były początki pracy kapłańskiej?
- Pierwszą świątynią, w której służyłem, była kolegiata zamojska, obecnie katedra. Moim proboszczem był wspaniały kapłan ks. kan. Franciszek Zawisza. Było nas trzech wikariuszy. W parafii pracowały siostry Imienia Jezus. Pracy było dużo - 36 godzin tygodniowo nauki religii w sali katechetycznej. Uczyłem dzieci ze szkoły podstawowej. Sprawowałem też opiekę nad różnymi grupami duszpasterskimi. Bardzo lubiłem pracę z ministrantami i lektorami. Dziś wielu z nich to kapłani diecezjalni i zakonni. Wikariuszem byłem tam 12 lat.
Reklama
- Czy rezygnacja z założenia rodziny oznacza samotność; czy kapłan jest samotny?
- Nigdy nie miałem problemów z samotnością. Przez te lata jestem zawsze ze wszystkimi, którym mogę towarzyszyć: z dziećmi, młodzieżą, z dorosłymi, wśród których są także osoby konsekrowane.
- Według Jana Pawła II ojcostwo duchowe w sposób najpełniejszy realizuje się w konfesjonale. Czy mógłby Ojciec coś o tym powiedzieć?
- W sakramencie pokuty doświadcza się tajemnicy przebaczenia, pojednania i uzdrowienia. To wspaniałe doświadczenie służby. Jest to nawiązanie do tajemnicy Wieczernika, kiedy Pan Jezus po swoim Zmartwychwstaniu ustanowił sakrament pokuty.
- Cieszy się Ojciec wielkim szacunkiem; mimo pełnienia wielu odpowiedzialnych funkcji, zawsze ma dla innych ciepły uśmiech i dobre słowo. Gdzie jest źródło niezmąconego spokoju, cierpliwości i siły?
- Fundamentalnym priorytetem życia kapłańskiego jest modlitwa. Św. Augustyn mówi: „Jeśli Pan jest na pierwszym miejscu, wszystko będzie na swoim miejscu”. Moim wezwaniem na obrazku prymicyjnym są słowa: „Wszystko dla Jezusa przez Maryję na wzór św. Józefa”. Te słowa towarzyszą mi od początku mojej drogi kapłańskiej. Konsekwencją powołania jest trwanie w kapłaństwie bez względu na wszelkie zdarzenia. Ciągle powracam do łaski. Tylko Pan Jezus udziela nam pomocy. Łaska, łaska i jeszcze raz łaska.
Ks. inf. Józef Szczypa
urodził się 2 grudnia 1939 r. w Puławach. Ochrzczony został w parafii św. Józefa w Puławach-Włostowicach. Uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 4. Po I Komunii św. aż do ukończenia w 1957 r. Liceum Ogólnokształcącego im. Księcia Jerzego Czartoryskiego służył jako ministrant. Po maturze rozpoczął naukę w seminarium duchownym w Lublinie. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze lubelskiej 16 czerwca 1963 r. Był wikariuszem w parafii św. Tomasza Apostoła w Zamościu i w parafii św. Mikołaja w Lublinie. W 1975 r. został mianowany dyrektorem Diecezjalnego Domu Rekolekcyjnego w Lublinie na Podwalu. Placówka ta oraz kościół św. Wojciecha przeszły pod jego kierunkiem gruntowną renowację. W 1983 r. rozpoczął pracę w seminarium duchownym. Przez rok był prefektem, później przez 4 lata - wicerektorem i 9 lat ojcem duchownym. Odbył studia specjalistyczne z homiletyki i obronił pracę doktorską nt. „Problematyka patriotyczna w przepowiadaniu abp. Jana Pawła Woronicza”. Prowadził zajęcia z homiletyki na Wydziale Teologii KUL oraz w seminarium duchownym. W 1997 r. został mianowany przez abp. Józefa Życińskiego wikariuszem biskupim ds. instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego. W latach 1997-2005 przewodniczył Archidiecezjalnej Radzie Ekumenicznej. 25 grudnia 1999 r. został mianowany przez Jana Pawła II kapelanem honorowym Ojca Świętego. W 2005 r. został egzorcystą diecezjalnym. 15 marca 2008 r. otrzymał z rąk Metropolity Lubelskiego nominację na Protonotariusza Apostolskiego (infułata); godność ta została mu przyznana przez Benedykta XVI. Wydał kilka publikacji, m.in. „Monografię parafii św. Józefa w Puławach-Włostowicach w latach 1676-1990”, „Króluj nam Chryste - materiały pomocnicze w pracy z ministrantami” i „Jan Paweł Woronicz: kerygmat narodowy i patriotyczny”. Od 1997 r. ks. inf. Józef Szczypa rezyduje w parafii św. Antoniego Padewskiego w Lublinie, służąc wiernym cenną pomocą duszpasterską.